reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

reklama
O, Asiołek do nas wrócił :) Tylko gdzie się podziewa Minia?
Ja też wiosny wypatruje jak zbawienia. Coraz ciężej buty wiązać :laugh: i te wszystkie kurtki, swetry...uhhh
Czy któraś z Was chodziła do szkoły rodzenia na Warszawskiej? Gdzie to dokładnie jest? Chyba czas o tym pomyśleć.
 
Kalina to sa gotowe modłuły, któe można sobie zainstalowac na włąsnej stronie i zmodyfikować wedle uznania. Moj Mężul taki nam zainstalował... a sa naprawde różne....
 
gosik chodziłam do tej szkoły jak bylam w ciązy z boguchą. Szkoła jest za ta księgarnia na schodkach, za muzeum. Tak w głębi, w socjalistycznym budyneczku przychodni. Wejscie było z boku. Teraz nie wiem, może coś się zmieniło??
 
gosik ja chodze do szkoły an Warszawską, jest zajefajnie. Babeczki z takimi samymi problemami co ty, zawsze możesz zapytać, poradzić się. Grunt to nie peniać i walić prosto z mostu jak masz pytanie to pytasz. Gdyby nie ona nie miałabym motywacji by wyjść z domu, wszystko na dół ucika, szkoda, że nikt nie wymyślił szelek podtrzymujących takie bebzoniki jak mój. Ledwo chodzę, powłócząc za sobą girami, jak mańka wstańka ;D z boku na bok.


.png
 
Zużaczku dokladnie jeszcze nei wiem bo w sobote szykuje mi sie wyjazd na Mazury.... do leśniczówki
ale wyjezdzamy o 15... także ... może coś jeszcze da sie zrobić :-) chciałabym sie chociaż na chwilke spotkac :-)
z reszta postanowiłam Cie nawiedzić któregoś dnia z Majką na cały dzień :-) ja siedze w domku Ty też może raźniej nam bedzie we dwie :-) bo ja sie ostatnio czuje na zakrecie życiowym i strasznie mi teskno do normalnych ludzi :-) bo tych głópich to mam już dość ihihihihih takż ejakby co nie liczac soboty to my sie chetnie wprosimy... chociaz mam nadzieje ze i sobota wypali :-)
 
Dziś wyjątkowo od niepamiętnych czasów wyspałam się. Spałam od 0.30 do 8 z jedną tylko pobudką na sisuianie. Nie pamiętam kiedy ostatnio tyle spałam? A tak poza tym to boli mi spojenie, ciężko mi się chodzi, ledwo włóczę za sobą nogami. Poza tym nie mam apetytu, zcasem tylko coś podgryzę, a o obiedzie nie ma mowy.
Ale się wczoraj ucieszyłam ,jak dziecko, na konto oprócz wypłaty dostałam 13, wprawdzie nie jest tego dużo,bo w zeszłym roku pracowałam tylko na pół etatu, ale zawsze dodatkowy zastrzyk. Nie długo się nacieszę, bo tzreba ubezpieczyć samochód i kupujemy cyfrówkę. No i po 13-tce. :( Ale nie jest źle, przecież oboje pracujemy :). Ciekawe ile mi naliczą macierzyńskiego? Kalinko jak to jest w szkole?
Wczoraj zauważyłam, że mam za mało kaftaników takich malutkich na 62, większość z tych które dostałam od siostry są na 68 lub większe. Dziś będę w mieście to dokupię. Mój Mirus oczywiście się wścieka i uważą że przesadzam z tymi ciuszkami, ale ja kupiłam tylko wyprawkę do szpitala, reszta ciuszkiów to po dzidziołkach rodzeństwa.
 
reklama
W szkole to jest tak: macierzyński to 100% pensji. Ty się załapiesz na te zwiekszone, 26 tygodni chyba...dobrze ci. Ja 18 tygodni dostawałam macierzyński...teraz odbieram zaległy urlop, bo na wakacjach byłam na zwolnieniu, więc podwojnie dobrze- dostałam za zwolnienie w ciązy 100% wtedy i teraz za wakacje 100%. I tyle dobrego, za wychowawczy juz mi sie nie nalezy, za duzy dochód na osobę.
Co do kaftaników, posłuchaj dobrzej rady: te najmniejsze ze 4 ci starczą. Bardzo szybko wyrasta. Potem troszke zwalnia, tak ze 2 miesiące w drugim rozmiarze pochodzi, a teraz mój ma 5 miesięcy i nosi juz na 74 cm...te rozmiary trozke oszukane sa, liczy sie nie długośc a grubośc, mój nie ma 74 cm, ale na grubośc i owszem. Musza mieć dośc szerokie rękawy, dzidzius NIE CIERPI wkładania rekawów, w wąskie nie wepchniesz mu łapek, wierzga. bez zapięcia na plecach, bo odgniecie sobie ciałko. Szeroki otwór na głowę. bez guzików, na napki lub rzepy, lub wiązania. Wszystko zapinane w kroku i nie na ukos, broń Boże, nie rozepniesz tego.
Kup spioszki kilka par różny rozmiar, żadnych wygłupków w stylu sztruksy czy dzinsy. No ładnie to wygląda, ale kto by chciał w sztywnych portach leżeć/ Gumki musza byc luźne...kup skarpetki cieplutkie, kilka par, ciągle zimno w nóżki i ciągle gubi. ;D
 
Do góry