reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Cześć Gosik, jak miło być w domu...Najbardziej mi wanny i łóżka brakowalo. Ale zwiedzilismy spory kawalek Polski- pałac w Kurozwękach, ruiny Krzyżtoporu, Włostowa, Opatów, Bałtów, Krzemionki Opatowskie , na koniec zahaczylismy Warszawe i dzieciaki pobawiły sie w parku ujazdowskim... ;D
W miedzyczasie bylismy na weselu na 180 osób i poprawinach; slub był w pieknej kolegiacie opatowskiej, 800 letnim zabytku, ; dziwnie bylo stapac po posadzce, po której stapał Jagiełło i Sobieski :D
Po powrocie do domku stwierdziłam porażająca ilość pracy do wykonania...ogórki przypominaja małe pryszczate krokodylki i trzeba je na gwałŧ wekowac, własnie od wczoraj gotuje dżem z 40 kgmoreli...i mam wisnie do obrywania...od razu po przyjeździe skosiłam trawnik, bo szczaw wyrosl pieknie, ha ha, no i susza susza, podlewamy na okrągło.
Żużaczku przyjeżdżaj będziemy wisnie drylować.
;D
 
reklama
Żużaku, mój też marudzi. Nie ma dla niego miejsca- wstaje i czepia sie wszystkiego, probuje leźć na czworaka ale po paru machnięciach pada na plask i ryczy. Z fotelika do jedzenia wylazi rakiem. W lozeczku wstaje i rypie zebami po barierce lozeczka. Wlasnie padl na dywanie na brzuch i jęczy rozdzierająco. No coz....bez pomocy mamy i tesciowej nic bym w domu i ogrodzie nie zrobila z takim fantem. ;D
Do tego ropieja mu oczka nie wiem od czego. Daje claritinę i czekam. Poszalalo sie na weselu z jedzonkiem...moglo byc tam kazde swinstwo, od jutra wracam do diety bezmlecznej i picia bratkow- twarz mi wysyfilo.
;D
zużaczku twoj artykul o depilacji jest doskonaly. Zrywalam boki. Masz wspanialy styl, powinnas pisac powiesci jak Chmielewska. Napisz artykul o jedzeniowych maseczkach bedzie jak znalazl. ogorki, maliny, miod, platki, co chcesz.
Gosik- ja tez ukladalam bez koncz ciuszki przed porodem. Na kupki wedlug koloru.
A teraz, he he. Dzis Jonatan dostal dresik we wscieklym rozu z panienkami w stylu mangi i napisem its girl. he he. Chlopcy moga przeciez chodzic w różowym. ;D
 
hej
jestem na etapie-wielki dół :(
nic mnie nie cieszy a wrecz przeciwnie :(
Gosik pisze:
Byłam na KTG i USG. Wszystko dobrze :) Dzieciątko rośnie, nadrobiło straty i wcale nie jest już takie małe. Do porodu jeszcze 3-4 tygodnie. Pogoda mi sprzyja, o wiele lepiej się czuję. Kupiłam dziś koszulkę do karmienia- niebieską w białe chmurki...i bez tego jestem w siudmym niebie kiedy myślę o karmieniu mojego dzieciątka. Przynajmniej narazie ;D >:D Już kilka razy mi się śniło, że karmię swoje dziecko :angel: ...
hi hi dopiero liźniesz tego nieba jak maluch pokaleczy ci brodawki ;)
 
mania78 pisze:
Gosik ja wcale Cię nie straszę, chodziło mi o to, jak cudownie być mamusią ;D.
Koszulę i piżamę do karmienia kupiłam w szkole rodzenia. Cyc mi nie wypadał, więc bardzosobie je chwalę. Od 4 miesięcy nie śpię w niczym innym.  :) Staniki są na Lipowej i w Fartlandii, w szkole też są ale o wiele droższe. Nie kupuj maści Medeli na popękane brodawki, poproś lekarza, niech Ci wypisze 100% lanolinę do zrobienia w aptece, kosztuje ok. 5 zł, a maść Medeli 27 za maleńką tubkę (7 ml). Sama się nacięłam,cóż człowiek uczy się na błedach. A może wcale Ci nie będzie potzrebna :laugh:. Jeżeli chodzi o karmienie, to jak cos nie będzie Ci wychodziło, nie poddawaj się! Walcz, a jak coś, to polecam Poradnię Laktacyjną w PSK, jak trzeba będzie to mam telefon. Polecam! MI bardzo pomogła.
Mikołaj to cudowne imię, od zawsze wiedziałam ,że jak będę miała synka to nazwę go MIkołaj. Gdy go zobaczyłam po raz pierwszy, nie miłam wątpliwości, bardzo doniego pasowało to imię, więc zostało, mimo wątków teściowej :p.

Patryk witaj wśród zębali!!! Nie dajmy się choróbkom!!!!!! O0 O0 O0

Minia w takim razie tylko pozazdrościć zdrowiutkiej córuni. Mikołajowi kaszel; pzrechodzi, katar niestety nie. Boję się, żeby tylko nie zatkałao mu noska, bo tak jak pisze Agak o Patryku, nie będzie mowy o karmieniu piersią. Narazie wstrzykuję mu sól fizjologiczną, która rozżedza fluczki i lżej mu oddychać.
a ja powiem tyle-zadna masc na popekane sutki nie jest potrzebna :Dnajlepsze jest wlasne mleczko ono najszybciej goi ranki,wystarczy po kazdym karmieniu posmarowac poranione brodawki mleczkiem i poczekac az to wyschnie ;) nie ma lepszego lekarstwa ;D
 
ewan-Augustowianka pisze:
nie nie kochane, na razie nic szczegolnego...
no poza odparzeniem.... na jednej stronie pupci i na drugiej w okolicach dziurki ma tak po 2 cm dlugosci i 0,5 cm szerokosci odparzenie,
nie pomaga: suducrem, linomag, tormentiol, alantan..... teraz jestem na robionej masci... na razie sie nie powieksza ale i nie zmniejsza....
a pediatra tak na wszelki wypadek dobrze miec namiary w razie czego, zeby potem nie panikowac

dzieki agak, jak mozesz daj mi na priva te namiary, jak bedzie trzeba to i do bialegostoku pojade byle maluszka do dobrego lekarza zaprowadzic, zeby mu conajmniej nie zaszkodził
no wiec juz ci spiesze z odpowiedzia,z reguly na nic tu masci,bo takie odparzenia to typowa reakcja alergiczna,a wiec musisz odstawic uczulacza z diety i dopiero wtedy zniknie odparzenie
 
To nie był dobry moment Fittney na pisanie tego. Siedzę i ryczę, tak już mam dość tej ciąży. Ja jak słoń, już ponad rok w ciąży jestem i mam dołek jakiś. Żle sie czuję i mam poprostu dosyć. Mam nadzieję, że to hormonki przed porodem płatają mi figle iże to juz niedługo.
 
Gosik....nieważne brodawki, kilogramy, rozstepy i megadoły. Będziesz miała dośc siły na wszystko, kochanie. Myslisz że my nie ryczałysmy? Każda miała lęki i egzystencjalne i ludzkie, zwyczajne.
Dzidziuś ma ciebie, ty masz jego.
Ja swojemu dodawałam otuchy jeszcze w brzuszku: nie damy się, ty i ja, prawda? Licze na ciebie. Walcz. Ja będe walczyła dla ciebie. ;)
wiesz, ze musielismy powalczyc...ale sie nie dalismy nikomu, zwlaszcza chorobskom i ludzkim ekom.
Będzie dobrze. Zbieraj siły, powierzaj sie w Boże ręce i usmiechaj do kochanego męża. Przed toba najpiekniejsze ( i bardzo trudne) doświadczenia Zostania Mama.
Jeden uścisk malej łapki zaciskającej sie na twoich szczupłych palcach skrzypaczki i jestes ugotowana...zobaczysz.

Fittney...czemu ty tyle cytujesz?Dziewczyno, za dlugie posty wychodza do czytania. ;D
Zlituj sie nad nami i nie cytuj tyle, chyba ze cos waznego,
No to pa, kochane, spadam. Gosik trzymaj sie i daj znac jak zaczniesz rodzić. Będziemy przeć za ciebie . ;D ;D ;D
 
Gosik, mojej kolezance urodzilo sie malenstwo, popatrz jakie slodkie....
Moje juz za duze nie ma tego bezbronnego uroku...
img0164hq0.jpg

img0170pi6.jpg


A tu co
 
reklama
dzięki fittney-ale nie wiem co eleiminować, nie jem pomidorów, nabiału, truskawek, wiśni i czersni..... chcelek z dzemem tylko, na obiad kurczak z ziemniaczkami lub jakies pierożki z dzemikiem, ryz z sokiem.... nie wiem co eleiminować .... czarna rozpacz!!!
 
Do góry