reklama
Ż
żużaczek
Gość
a ja krzyzykuję..... krzyzykuję......
Teraz możesz OBSZERNIE opisac co krzyżykujesz.
Jest to zajęcie godne podziwu i napełniające mnie nabozna czcią. Ja nawet portek dzieciakowi dobrze zszyc nie umiem. ;D
Pójdę zrobic herbatkę, a ty w tym czasie opisz swoje dxieło. Te kotki nadal czy cos nowego? Ten wzorek co doszedł?
Jest to zajęcie godne podziwu i napełniające mnie nabozna czcią. Ja nawet portek dzieciakowi dobrze zszyc nie umiem. ;D
Pójdę zrobic herbatkę, a ty w tym czasie opisz swoje dxieło. Te kotki nadal czy cos nowego? Ten wzorek co doszedł?
Ż
żużaczek
Gość
Witaj Jonatanku!
co krzyzykuję? kończe kotki, juz bardzo malutko mi zostalo... dwa maczki, troche stokrotek i trawki. Wzory doszły, juz je mam i trwam w oczarowaniu nie mogac sie doczekac, kiedy je zaczne wyszywać. mam tez juz kupiona kanwe i mulinę na wielkanocne pocztóeki z dobiem i trusiaczkami.
Mam tez do Ciebie Kalinko pytanie. Czy Twoje starszaki sa na jakiejś diecie? chcielismy im troche słodkości przywiesc... a nie wiem co jeść mogą? :-[
Na która godzinke mamy się zjwaic i napisz mi dokladnie jak do Was trafic.
... a u mnie kwieciscie... tulipany... zonkile....złoca sie i czerwienieja na stole. A na stoliku pyszni sie palma kaziukowa wielkanocna...i dwa zające kiwaja główkami... mam wielkanoc.... tylko patrzec a zloty deszcz mi mieszkanie rozpromieni...
........ech.... wiosno!
co krzyzykuję? kończe kotki, juz bardzo malutko mi zostalo... dwa maczki, troche stokrotek i trawki. Wzory doszły, juz je mam i trwam w oczarowaniu nie mogac sie doczekac, kiedy je zaczne wyszywać. mam tez juz kupiona kanwe i mulinę na wielkanocne pocztóeki z dobiem i trusiaczkami.
Mam tez do Ciebie Kalinko pytanie. Czy Twoje starszaki sa na jakiejś diecie? chcielismy im troche słodkości przywiesc... a nie wiem co jeść mogą? :-[
Na która godzinke mamy się zjwaic i napisz mi dokladnie jak do Was trafic.
... a u mnie kwieciscie... tulipany... zonkile....złoca sie i czerwienieja na stole. A na stoliku pyszni sie palma kaziukowa wielkanocna...i dwa zające kiwaja główkami... mam wielkanoc.... tylko patrzec a zloty deszcz mi mieszkanie rozpromieni...
........ech.... wiosno!
Gdzies ty ja widziała, dziewczyno???domyslny, często kwiecie znosi.
No w kwiaciarni może...mąż mówił że w kwiaciarni wczoraj w ogonku same facety...
Choc raz w roku niektórych rusza...
Nie mojego, mój domyslny, często kwiecie znosi. :laugh:
Co do moich dzieci....jesli widzialas stado szarzujące bizonów...albo inne...to tak oni na widok slodyczy. ;D
bez obawy, zjedza WSZYSTKO.
No w kwiaciarni może...mąż mówił że w kwiaciarni wczoraj w ogonku same facety...
Choc raz w roku niektórych rusza...
Nie mojego, mój domyslny, często kwiecie znosi. :laugh:
Co do moich dzieci....jesli widzialas stado szarzujące bizonów...albo inne...to tak oni na widok slodyczy. ;D
bez obawy, zjedza WSZYSTKO.
Ż
żużaczek
Gość
kogo gdzie??
reklama
Agak29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2005
- Postów
- 577
Wróciliśmy ze szczepienia. Patryk nawet nie miałkną. Dzielny facet z niego. Jedynie waga mało urosła i lekarka powiedziała żeby wprowadzić sinlac. Oprócz tego mogę już dawać marchewkę ziemniaczka pietruszkę i groszek. A mi wycofano z jadłospisu jajka pora selera ehhh najgorzej z tymi jajkami. Patryk ma szorstkie nóżki i rączki - wycofanie krowy w każdej postaci nie pomogło. No i dowiedziałam się ze jego niechęć do jedzenia była spowodowana tym że zaczęłam łykać witaminy a witaminy z grupy b zmianiają smak mleka. Poszły w odstawkę. Teraz łykam tylko wapno i witaminke c. Jonatanek ślicznie siedzi Patryk posadzony leci na nos
wiec nie sadzam chyba że w pozycji półleżącej. Teraz będę rozmyślać jak rozplanować dzień żeby wprowadzić ten sinlac i zupki jarzynowe i jabłuszko. No nic będę kończyć. No zobaczcie nawet nie narzekałam dzisiaj na nic
Pozdrawiam Was serdecznie
Podziel się: