reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kolejny maluszek - wątpliwości i radości:)

LOTKA no to super, teraz tylko czekać i witać małego na świecie:tak:.Jeszcze trochę się poleniu**** bo jak już Mać wyjdzie z brzuszka to będziesz miała wesoło:tak::-), ale coś czuję że taki sam grzeczny chłopczyk z niego będzie jak i Tomuś, więc będziesz miała luz-bluz.;-):-)
albo w koncu sie przekonam co to znaczy "mieć dziecko" ;-)
 
reklama
Lotka to będę trzymać kciuki za szybkie i bezboleno-problemowe rozwiązanie (wymyśliłam nowe słowo:-D):tak::tak::tak::tak::tak:.

Gosiulek jak się czujesz po zabiegu? Dajesz sobie radę nad opieką nad synkiem, ciekawa jestem co u Ciebie, napisz coś, chociaż trzy kropki :happy2:.
 
Lotka i jak tam po nocy? mam nadzieję , że maleństwo nie będzie takie uparte jak brat i lada chwila "wyskoczy";-)

Gosiulek jesteś?

Ala dziś miała noc pełną wiercenia i jęczenia.. mam oczy jak 5 złotych. Mała postanowiła mi wynagrodzić moją mękę i dziś pierwszy raz obróciła się kilkakrotni z pleców na brzuch:tak::tak:sama z siebie byłą dumna:tak:
 
Jestem,jestem.Do dzisiaj była u nas moja mama ale dziś wyjeżdza. Po zabiegu czuję się dobrze.Wczoraj wieczorem bardzo bolał mnie bok.Nie wiem czy od nerki bo mam torbiel. Wzięłam apap i myslałam że umrę.Ból żołądka,jelit tak okrutny że cały dom był na nogach. Do teraz mnie boli.Straszne.Może to wszystko razem wzięte.Stres pewnie tez miał swój udział. W dodatku Kacper wieczorem skarzył się na ból głowy i chciało mu się wymiotować. Normalnie mało nie oszalałam. Juz nie oddychajacego go widziałam.
Psychika coraz gorzej. Dzisiaj w końcu sobie popłakałam ale jeszcze dużo przede mną.
Teraz jedziemy z S. Musze się wyrwać.Szkoda tylko że pada deszcz.Trudno.

Dziękuję za to że jesteście.
 
Gosiulek jak to mówią rycz mała rycz....

dobrze że o nas nie zapomniałaś i piszesz:tak: - wybaczam zwłokę w odpisywaniu ;-).
jak Kacper się czuje już lepiej? A co ty masz za torbiel? nie idzie tego wyleczyć, albo zoperować po co Ci to;-)
 
Gosiulek , pamiętaj, ze tulę!

Odebrałam wyniki Zuzi. Krew ok ale mocz fatalny. Ma liczne bakterie dość liczne nabłonki i jeszze azotyny. Jutro z rana powt
 
nie mam pojęcia skąd to się mogło przyplątać. Napisze jeszcze smmsa do lekarza chłopak

edit:
Lekarz odpisąła, ze przy takiej licznie leukocytów jak Zuzanka ma to zakarzenie jest bardzo mało prawdopodobne. Muszę jutro powtórzyć i zrobic posiew
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry