reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Dziękuję w imieniu Zosi. Ma sie nieźle i aktualnie śpi, gorzej ze mną hehe. Dręczy mnie katar z tych kapiąco-dobijających.:cool2: Moja siostra już w piątym miesiącu:happy: Dobrze się czuje i juz mysli o zakupach dla maluszka:happy: Tak się cieszę!:-)
Życzę wszystkim dobrej nocy.
 
reklama
a ja zaczynam poranek z tych niezbyt przyjemniejszych
w rodzinie sporo się pomarło
wczoraj telefon ze wujek wojtek zmarł, wczoraj mi mama mowiła że chrzestna taty zmarła
w poprzednim tygodniu był pogrzeb...
mam nadzieję że to juz koniec
a ja jadę dzisiaj do warszawy na egzaminy poprawkowe, nie wiem co to będzie bo z jednego to umiem cos trochę i zaraz nie umiem
boję się tej kobiety pyta nas tak jakbysmy na 5 odpowiadali i to trudne pytania jak cholera
no nic okaze sie...
 
Witak kaffkowo (a gdzie kaffka od kaliny ...gdzie? tez mam nie znac dnia ni godziny?

Joasiah trzymam kciuki za nieuki:-D:-D. To chyba dobrze, jesli prosesor chce pytać na piatkę?? W końcu macie się naszymi finansami zajmowac. teraz już wiem, czmu każda umowe bankową sprawdzam 100 razy:-D:-D
Bedzie dobrze, zaraz koniec studiów i laba do usioru.

Bogucha juz bez tempki, gardło ledwie ledwie czerwone. Nasza dokrórka jest wspaniała!
 
Żużaczku, kaffka czeka na ciebie. Albo ty na nia.
Co rob ic, jak ja nie mam jak jechac do ciebie? Dzisiaj jedziemy np do czeremchy....najwcześniej w sobote. trudno, cierp. :-)
Joasiah nie wiem co powiedzieć. Wiesz, ja jestem typem superprymusa. Oczywiście, zycze ci jak najlepiej, ale kochanie, masz czas sie uczyć, dzieci ci nad głowa nie płacza...:-) A jesli nie lubisz studiow, czemu na nie poszlaś? Tyle jest innych kierunków...zycie jest za krótkie, żeby je marnowac na coś, czego nie cierpisz.
:-(
No nic, pozdrawiam i zmykam.
 
a ja kocham Was
misio_w_poduchach_z_serc.gif
 
Witam kawoszki:happy: Ja dzisiaj jestem późnym kawoszem. Ostatnio stosuję taki patent na kawę, że do zbożówki dosypuję trochę naturalnej.
Katar nadal mnie męczy. Zosia radosna jak skowronek:-) W. trochę ciąga nosem, ale ma się nieźle. Ja jakby mnie ktoś przez maszynkę przepuścił. Poleżę trochę pod kocem. W. będzie smażył placki ziemniaczane:happy:
Za oknem słoneczny luty, na oknie szczypior rośnie:-) W. sieje żeżuchę a Zosia mu asystuje w foteliku.:happy:
 
widzisz Kalina zaczelam to chcialam skonczyc
jestem taki typ ze mi szkoda straconego czasu ale z drugiej strony...
okaze sie dzisiaj jak to bedzie echhh
do zobaczonka jutro
 
Jo-an-no, imienniczko Joanny Stirling, mojej drugiej polowy kobiecej duszy.
:-)
Echhh...
Tyle ci powiem.
:-)
Pożarłszy wspaniały obiad, upichcony przez teściową ( surówka z kapusty GENIALNA) napawam sie popołudniem.
dzieci nakarmione, mąztez, teraz capucinko- albo- uwaga zużaczku- TA kawa, TA własnie, najlepsza, po stówie za torbę. :-)
Sprawdzilam jedna klasę, zostaly mi dwie klasy. TZN sterty klasówek dwóch klas.
ale zaraz jedziemy do czeremchy z przystankiem w Hajnówce, której nie lubie, i która nazywamy Pekinem ze względu na makabryczna ilośc narodu na rowerach, ze stoicka obojętnościa na przepisy pchającego sie ulicami.
W H. zajedziemy do Biedronki nabyc grę Dino: intruzi w ogrodzie, o ktorej Sredniak marudzi od tygodnia.
Napisze wam wieczorem, szczegolnie Mani, jak wygląda Czeremcha w topniejącym sniegu.
Co za poetycka nazwa- uwielbiam kwitnące czeremchy...
Gosik, smacznego. U nas wczoraj byly placki. :-)
 
reklama
Hajnówki również nie lubię. babcie w kieckach z halkami... na rowerach - super! Pekin - to tak jak Białostocka Chińska dzielnica KLEO-SIN :-D:-D:-D:-D:-D:-D.Tylko tam na rowerach tyle osób nie jeździ ale nazwa fajna.

Ząb mnie zaczyna boleć...haha:cool2::baffled:
 
Do góry