Witam majowo...
Fantastyczne plenery w mojej wioseczce zostaly zniszczone...Koscielny wyrznal bezlitosnie stare bzy na cmentarzu unickim...Slowiki stracily domy, a ja juz nie wyjde z mezem na majowa randke. Jestem zla, zla, bardzo zla! Udusilabym drania. Komu szkodzily piekne bzy? Zywa dusza tam nie lazila oprocz zjaw i takich jak my romantykow. Cmentarz byl stary, malutki, otoczony murem, brzozami i bzami ...bzy sa zywotne, odbija z korzeni, ale ile lat na to trzeba????I ksiadz jeszcze podobno z ambony podziekowal ze wysprzatano cmentarz...
Jakas paranoja wycinania. Wycieto wierzby moze 10 metrowe obok blokow, zostaly gole betony. Wycieto stare jesiony przy starej szkole , a na dodatek moj sasiad wycial 5 wielkich 15 metrowych topoli za stodola, dostal lobuz pozwolenie, bo wyobrazcie sobie, liscie smiecily mu na podworzu. Normalnie chora jestem, co za kraj!
Tylko my nie wycinamy, sadzimy tylko- moj las z modrzewiami i bukami, jodlami i swierkami ma dobry metr wysokosci, ha, ha, ale urosnie i wtedy zobaczymy! ja bede miec las a oni gole betony. Widzicie, wzielo mnie, taka epistole napisalam, ale nie moge wytrzymac. Te bzy!!!! Slowiki!!!
Pan Bog jest sprawiedliwy i odplaci niszczycielom piekna. Jezus mowil spojrzcie na lilie polne...
Niech te bzy mu sie przysnia, temu draniowi koscielnemu.
