reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Witaj, Ola! Jak się czujesz? W domu o tysiąc razy lepiej, co?  :)
Liriel, czekamy z niecierpliwością!

Byłam dziś na ściągnięciu szwów i gadałam z połozną i jutro idziemy na pierwszy spacerek! Ciekawe jak Maja go przyjmie.. Nie przepada za ostrym światłem, w wózku tez nie jeździła jeszcze.. Sprawdzimy.. Ja tam się bardzo cieszę, bo pochodze w końcu, co mam nadzieję przypieszy wsysanie metrów zalegającej na mnie skóry. Ale i tak nie jest źle, bo schudłam juz prawie 10 kg.. Jeszcze drugie tyle i nie będę kwękać  :laugh: Co mnie zdziwło, położna stwierdziła, ze mogę iść na ile chcę na ten spacer, czyli do karmienia i potem znowu heja  O0 W poradnkach piszą, zeby miarkować sobie na początku, ale w tym wypadku wolę opinię położnej.. I stanowczo kazała zdjąć małej rękawiczki.. A mała miewa chłodne rączki  ::) No nic.. chyba się nie wyziębi w 30 stopniowym upale  ;D
Mam jeszcze pytanie natury wstydliwej: mam spore problemy w kibelku.. Po prostu bardzo rzadko tam zaglądam.. To tak jest i mam poczekać aż się samo unormuje czy faszerowac się jakimiś specyfikami
?
 
reklama
kurcze, dziewczyny, ale Wam zazdroszczę...
macie już tę wielką niewiadomą za sobą

agula życzę udanego spacernixu :)
 
Agula co do spraw kibelkowych polecam czopki glicerynowe,
a co do zimnych raczek i nózek to Mateusz często ma zimne i na pewno nie jest mu zimno - jak ma mocno zimne to zakładam mu skarpetki. najważjniesze jest to czy karczek ciepły. no i w taką pogodę to bobaską na pewno nie jest zimno.

dziś już u nas było lepiej. Mały nie płakał prawie wcale i robi się coraz bardziej rozmowny. :)
 
Agula zgadzam sie z siunią, zimne rączki czy nóżki wcale nie muszą oznaczać, że dziecku jest zimno, moja mała ma często chłodne rączki a główka spocona, także nie przejmuj się tym tak bardzo. co do rękawiczek- to ja swojej Julci zakładałam tylko do momentu kiedy jej mogłam paznokietki obciąć bo ciągle buźkę podrapaną miała ( tak gwoli ścisłości paznokietki obcięła babcia, bo mamie się za bardzo ręce trzęsły ;D)
 
Agula, nie martw się pierwszym spacerkiem - to sama przyjemność, zobaczysz. Nie przejmuj się też, jeśli dzidzia na początku (przed wyjściem) trochę pomarudzi, na świeżym powietrzu na pewno się uspokoi. Ja też bałam się pierwszego wyjścia. Zupełnie niepotrzebnie. Dzieciaczki uwielbiają jazdę wózkiem - sama się przekonasz. :laugh:
Pozdrawiam!
 
moja pediatra powiedziała, że rączki wręcz dzidzia powinna mieć trochę zimne, co do stópek to nie, skarpetki wtedy obowiązkowe, trzeba patrzeć na karczek...
a co do spacerku, nawet jak jest gorąco to opatul swoje maleństwo pieluchą tetrową, zrób taki kokonik czy becik (kto woli) bo w wózku za duża jest przestrzeń a taka dzidzia czuje się bezpieczniej jak jest jej ciasno... a pieluszka nie będzie za ciepła...
u mnie właśnie tak było, w wózku Mikołaj cały czas płakał, aż w końcu jakaś babcia mnie zaczepiła i poradziła, synek natychmiast zamilkł :) teraz już normalnie jeździ, ale w domu jak jest marudny robię tą samą sztuczkę :) powodzenia
 
no to mamy dziś żar tropików w 3M, jak to będzie przeżyć ten dzień 2 w 1 ?
do tego z katarem chronicznym trwającym 7 miesiąc?

dość mam, mam dość, dość, dość, dość....
 
e-mamo, bardzo Ci współczuję.. Mogę jedynie przesłac chłodne ( w sensie temperatury) pozdrowienia  ;)
Dzięki wszystkim za rady  :-* .. Maja spacer zniosła nieźle, pompowane koła wózka znakomicie spisują się na tych wiejskich drogach. Ale po parasolkę to skoczyć trzeba.. Niestety przeceniłam swoje możliwości i zapuściałm się w las na ponad dwie godziny, co okazało się za długim czasem w taki gorąc.. Ostatnie 300 m pokonałam biegiem, bo mała darła się jak przy porodzie  ::) Przez te temperatury pić jej się strasznie chce i praktycznie co godzina trzeba dawać jej cyca. Poza tym jest niespokojna i marudna.. Może do lodówki ją włożę?  ;) Co chciałam Wam dziś przekazać, to to, ze pada na twarz i wszystko mnie boli i zamierzam napić się zimnego piwa... o..
Zobaczmy co się stanie... 8)
Czy do rejestracji maluszka potrzeba coś więcej niż dowody rodziców i zaświadczenie ze szpitala? Długo tam sie czeka w urzędzie?
 
dzięki agulko :) :) dopiero teraz zrobiło się znośniej na zewnątrz, ale po całym dniu spiekoty i 3 chłodnych prysznicach, nie mam już siły na spacer...

agula - powiedz proszę, czy miałaś problemy z nawałem pokarmu, albo czy korzystałaś z laktatora? cały czas się zastanawiam czy kupić sobie jakiś, czy poczekać z tym do czasu aż pojawią się ewentualne problemy...

a co do rejestracji dzidzi w urzędzie to była o tym mowa w szkole rodzenia ale jakoś nie mogę odszukać w notatkach nic na ten temat, pewnie opuściłam notowanie bo położne mówiły, że tym zajmie się tata :)

no i łapię stres przedporodowy, bo jeszcze się dziś okazało, że być może będę musiała mieć CC ze względu na stan siatkówki :( a na takie rozwiązanie nie byłam przygotowana, o i d..a blada
 
reklama
e-mamo ja mysle zebys poczekala z kupem laktatora. moze ci sie wcale nie przydac a po co wydac pieniadze na zas.
 
Do góry