reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kolejne dziecko

Eve podobno u mnie mógł Oliwier ją lekko złamać na koncu bo zagięta była ale na szczęście przeszłoi dzieki bogu:-):-) boje sie tylko ze za drugim porodem jeśli będzie sn , czeka mnie to samo:baffled: ale na razie ciąży brak to i wizji porodu brak;-)

Monik miła zmiana co do sal do rodzenia !! normalnie szok:-) pewnie jednak więcej osób na położne się decyduje.. ?? a ile teraz?/ też 1500??
 
reklama
co do paciorkowca to ja za bardzo tez nie w temacie ale moja przyjaciołka miala to swinstwo i po 4 tyg leków nie przeszlo i lekarz jej mowil ze ma sie nie martwic ze "najwyzej maly urodzi sie z zapaleniem płuc i ze poleza 10 dni dluzej w szpitalu" - kurde jakby to bylo takie nic:baffled: no i Aska miala przez to cc bo nie chciala narazac Boryska ale czy to jest niezbedne to nie wiem - pewnie co szpital to obyczaj:sorry:

Mam nadzieje ze poród bedzie po Twojej mysli i Jaś urodzi sie zdrowiutki
 
Jezu carolin ale duża Twoja córcia się urodziła, normalnie podziwiam, że dałaś radę naturalnie. Kurcze, ale dziwię się, że kazali Ci tak rodzić i to pierwszy raz.

tak naprawdę to chyba nikt się nie spodziewał takiego dużego bąbla, a jak się już ciężko robiło, to chyba było za późno na CC i stąd próżnociąg. Jedno jest pewne jak drugi maluch będzie podobnych gabarytów to CC bez namysłu i dziecko ja się mniej umęczymy.

no teraz nawet jakbym chciała mieć dziecko, wystarczy że pomyślę o porodzie i połogu, od razu mi się odechciewa :) naturalna metoda antykoncepcyjna ;p ból od szwów przeżyłabym jakbym mogła leżeć a mogłam tylko na jednym boku, bo tak mnie bolało biodro, że jak sobie dziś przypomnę to aż mnie mdli, mówiłam lekarzowi o tym, ale w ogóle uznał, że mi przejdzie, a nawet dziś czasem mnie złapie tam ból i nie mogę chodzić, na szczęście teraz to tylko chwilowy ból, nie tak jak wcześniej

a ja mimo wszystko już o wszystkim zapomniałam :)

Kurcze dziewczyny, odebrałam swój wynik badania na paciorkowca no i wyszedł pozytywny:crazy: Będę musiała dostać antybiotyk i przez to trochę wczesniej byc w szpitalu, bo powinny min. 4 h minąć od podania antybiotyku do narodzin dziecka.

wczoraj podpisalam umowe z położną i miłe zaskoczenie - dowiedzialam sie, ze na Żelaznej teraz już wszystkie sale do porodu są jednoosobowe i za darmo! :) A jak rodzilam Tadka, to trzeba było za jednoosobową zabulic 800 zł:szok: taka zmiana mi się podoba:tak:

wow to miła zmiana, a Ty z Żelaznej masz tylko położną czy także lekarza? na Madala położna w 2009 roku kosztowała 1200 zł i sala jedynka 450 zł, ale jak dwójka jest zajęta to w jedynce rodzi się za free.
paciorkowcem się nie martw, tak się czasem dzieje będzie antybiotyk i wszystko dobrze się skończy :) na kiedy masz dokłądnie termin?

Matko 1500 za położną :szok::szok::szok:
Moonik co do paciorkowca nie w temacie jest nie zagłębiałam się co to jest i dla czego mam nadzieje tylko że wszystko będzie ok

Maniulka niestety w W-wie sa takie ceny :(
 
ups na Madala teraz też już 1500 zł kosztuje a badania przesiewowe, które były kiedyś bezpłatne teraz kosztują 200 zł.
 
madzik - położna 1500, tak jak bylo.

carolin - Lekarza mam z MAdalinskiego, ale wolę na Żelazną, bo juz wiem co i jak no i polozna ta sama. Znieczulenie 600 zł, tak jak bylo.

maniulka - no wlasnie, ceny są kosmiczne, ale nie zalowalam wydania tych pieniedzy, to i teraz się decyduję.

Co do paciorkowca, to podanie w odpowiednim czasie antybiotyku mi powinno malucha ochronic. Poza tym polozna mi mowila, ze pobiorą i tak dziecku wymaz z ucha i jesliby u malucha paciorkoweic wyszedl, to od razu antybiotyk mu podają.
 
A ja rodziłam na Inflanckiej i bardzo sobe chwalę, za nic nie płaciłam. Połóżnej nie brałam i całe szczęście bo poród był lekki, bez komplikacji a na samej porodówce spędziałam ze wszystkim raptem 3 godziny, ale za to miałam do pomocy studentkę, sama podeszła i zaptała czy może asystować przy moim porodzie a ja się zgodziłam była ze mną do końca, ubrała dziecko pomogła przystawić do cycka, na koniec mąż chciał jej dać 200zł, ale nie chciała, więc na drugi dzień kupił jej dobra kawę i bomonierkę, bo dziewczyna byłą super, nie odstępowała mnie na krok i tylemnie kosztował poród. Choc i bez niej tez bym urodziła, a położnych i lekarek przy moim porodzie było z 5 i tak więc po co płacić.
Na inflanckiej znieczulenie było za darmoszkę dla wszystkich, ale u mnie tak szybko wszystko się działo ze nie zdążyłam. Samodzielnej sali nie chciałam bo jak leżałam po porodzie Oskara 18 dni w szpitalu w izolatce to myślałam ze zgłupieje, nie było do kogo gęby otworzyć, a poza tym w szpitalu byłam bardzo krótko tj Zocha urodziła się we wtorek o 20.50 a w czwrtek rano wyszłam. Doba w osobnym pokoju wtedy na inflanckiej to koszt 450zł, wybuliłabym 900zł na coś bardzo niepotrzebnego w moim przypadku.
 
Fajnie że u was jest znieczulenia, ja załatwiałam wszedzie i nigdzie nie zgodzili mi się dać znieczulenia, a cc bez problemu można załatwić, bez sensu, nie?
 
A wiecie, że teraz się okazuje że szpitale nie mają prawa brać kasy za znieczulenie, za oddzielną salę, I że powinno tak być że jeśli pacjentka sobie zażyczy znieczulenie podczas porodu to powinna dostać bez słowa.

A z racji, że niektóre szpitale nie mają tylu lekarzy do podawania znieczulenia to nie dają go wcale bo tak dawali tylko wybranym pacjentkom które zapłaciły a gdyby mili dawać wszystkim to nie miał by im kto dawać ;-)

Wczoraj w tvn słyszałam, że mają wprowadzać poród w domu jako refundowany .... niby dobrze, że jak na razie korzysta z tego malutki procent rodzących, zajęli by się za coś na większą skalę ....
 
reklama
madzik - położna 1500, tak jak bylo.

carolin - Lekarza mam z MAdalinskiego, ale wolę na Żelazną, bo juz wiem co i jak no i polozna ta sama. Znieczulenie 600 zł, tak jak bylo.

maniulka - no wlasnie, ceny są kosmiczne, ale nie zalowalam wydania tych pieniedzy, to i teraz się decyduję.

Co do paciorkowca, to podanie w odpowiednim czasie antybiotyku mi powinno malucha ochronic. Poza tym polozna mi mowila, ze pobiorą i tak dziecku wymaz z ucha i jesliby u malucha paciorkoweic wyszedl, to od razu antybiotyk mu podają.

wcale Ci się nie dziwię, że wolisz Żelazną, jak już raz tam rodziłaś, ja z tej samej racji wolę Madala, jak poprzenio:) teraz raczej nie planuję brać położnej, ale mimo wszystko mam nadzieję, że mnie przyjmą.

A ja rodziłam na Inflanckiej i bardzo sobe chwalę, za nic nie płaciłam. Połóżnej nie brałam i całe szczęście bo poród był lekki, bez komplikacji a na samej porodówce spędziałam ze wszystkim raptem 3 godziny, ale za to miałam do pomocy studentkę, sama podeszła i zaptała czy może asystować przy moim porodzie a ja się zgodziłam była ze mną do końca, ubrała dziecko pomogła przystawić do cycka, na koniec mąż chciał jej dać 200zł, ale nie chciała, więc na drugi dzień kupił jej dobra kawę i bomonierkę, bo dziewczyna byłą super, nie odstępowała mnie na krok i tylemnie kosztował poród. Choc i bez niej tez bym urodziła, a położnych i lekarek przy moim porodzie było z 5 i tak więc po co płacić.
Na inflanckiej znieczulenie było za darmoszkę dla wszystkich, ale u mnie tak szybko wszystko się działo ze nie zdążyłam. Samodzielnej sali nie chciałam bo jak leżałam po porodzie Oskara 18 dni w szpitalu w izolatce to myślałam ze zgłupieje, nie było do kogo gęby otworzyć, a poza tym w szpitalu byłam bardzo krótko tj Zocha urodziła się we wtorek o 20.50 a w czwrtek rano wyszłam. Doba w osobnym pokoju wtedy na inflanckiej to koszt 450zł, wybuliłabym 900zł na coś bardzo niepotrzebnego w moim przypadku.

Zgadzam się, ze to duże koszty, ja chciałabym porodówkę jednoosobową a poporodówkę już nie. Poprzednim razem miałam podpisaną umowę z położną, ale akurat córeczka postanowiła się rodzić pomiędzy nocnymi dyżurami mojej położnej i zdecydowałam się, ze zamiast brać kogoś z polecenia położnej, bo nazwiska mi nic nie mówiły to wzięłam kogoś z dyżuru. Trafiłam na dobrą opieką, w końcu były przy mnie 2 położne i 2 lekarzy i jeszcze studentka z praktyk.
teraz raczej nie będę się decydować na indywidualną położną.

A wiecie, że teraz się okazuje że szpitale nie mają prawa brać kasy za znieczulenie, za oddzielną salę, I że powinno tak być że jeśli pacjentka sobie zażyczy znieczulenie podczas porodu to powinna dostać bez słowa.

A z racji, że niektóre szpitale nie mają tylu lekarzy do podawania znieczulenia to nie dają go wcale bo tak dawali tylko wybranym pacjentkom które zapłaciły a gdyby mili dawać wszystkim to nie miał by im kto dawać ;-)

Wczoraj w tvn słyszałam, że mają wprowadzać poród w domu jako refundowany .... niby dobrze, że jak na razie korzysta z tego malutki procent rodzących, zajęli by się za coś na większą skalę ....
 
Do góry