reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kochani Tatusiowie

no u mnie to sie nie sprawdza... :baffled:

bylam teraz dwa dni u mamy i myslalm ze w domu cos sie ruszy przez ten czas, ale niestety...

szafa ze sklepu przywieziona ale lezy w kartonach:wściekła/y: w salonie, a dzis mam gosci na "przedwigilii". a ja sie tak wyzylam artystycznie na choince i wogole zakup[ilam w tym roku duzo dkoracji zeby mimo bezsnieznej pogody bylo swiatecznie. a te kartony wszystko psuja... wrr:wściekła/y:

w sypialni tak jak mialam poukladane rzeczy na podlodze tak mam, bo komode to moj maz juz "nie zdazy" przywiezc przed swietami bo to "nie takie hop":baffled: pozatym firanki z sypialni leza w koszu na pranie bo moj maz tez nie mial kiedy je wrzucic do prania. w sumie ja tez bym mogla, ale trzeba je rozwiesic jeszcze mokre zeby sie nie pogniotly a to juz nie na moje sily.

lozeczko dzidzi tez stoi niezlozone i czeka na lepsze czasy...

ale ja juz sie nie denerwuje... i tak nic tym nie zmienie, a tylko malutka zestresuje:dry:
 
reklama
LIL KATE!:tak:
Nie przejumij sie, u mnie tez lozeczko i szafa leza w kartonach i czekaja az maz je zlozy...:-p ale ja uwazam ze chyba powinnysmy byc bardziej wyrozumiale dla naszych Lubych bo wszystko maja teraz na glowie a ze zlozeniem takich mebli to naprawde nie takie hop (moim skromnym zdaniem)- przekonalam sie o tym przy skladaniu naszej komody. Wiec ja cierpliwie czekam i niczym sie nie przejmuje... (taki mam charakter chyba albo Dzidzia mnie jakos uspokaja..)
:-)
 
Mój kochany mąż był cudowny cały tydzien i wczoraj (łózeczko jak tylko wróciliśmy z zakupów zaczął sam z siebie składac, żeby choć tylko zobaczyć)...ale niestety dzis go za bardzo pochwaliłam.. mamy dziś taką szczególną dla nas datę...a tu co?? Ani dobrego słowa, ani kwiatuszka, ani męża...postanowił spędzić ten dzień poza domem....:wściekła/y::wściekła/y:
Zdenerwował mnie tylko i tyle...ale przeżyję to...brat przynajmniej ubrał ze mna choinki na dworze w światełka....Tak teraz jest światecznie...mimo że nie ma śniegu:-(
 
mysia23, widze ze u ciebie podobnie jak u mnie. co pochwale to od razu cos odwali ze az sie plakac chce:wściekła/y:

a moj ukochany dzis napisalmi smsa ze bardzo chce mi cos kupic ale nic w sklepach nie ma...:no: no coz... pewnie jakby sie tydzien wczesniej tym zajal to by "cos" bylo w tych sklepach. a tak dostane prezent kupiony na "odwal sie":sick: szkoda....

a dzis ma skrecac lozeczko dla malutkiej. zobaczymy:nerd:
 
lil kate: może Cię pocieszę, ale ja od swojego raczej nic nie dostanę :dry: Tzn już mnie uprzedził że nie ma dla mnie prezentu (dla innych z rodziny zresztą też nie), ale jakoś to przeżyję :-p
 
A mój właśnie mi powiedział, że ma dla mnie coś, chc się umawialiśmy, że nie robimy sobie prezentów, bo i tak mieliśmy ostatnio sporo wydatków związanych z przyjściem na świat dziecka. I postawił mnie w głupiej sytuacji, bo ja nic dla niego nie mam :no:

I dziś znów mieliśmy nieprzewidziany wydatek, bo w nocy nam ukradli kołpaki z samochodu :wściekła/y:
 
a jednak pojawil sie jakis dodatkowy prezencik pod choinka w innym papierze niz cala reszta. a moj maz powiedzial ze spotkal po drodze mikolaja i cos tam dla mnie znalazl w jego worku z prezentami :-D
 
Kasiad faktycznie niefart wam sie na Świeta przydarzył..:-(
Joasiek maz na pewno coś Ci zakupił, tylko chce Cię zaskoczyć:tak: Oni tak mają...:-D
No mój mąż też mnie zaskoczył, bo podobno nic dla mnie nie miał, a tu niespodzianka..leży sobie dodatkowy prezencik....i ja nawet sie nie domyślam ci to może być..:tak:
 
reklama
oczywiscie przeplakalam wczoraj godzine przez mojego meza. kupil mi zabawy fundametnatlne (spoko, bo sama chcialam) i tracy hogg, ktora tydzien wczesniej mu sie chwalilam ze sobie kupilam na gwiazdke :/

oczywiscie twierdzil ze mu nie pokazywalam weic nie wiedzial ze ja mam i byl po nia w 3 empikach:wściekła/y: wrr.. powiedzialam ze za kare bierze ja do pracy, kladzie na honorowym miejscu w swoim biurze i za 3 tygodnie zdaje egzamin z przeczytanej tresci:wściekła/y:

nic mi nie dokupil, bo w sklepach NIC nie bylo. co z tego ze piedziesiat razy mowilam mu jaka jest fajna torebka w reserved, pizama w cubusie, ze skonczyl mi sie ulubiony blyszczyk od diora... tym bardziej ze jeszcze wczoraj byl w pracy |(a jak juz pisalam pracuje w centrum handlowym) i z nudow caly dzien spacerowal po sklepach:baffled: a ja biedna kobieta w ciazy latalam za jego koszula ze spodniami w torbie zeby jak najlepiej dopasowac odcien oraznu do tego w ktorym jest kratka na spodniach...

zostalam potraktowana jak worek na dziecko i fatalnie mi z tym. na drugiej wigilii tez dostalam prezent w pstaci dresika dla malej co mnie dobilo do reszty...:baffled: wszyscy chyba zapomnieli ze przede wszystkim jestem kobieta...

jeszcze dzis przychodzi do mnie przyjaciolka a jutro jade do tesciow. jak zamiast prezentu dla siebie dostane cos dla malej to nrmalnie pograze sie w glebokiej depresji:-(

a na te wszystkie zarzuty moj maz zaoferowal mi pewna sume zebym poszla do centrum handlowego i zrobila sobie zakupy. mega swiatecznie i niespodziankowo:wściekła/y:
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry