karola-04
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2006
- Postów
- 4 626
wczoraj byłam u położnej chciałą się spotkać w domu więc pojechaliśmy.nawet mnie badała co mnie zaskoczyło.no i wyszło że albo idę w środę jak dyżur ma mój lekarz prowadzący albo w środę kiedy ona zaczyna dyżur.i tak biłam się z myslami całą noc i postanowiłam że jeśli w piątek po wizycie u lekarza stwierdzi że we wtorek rodzimy bo jestem gotowa to idę we wtorek.ona wczoraj powiedziała że rozwarcie 1cm. kurcze tylko jak wtorek to musi pójść na 100% bo nie chcę leżeć w szpitalu i czekać na boom.
jakoś taka nerwowa jestem ale to pewnie dlatego że wieczorem Szymek dostał katar a rano wstał z temp. 37,5 i ma w sumie tylko kaTAR i temp.37,7 max było ok 11 dostał 4mL nurofenu i teraz po takim czasie znów mu urosła ale do 37 o 18:30 idziemy do lekarza by go zbadała. kurcze nie brałam takiego planu ze pojdę do szpitala a Szymuś chory mam nadzieję że mu przejdzie do wtorku bo będę odchodzić od zmysłów w szpitalu.
jakoś taka nerwowa jestem ale to pewnie dlatego że wieczorem Szymek dostał katar a rano wstał z temp. 37,5 i ma w sumie tylko kaTAR i temp.37,7 max było ok 11 dostał 4mL nurofenu i teraz po takim czasie znów mu urosła ale do 37 o 18:30 idziemy do lekarza by go zbadała. kurcze nie brałam takiego planu ze pojdę do szpitala a Szymuś chory mam nadzieję że mu przejdzie do wtorku bo będę odchodzić od zmysłów w szpitalu.