reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Och zużaczku, ja mam takie samo podejście!
I Moj mąz też. Kiedyś jak rozwaliliśmy samochód, to powiedział, że to tylko zlom, grunt, że nic sie nam i dzieciom nie stało. Mania, nie zwalilas tego skanera specjalnie. Samo się zrobilo- tak mi zawsze dzieci tlumacza.
Każdemu sie zdarza.
Ostatnio nasz Jonas zepsul drukarke, wpychając w owór pap[ierochłonny wszystko co popadlo- dlugopisy, olowki, kart plastikowe, klocki...i co? Zabic go? Sprawdzal, czy te rzeczy tez wciagnie, tak jak papier wciaga.:-)
 
reklama
Mancik mój mężowy pewnie by mnie dobił tym skanerem :tak:
Kalinka dziś też zafundowałam sobie chmuroterapię :-) Marta grzebała się w piaskownicy, a ja oglądałam chmury .... i jakoś tak mi się jesiennie zrobiło, smutniawka jakaś :-(
Żużak nie wiem czy pranie wyschło, nie sprawdzałam :-p
A mi dzisiaj rano dziecko rozdeptało okulary o!
 
A nie wiem czy samo, nie pytałam :-D Skleiłam po raz któryśtam i tyle :tak: One i tak wyglądają jakby przetrwały obie wojny światowe i atak terrorystów :-D
 
Minia Zrób To Sam.
A mnie szyyyyja boli..wzoelam apap i ide spac. I brzucho mnie boli.....
Zostalo 4 bulki z 24....Żuzaczku, pyszne bylo to mięsko, tesciowej opowiedzialam.
Pozdrowionka, dobranoc, zmykam.
Jutro nowy dzień- kwiat.
 
a ja już wiem dokładnie jak sie robi pluszki-serduszki. Zostało mi to Kalinowo zademonstrowane przy pomocy kromki od chleba spożytego następnie przez Kalinowego męża. nic w przyrodzie nie ginie.:tak::tak:

Witek z Jonatanem kruszyli kopie o jeden samochód. Tzn. Witek wył a Jonatan patrzył na niego ze stoickim spokojem. Zostawiłyśmy wyjca i ewakuowałyśmy się z kawa do Witkowni gdzie Jonatan zajął sie wszystkimi pozostałymi zabawkami a następnie uświadomił mi gdzie jest lampa.
 
Dziś dzień jakis zajęty i nie wiem nawet jak zleciał,mąż na urlopie i zaległe wspólne sprawy np byliśmy w sklepie i Małego do fotelików samochodowych przymierzaliśmy bo z tego pierwszego to wstyd jak mu nogi wystają.Oczywiście najfajniejsze są też z wysokiej półki,a akurat to będzie prezent od dziadków,no a decyzje trzeba podjąć natychmiast.
Kalinka bułki na zdjęciu piękne i na pewno najlepsze pod słońcem.:-)Z tego co piszesz ile zostało wszystkim niesamowicie smakowały,pewnie na świeżym,rześkim powietrzu jedzone,a wiadomo na powietrzu apetyty dopisują.:-D
To duży komfort pracować z 12 osobową klasą,że nie powiedzieć luksus jak w prywatnej szkole.Jak dla mnie bomba!
Odwiedziłam stronę najlepszych dziecięcych ilustratorów,padłam na kolana.Zaczarowała mnie jak skończę posta to zaraz tam lecę.

Mania zmieniłaś suwaczek,już się nie pomylę.Co do skanera popieram żużaczka.

Minia z okularami co przeszły atak terrorystów...Nie pierwszy to atak i nie ostatni...:-(;-)
 
Już pózno jest,siedzę sama ,tzn bez męża,noc i powoli łóżko wzywa...A jak pójść spać bez odrobionej pracy domowej czyli autobiografii w odcinkach.
Jestem bardzo konkretną osóbką a teraz tak nie konkretnie napiszę.

Uwielbiam posprzątany dom,prawie jak teraz i usiąść i obejrzeć coś ładnego i poczytać coś niekoniecznie mądrego.Kiedyś lubiłam pisać i zapomniałam o tym.Niedawno całkiem sobie o tym przypomniałam i dobrze mi z tym.To jak zgubić coś i znalezć.Siebie...
koniec częsci 2giej
 
Jeszcze o tym jak wołał " kompotu" nie napisałaś. :-)
Dzisiaj w nocy tez obudził się, szarp mnie za koszulę i jęczy"kompotu"!
Kompot to wszystko do picia, cyca również.
Nie wiem dziewczyny, czy pisałam ale w domu Żużaczka robi się swojski klimacik, czyli domowo.
A u nas zimno! Dzisiaj pierzyne wyciagam, a letnie kołdry chowam. Normalnie w nogi zmarzlam, wstalam w nocy i zalożyłam skarpetki.
Zrobilam przegląd ciuchow, mam stertę na łózku w sypialni, chowam letnie, wyciągam jesienne. Ach, jak miło! Tweedy i swetry.
Poncha i szale.
Ika, moje dzieciaki jedza wszystko, na powietrzu i wewnatrz domowych pieleszy, doslownie wszystko....Apetyty jak stado wilków.
Poranek: Jonatan gania kota, wsadza o do ciężarówki i mowi, że kot brum.
Wypilismy capuczino z mężem. Pora zacząc dzionek. Siostra dzisiaj zjezdza do mnie ze swoim lubym, musze upiec coś ekstra.
A teraz uciekam!
 
reklama
A ja po wczrajszym dniu umęczonam.Plan napisany, dziś znów długo w pracy. Tęsknię do Magdy, domu, za tymi chwilami spokoju przy karmieniu, gdy mała wtulona we mnie zasypiała... Magda zagorączkowała, dostała jakiejś wysypki od tej gorączki, bedziemy szukać przyczyny, bo to już 2 raz. Proza życia
Nie mam czasu na ksiażki, gazety, filmy. Będę przez najblizsze 10 miesiecy zaczytywac sie w programach edukacyjnych i ksiażce do 6 latków. Na szczęście lubię swoja pracę, bo inaczej...
Trzymajcie za mnei kciuki, bo przez 1 tydzień bedę musiała się nieźle zorganizować i wczoraj się doweidziałam,że będę witać nowe maluszki, które w 80% beczą na dzień dobry:sick:
Pozdrawiam
 
Do góry