Agula sorki, po prostu brak mi u Ciebie linijki ;D
Ja dzisiaj jakj ruszyłam z małym w długą top dopiero wróciliśmy, ale jest jeden warunek zawsze biorę ze sobą herbatkę koperkową w butelce. Wiem ze nie powinno sie dopajać ale w takie upały on sie czest wybudza i drze sie strasznie, wiec zanim podam mu cyca oszukuje go herbatką.
Co do diety matki karmiącej, to jem zupki gotowane na kurczaczku, ryby pieczone w folii, miesko gotowane. ostatnio jem bardzo duzo truskawek i odpukac wszystko ok. Pomidory mi lekarka odradziła chociaz mały je suoper tolerował, bo niby są mocno pryskane.ale i tak czasami zjem. raz nawe próbowałam czeresnie i arbuza. Nabiał jem i jajka. Po prostu eksperymentuje z kazdym nowym poarmem. Przez 3 dni wprowadzam coś nowego, codziennie zwiekszajac ilosc. Nie dajmy sie zwariować. Jak sie najadłam truskawek pierwszy raz to mój mały przez cała szerokosc pokoju strzelał kupkami, ale teraz jest ok. Herbatka na trawienie hippa dziala cuda. Karmi tez pije
(ja, nie mały ;D)
Martyna ja tez sie mecze z uczuleniem na słonce, narazie całe dłonie, a liczyłam, ze moze
po ciazy przejdzie
e-mamo na zgaGE POOLECAM ZIMNE MLEKO- REWELKA!!! ja nie cierpie mleka, ale piłam i pomogło
pozdrawiam