reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kolejny maluszek - wątpliwości i radości:)

tiaaa
dzis byłam na samym ktg wiec 50zł a wizyta 150.
Nawet jakby bylo za darmo to na moje bez sensu zupelnie takie wedrowki co 2 dni. Tym bardziej ze nie bada, bo jak twierdzi "teraz to jzu bez sensu" zeby pogawedzic to ja moge zadzwonic.
 
reklama
no wyszlo na to, ze on sobie zyczy mnie widziec :baffled:
teraz sobie tak myślę, ze moze on zwleka bo chce miec solidne podstawy. Ja mu powiedzialam tydzien temu, ze nie bede rodzila u niego tylko jesli sie nic nie wydazy to w Pruszkowie. On w Pruszkowie nie ma "znajomosci" i sam tydzien temu powiedzial z enie ma wplywu na to co mi tam zrobia.
Ale to tak sobie gdybam tylko, bo nic innego wymyslec nie moge
juz mi nieco lepiej, bo umówiłam sie na piątek z moja polożną w szpitalu w Pruszkowie. Piatek dobry termin, mama w domu, w sobote jest tesciowa wiec luzik.
 
on ma bardzo malo dyzurów. Jego obecnosc jest wiecej niz wątpliwa. I szczerze mówiac - nie. Szanuje go jako lekarza, lubie go, choc czasem mnie wpienia. Lubie z nim podyskutowac i wiem ze ma mnie za osobe inteligentna i zrównowazona. Nie chcialabym by widzial mnie tarzająca sie po podlodze z obledem w oczach. Poza tym chce miec przede wszytskim przy sobie swoja polozna. Moge smialo po 2 razach i jjej szkole rodzenia (gdzie nie tylko chodzilam na zajecia ale później bylam tez zapraszana do opowiadania wlasnych wrazen innym grupom) powiedziec ze jest moja.
 
Kilolek z ciekawości, położnej musisz płacić? Pamiętam że jak byłam w ciązy to położna mi raz w przychodni powiedziała że każda kobieta ma prawo do bezpłatnej opieki położnej w czasie ciąży tylko że mało która o tym wie.
 
reklama
tak, płacę ale ona przyjezdza w nocy, zostaje po prcy itp poza tym nie ma cennika. Kiedys zapytałam ile to mi powiedziala "tyle ile bedziesz mogla i ile zasłużę, jak nie bedziesz miala to ja CI za darmo pomoge" Ostatnio zapomniałam jej zapłacic, wyszłam ze szpitala i dopiero za 5 dni wrócłam z koperta :zawstydzona/y: do ktorej ona nawet nie zajrzała.
No i nekam ja telefonami świątek piatek, dzien czy noc

A o darmowa polożna to raczej chodzi o położną środowiskowa w przychodni tam gdzie lekarz pierwszego kontaktu. To to wiem, korzystałam kilka razy. Teraz np z cisnieniem tez ale i po porodzie przychodziła do mnie do domu - obejrzec dzieci i mnie, doradzic itp nawet szwy miala zdejmowac mi w domu ale wolalam do mojej pojechac
 
Do góry