Anetka75
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 362
Witajcie:-)
Mania, strasznie się cieszę, że czujesz się dobrze. A o diecie w ciąży to ja też coś wiem. Przez 5 miesiecy nie jadłam właściwie wcale słodyczy, fast foodów itp. Potem trochę pojadałam, na koniec coraz wiecej. Efekt-20 kg w ciązy więcej.Wcale się nie objadałam, uważałam, co jem i ile. Unikałam konserwantów i świństwa w jedzeniu. A dziecko najprawdopodobnie będzie alergikiem. Teraz stwierdziliśmy z mężem, że przy drugim, to będę jeść wszystko, palić i chlać wódę
Heh, bo ja nigdy nie paliłam i nie przepadam za dużą ilością alkoholu
Joasiu, Kalinka ma rację. Ucz się dziewczyno, masz czas. Po co ten stres, kiedy niedouczona na egzamin jedziesz. Heh, ja po nocach zakuwałam...dawne czasy
Kalinko, jak zawsze miło cię czytać - poezja.
Agak, trzymam kciuki za Twoją rodzinkę, by już te fatum chorobowe się skończyło!
Gosik, nie daj się katarowi! Dobrze, że Zosia /100 lat! 100 lat!!!/ juz lepiej się czuje!
Moja Magdalenka szuka w buzi ząbków;-)Paluszkami swoimmi, moimi,mężowymi, gryzaczkami i wszelakimi zabawkami grzebie w buzi i masuje dziąsła. Ślini się przy tym okrutnie i puszcza ślinowe bąbelki. Nauczyła się też warczec jak samochodzik i wtedy slina pryska naokoło! ZAbawna jest
To ostatni spokojny tydzień. Za tydzień kontrola bioderek, wizyta u lekarza, zabieg udrożnienia kanalików łzowych i szczepienie. Srtrasznie przeżywam ten zabieg. Taka malusia i bezbronna...:sick:
Dobrego dnia życzę. Niech dziś też świeci nam słoneczko!!!
Mania, strasznie się cieszę, że czujesz się dobrze. A o diecie w ciąży to ja też coś wiem. Przez 5 miesiecy nie jadłam właściwie wcale słodyczy, fast foodów itp. Potem trochę pojadałam, na koniec coraz wiecej. Efekt-20 kg w ciązy więcej.Wcale się nie objadałam, uważałam, co jem i ile. Unikałam konserwantów i świństwa w jedzeniu. A dziecko najprawdopodobnie będzie alergikiem. Teraz stwierdziliśmy z mężem, że przy drugim, to będę jeść wszystko, palić i chlać wódę


Joasiu, Kalinka ma rację. Ucz się dziewczyno, masz czas. Po co ten stres, kiedy niedouczona na egzamin jedziesz. Heh, ja po nocach zakuwałam...dawne czasy
Kalinko, jak zawsze miło cię czytać - poezja.
Agak, trzymam kciuki za Twoją rodzinkę, by już te fatum chorobowe się skończyło!
Gosik, nie daj się katarowi! Dobrze, że Zosia /100 lat! 100 lat!!!/ juz lepiej się czuje!
Moja Magdalenka szuka w buzi ząbków;-)Paluszkami swoimmi, moimi,mężowymi, gryzaczkami i wszelakimi zabawkami grzebie w buzi i masuje dziąsła. Ślini się przy tym okrutnie i puszcza ślinowe bąbelki. Nauczyła się też warczec jak samochodzik i wtedy slina pryska naokoło! ZAbawna jest

Dobrego dnia życzę. Niech dziś też świeci nam słoneczko!!!