reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

reklama
Zjadłam szarlotkę...to znaczy trzy kawałeczki...o dwa za duzo...mniamusna.
Agak jak tam twoje biedy? Zdrowe?
Gosik brzuszek musi być śliczniutki, co? Kopie maluch?
Żużaku widziałam twoje hafty na stronce...uzupełnij ją wiosennymi zdjatkami. ja też zabieram się za Jonatana na Dzieciaczkach, żeby uaktualnić.
 
Wyjrzałam przez okno saloniku i zrobiłam zdjątko.
oto one,
img00027lg.jpg


To białe coś nazywa sie tawuła, ale moja mama woła na nia boże drzewko. Ładne, co?
Mam dzis duuzo planów, zobaczymy co wyjdzie.
Wczoraj do 23 czytałam ostatni kontynent Pratchetta. Nie przepadam za Rincewindem, ale spodobalo mi sie polskie tłumaczenie " no problem" na nie ma zmartwienia i to, jak wymachiwał skorpionem.
I aborygeni mówiący spoko kolo.
;)
Zdecydowanie jednak wole mgliste i melancholijne klimaty Vimesa i spółki.
 
kalina no i znasz już historie owcokrada :D
Boże drzewko tez znam, pod ta nazwa własnie... złoty deszcz (forsycja)....migdałek.....to beda ozdoby mojego ogrodu.... i iglaczki pachnace lasem
 
Fajny ten owcokrad, ale jakos niespójnie mi sie czytało. kto to przyglądał się z wodnej dziury Rincewindowi? Skąd magowie wzieli się w jaskinii? Kim był czarny stwórca malujący patykiem? Zbyt rwące się wątki. I ta pani Whitlow...ble.różowy sen amatora pasztetów.
Porównując z genialnym Na glinianych nogach słabe. Podobno najlepsza jest Prawda, ale jeszcze jej nie przetłumaczono na polski.
 
Dobre, dobre.
A potem bigosik.
Co do kapusty, to kiedy rodziłam 11 lat temu w gigancie, jedna dziewoja miała mleczny zator i zdezorientowanemu męzowi kazała kapusty przynieśc na okłady...i przyniósł główke wielkości piłki noznej. Polożyła tę główke na szafce obok łożka i cały obchód mial ubaw. Panie bigosik tu gotują? Pytał sie grzecznie ordynator. ;D
 
reklama
Do góry