Kot, miniu, jest tajemniczy. Podobno wybiera dom...wybral sobie was- po prostu.
Chyba dojrzewam do posiadania kota. Moja kicia poszla do kociego nieba juz dwa lata temu. Coraz częściej marze o kolejnej kociej osobie. kto to będzie? Mialam Imbryka, mialam Bajeczkę...teraz, zobaczymy.
Jakis rudzielec pręgowany- albo czarnulek. Na wiosnę zacznie się sezon podrzutkow, pomyslę wtedy. Pamiętasz, zużaczku, jak Asiolek do częstochowy po kota jeździł? ja nie mam takiego samozaparcia. Poszukam u siebie. U babci kilkanaście kotow-łazęgow kręci sie molo stodoly, ona im daje mleko. Na wiosne na pewno będzie przychowek...
Chyba dojrzewam do posiadania kota. Moja kicia poszla do kociego nieba juz dwa lata temu. Coraz częściej marze o kolejnej kociej osobie. kto to będzie? Mialam Imbryka, mialam Bajeczkę...teraz, zobaczymy.
Jakis rudzielec pręgowany- albo czarnulek. Na wiosnę zacznie się sezon podrzutkow, pomyslę wtedy. Pamiętasz, zużaczku, jak Asiolek do częstochowy po kota jeździł? ja nie mam takiego samozaparcia. Poszukam u siebie. U babci kilkanaście kotow-łazęgow kręci sie molo stodoly, ona im daje mleko. Na wiosne na pewno będzie przychowek...