reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

judith20levin20limited20edition20giclee202020heather2si6.jpg
 
reklama
Kalina pisze:
Masz męża, dzieci, psa, domek, czego ci babo trzeba?

...spokoju.....

Kapie się w chlodnej wodzie, w goracej pare razy mało nie zeszłam. jestem niskocisnieniowiec.
Wrzosy przyjme w kazdej ilosci. Marzyłam, że same razem nazbieramy ale to chyba nierealne... nierealne wydaje mi sie wypicie kawy w spokoju...

Jutro Witek na opóźnione ostatnie szczepienie, żółtaczka. mam nadzieje, że nie bedzie goraczkowal. Zwazymy go i zmierzymy.
Kiedy Witek je nie napisze, bo nigdy nie patrze na zegarek. karmie go jak mi sie wydaje, że ma rządze mordu w oczach.... ::) Stawiam na instynkt maciezyński ;D
 
Czy to małe pełzające stworzenie nie daje ci spokoju, czy krewni i znajomi królika? Nie chcę byc nieskromna, ale ja to dopiero nie mam spokoju! Chyba że w nocy...ale ja nie jestem sowa, noc dla mnie jest do spania, i aby spędzić wieczór z mężem musze mocno nakombinowac- napić sie kawy, położyc dzieci odpowiednio wczesnie, zagonic teściów dyplomatycznie na górę... ;D
Nie mam spokoju- nie, źle pisze. Mam duzo zajęc, ale mam spokój. Taki wewnetrzny. Śmiesza mnie własne nieporadności. staram sie, ale nie ze wszystkim nadążam...ale zamiast pranie wieszac- a stoi w misce- czytam sobie o bitwie pod salaminą..... ;D ;D ;D
Bo maluch spi a to mój czas do czytania.
Ale lista na dzis jest otwarta- i tez czekam z nadzieja że mama przyjdzie- ale kropi i chyba nie-
Będe etykietować sloiki, piec ciasto, robic placuszki z jabłkami na kolacje, powiesze te durne pranie, może zamówie w wysyłkowej ksiązki dla Maćka...O rany, miałam iśc do banku, popłacic rachunki...kropi, to nie pójdę....

No, wsyzstkie my takie zagonione matki polki. I to pełzające stworzonko tego nie rozumie, jak czepia sie kolan i patrzy błagalnie w oczy- przytul mnie mamo...
...a torty zamawiac nie grzech. Kto powiedział że trzeba sie na smierc urobić.
 
Żużak, proponuję mały strajk domowy pt. "Dajcie mi wszyscy święty spokój" Na obiad zamówcie sobie pizzę, mały do babci, dom na Bożej Łasce, a mama na wagary, do fryzjera, na spacer, do koleżanki, byle z dala od domowego kotła ;D Bo zwariujesz :)
 
Od rana do wieczora ma ma ma ma...

Jemy razem.
Bawimy się razem.
Do sklepu razem.
Na spacer razem.
Ja i ona...

Co mam jej powiedzieć kiedy przynosi zabawkę i wkłada mi do ręki?
Co mam jej powiedzieć kiedy uczepiona mojej nogi, mruczy, patrzy na mnie i chce żeby ją przytulać?


A wszyscy tak daleko...
 
Żużak dziewczyny mają rację, ogłoś przynajmniej jednodniowy strajk bo nam tu jeszcze nie daj boże zejdziesz :) Nie bądź taka obowiązkowa. Obiad nie musi składać się z trzech dań, nie wszystko musi leżeć na swoim miejscu, a kurz jak sobie poleży jeszcze jeden dzień też dom się nie zawali. Ja też jestem niskociśnienowcem i mam takie dni, że dosłownie nawet myśleć mi się nie chce. Robię to co muszę i nie wymyślam i czekam aż przejdzie :) Właśnie jestem na takim niby urlopie, bo mam przez tydzień męża w domu. Latam po sklepach, chodzę z kumpelami na piwo, jemy pizzę i jest lux :)
Jestem właśnie na etapie uczenia swojej małej wołania "ta-ta" :) A co tylko mama i mama ;D Ojciec też umie siępobawić i na spacer wyjść :)
 
Agak mam wrażenie, że twój mały większą część dnia je :)
Mój dzidzioł je mniej więcej tak:
Rano czyli koło 8 - kilka flipsów i butla herbatki lub soku,
około 9 - butla kaszy lub większa butla mleka,
13 - micha zupy (gotuję sama, a jak nie ma to do słoiczkowej dolewam wodę i trochę kleiku lub kaszy dosypuję bo słoiczki dla niej są za małe)
17 - butla mleka,
20 - flacha mleka i lulu :)
W międzyczasie skubnie jeszcze coś z mojego talerza (wszystko w ten sposób jej smakuje), wcisnę jej jakiś deserek (nie bardzo lubi), jakieś flipsy, wafle ryżowe, kawałek suchej buły.
Nie wiem co się tak uparłaś na wieczne ważenie i nażekanie że Patryk je za mało :) Ja nawet nie wiem ile moja gwiazda waży i dobrze mi z tym :) Wygląda normalnie, śmieje się, bawi, nie jest chora i git :) Ty chyba nie masz większych problemów heheheheheh. Tylko się nie obraź ..... :)
Jak to chyba Żużak kiedyś napisał to nie tucz prosiąt tylko wychowywanie małego ludzia  ;D
 
reklama
Uszy do góry.
Chandra dodaje czasem uroku,....a poza tym same chciałysmy te okruszki czlowiecze...
Moj okruszek lezie własnie do akordeonu, kusi go ta machina. Poza tym z wytęsknieniem czekam az zasnie, juz niedługo. Wtedy ja- herbata, ksiązka, ...
 
Do góry