reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kochani Tatusiowie

Mysia23- bardzo sie cieszę ,że wreszcie Wam tak dobrze sie układa:-)
Widac potrafiliście sie porozumieć i bardzo dobrze! Oby wiecej takich dobrych wiadomośći:tak::tak:
 
reklama
mój Robert zajmuje się małą z rana jak ide do pracy ;-)zawozi mnie do pracy wraca około 7:00 po 7:00 wstaje Emilka i zajmuje się nią do 10:30 :tak: i idzie do pracy no jak już wraca to mała zasypia więc potem nie ma okazji w weekendy to zawsze w trasie jesteśmy albo spacery ....to do jego rodziców to do babci albo ktoś u nas więc mała z rąk do rąk wędruje, rano jemy najczesciej wspólne śniadanko potem w drogę a jak wracamy kąpie małą i idzie spać ;-) im większa tym lepszy mają kontakt oby tak dalej............:dry::-D

Gosia czy wy zostawiacie Emilkę samą?
 
Gosia - Uff !:-):-):-):-D:-D:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::-D
Przepraszam, że tak pomyslałam-po prostu znałam taki przypadek i szczerze mówiąc byłam przerażona jak sie o nim dowiedziałam.:szok:(ludzie zostawiali wieczorem w łóżeczku spiące dziecko i wychodzili na impreze)
I jakoś -nie wiem dlaczego wydawało mi się ze mieszkacie oddzielnie a nie z rodzicami.:sorry2:
 
Gosia - Uff !:-):-):-):-D:-D:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::-D
Przepraszam, że tak pomyslałam-po prostu znałam taki przypadek i szczerze mówiąc byłam przerażona jak sie o nim dowiedziałam.:szok:(ludzie zostawiali wieczorem w łóżeczku spiące dziecko i wychodzili na impreze)
I jakoś -nie wiem dlaczego wydawało mi się ze mieszkacie oddzielnie a nie z rodzicami.:sorry2:
Ja też znam taki przypadek:no::no::no:Zostawiali rocznego malucha i wychodzili na kilka godzin na spacer,albo na grilla.Masakra.
 
Ja pier...ole!!!!! To trzeba miec nasr..ne w mozgu.
:-D:-D:-D:-D:-D:-D
nie mysla przyczynowo - skutkowo:-D:-D:-D
poprostu:
przeciez nigdy sie nie budził/A
JA ZAWSZE MOWIE KIEDYS JEST TEN PIERWSZY RAZ I NICHCE ZEBY BYł WTEDY
NAWET JAK jak mi zwracaja uwage
po co ja do skepu z całym wozkiem wstawiasz?
a po to ,ze nie chce zeby ja ukradli:cool2:
NO CO TY PRzECIEZ JESZCZE NIKOGO NIE UKRADLI U NAS?!
No własnie jeszcze I NIE CHCE ZEBY BYłA PIERWSZą

potem sie słyszy
no nie mozliwe u nas nigdy nic takiego nie miało miejsca...........a jednak.............
 
:-D:-D:-D:-D:-D:-D
nie mysla przyczynowo - skutkowo:-D:-D:-D
poprostu:
przeciez nigdy sie nie budził/A
JA ZAWSZE MOWIE KIEDYS JEST TEN PIERWSZY RAZ I NICHCE ZEBY BYł WTEDY
NAWET JAK jak mi zwracaja uwage
po co ja do skepu z całym wozkiem wstawiasz?
a po to ,ze nie chce zeby ja ukradli:cool2:
NO CO TY PRzECIEZ JESZCZE NIKOGO NIE UKRADLI U NAS?!
No własnie jeszcze I NIE CHCE ZEBY BYłA PIERWSZą

potem sie słyszy
no nie mozliwe u nas nigdy nic takiego nie miało miejsca...........a jednak.............

agusia zgadzam sie z toba calkowicie:tak:
 
reklama
Mąż zabrał mnie wczoraj do kina :-) stukneło nam wczoraj 8 lat odkąd sie pierwszy raz spotkaliśmy, ach....
byliśmy na filmie "Miłośc w czasach zarazy" wg powieści Marqueza - polecam i film i ksiązkę, chociaż Marquez pisze dośc specyficznie...
no i dobrze jest czasem mieszkać z rodzicami - mozna sobie wyskoczyc to tu to tam :-)
 
Do góry