reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

reklama
mania78 pisze:
Babeczki kochane, napiszcie proszę jak wygląda czop śluzowy, w końcu jesteście już po. Czy jest on galaretkowaty i np. brązowy? Przepraszam za takie pytanie, ale nie wiem czy to to? I czy mam sie szyklować do porodu czy nie?
.png

Mania to może być to :)

A Żużaczek fajnie to określiła: jak fluki z nosa, jest w tym dużo racji :)

U mnie wczoraj pojawiły się skurczyki, już myslałam, że to to, ale się rozpłynęło.
Ja już chcę urodzić, termin na poniedziałek, ale z usg wskazuje na dziś i na sobotę, a jak do poniedziałku nie urodzę zapisuję się na wizytę do Arciszewskiego :)

Pozdrawiam
 
BEDE BRZYDKO PISAC:


dupa w kwiaty!! Katar nie przejdzie do imieninek mojego Witonia, na domiar zlego mama tez siąkali i natęzenie bakcylów w domu osiagneło stan nasycenia 100%. Musialam imprezke przełożyc na następny tydzien.
Witon w moim mleczku dostake przeciwciała ale nie darowała bym sobie, jakbym inne kajtki zaraziła.....buuuuu :( :mad: :(
 
Nie martwimy sie, Żużaczku, To pestka z masłem, jak mawia mój Dawiś. Katar, phi, załatw go celnym kopem i spotkamy sie za tydzien. Chyba, że ja sie rozchoruję... ;D ;D ;D
Mania TRZYMAMY KCIUKI.
Melduj się za parę dni w domku z dzidzią.

ps. Żużaczku, ja sie nie rozchoruje, czosnek jem. ;D
 
kalina ja czosnku nie jem, bo on jak antybiotyk zabija i to co dobre i to co złe... Kiedys po kuracji czosnkowej tak sie "wyjałowiłam" ze zoładek mi siadł i musiała lakcid pic :( Ale ja herbatke z miodem popijam, kaczke sobie zapodaję i jest coraz lepiej. Zwykły karat... olewam go..... (tak z nosa cieknie ciurkiem, ze olac łatwo) ;D ;D ;D ;D ;D

A ingredencje do ciachów poczekaja w lodóweczce na "za tygodniową sobotkę"
 
Dziś pojawiło się to samo co wczoraj , czy ten czop odchodzi tak po kawałku?????? Już sama nie wiem co robić, bo nic nie boli. Może to zwykłe plamienie, nie wiem czy mam dzwonić do lekarza? Panikuję!
Żużaczku moja lekarka podała mi kiedyś bardzo dobry przepis na napar, który świetnie rozgrzewa, jak choruję po nim czyuę się naprawdę super.
Oto przepis:
* parę plasterków korzenia imbiru,
* kilka goździków,
* kawałek laski cynamonu,
to wszystko w wodzie zagotować ok. 10-15 min. dosłodzić miodem (niekoniecznie) i pić gorące. Rozgrzewa jak diabli >:D! Życzę zdrówka. Aha, dobra jest też inhalacja z tymianku.
Jak tam tłusty czwartek ? Ja to się dzis objadłam ,teraz idę poczytać.
Pachnie wiosną, taka piękna pogoda :laugh:.
.png
 
Mania to jest czop. Jeśli jest podbarwiony krwią to oznacza początek porodu i w ciągu nastepnych 48 godz zaczną się skurcze jeśli nie ma krwi poród może sie zacząć w ciągu..... najbliższych 2 tyg:D Może odchodzic kawałkami. POzdrawiam i myślę że już bardzo niedługo będziesz tulić swoje Maleństwo.

A ja mam problem (jak zwykle) z tym że temat dośc delikatny. Od urodzenia Patryka dziadek (moj Tato) przyjeżdża 2 razy w tygodniu i zabiera Ize na spacer. Ja z 2 nie dam rady wybrać się z domu. Jak pisałam Iza ostatnio była 2 razy chora bo dwa razy wróciła do domu mokrusieńka. buty przemoczone rajstopy mokre nogi lodowate. Rękawiczki mokre rekawy u swetra mokre. Najpierw zapalenie oskrzeli poźniej zapalenie pęcherza. Ledwo wyzdrowiała dziadek znów wrócił dzisiaj z nią do domu i historia się powtarza, nawet majtki miała mokre. Małą wsadziłam do wanny z gorącą wodą dałam herbate dobrze ciepłą z miodem i cytryną po kąpieli natarłam i cieepło ubrałam. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić żeby nie doszło do choroby. Nie wiem natomiast co zrobić z dziadkiem delikatne zwrócenie uwagi jak widze nie skutkuje. On jest juz dość starym człowiekiem ma 72 lata i nie chce mu robić awantury tym bardziej że to jego dobra wola ze ja zabiera ale przeciez nie mogę jej wiecznie szprycowac lekami bo on nie umie jej dopilnowac. Bardzo Was proszę o radę bo naprawde nie wiem co mam zrobic:(
 
agak moim zdaniem, z Izy jest juz duza dziwczynka i mozna ją nauczyc, jak ma sie zachowywac na podwórku. Mój ex był taki sam jak Twój dziadek, wiec kiedy Bogucha skończył 3 latka, juz sam wiedział, ze ma siebie pilnowac. Wiedzial nawet, zeby pupa na mokrym i zimnym nie siadac.
 
reklama
A ja bym dała dziadkowi szlaban na spacerki w watpliwe pogodowo dni. Niech gra z nia w domu w warcaby.
:laugh:
 
Do góry