Jas konczy 4 mce, wazy 8,4 kg, wieeeelkie chłopisko tylko głowe ma nieduża, smiesznie to wyglądadzis sie pierwszy raz zaszczepilismy, mam nadzieje, ze dobrze zniesie szczepionke.
Dziewczyny, jak sobie radzicie ze spacerami? Bo przyznam sie, ze ja ledwo daje rade, jak jestem sama, zeby wyjsc z dwójką. Biegam od jednego do drugiego, tu karmie Tadke, tu ubieram Jasia, tu szybko Tadka ubieram, tu Jas juz wrzeszczy, bo zmeczony... czasem mi sie nie udaje wyjsc, bo jak Jasiek usnie, albo jest pora karmienia, albo Tadek ma histerie, to nie daje rady. Teraz moze juz bedzie lepiej, bo dłuzszy dzien i pogoda lepsza, to bedzie latwiej sie zgrac. Ale jak dotąd to koszmar to wyjscie na spacer.
Dziewczyny, jak sobie radzicie ze spacerami? Bo przyznam sie, ze ja ledwo daje rade, jak jestem sama, zeby wyjsc z dwójką. Biegam od jednego do drugiego, tu karmie Tadke, tu ubieram Jasia, tu szybko Tadka ubieram, tu Jas juz wrzeszczy, bo zmeczony... czasem mi sie nie udaje wyjsc, bo jak Jasiek usnie, albo jest pora karmienia, albo Tadek ma histerie, to nie daje rady. Teraz moze juz bedzie lepiej, bo dłuzszy dzien i pogoda lepsza, to bedzie latwiej sie zgrac. Ale jak dotąd to koszmar to wyjscie na spacer.