W sumie to śmieszne. Każdy ma inne priorytety w życiu i każdy ustawia sobie życie po swojemu. Niektórzy wolą skupić się na pracy, a niektórzy na rodzinie. I śmieszne jest wmawianie komuś, że ciąża po macierzyńskim to za szybko, kto zajmie się dzieckiem, nie dasz rady itd. No faktycznie, bo wszędzie różnica między rodzeństwem jest min 3 lata i ani dnia wcześniej
Ja w swojej poprzedniej pracy nigdy nie byłam na L4, darmowe nadgodziny w dużych ilościach w każdym miesiącu, szybko awansowałam, byłam doceniania, pracowałam do 7 miesiąca ciąży. I co? Po 3 tygodniach mojego powrotu z macierzyńskiego zostałam zwolniona. Tyle z poświęcania się dla pracodawcy
I tu kolejne zaskoczenie dla niektórych z was - dało się znaleźć pracę z małym dzieckiem. I to nawet nie jedną.
Tu kolejne zaskoczenie - w niektórych branżach nawet lepiej mieć dzieci w krótkim odstępie czasu i po tym skupić się na "karierze", w niektórych zawodach od początku jest się na L4, są różne przypadki, ale oczywiście nie u was. W waszym wszechświecie są tylko złe matki naciągające na L4 i nie dające sobie rady z dwójką małych dzieci