Witam po raz kolejny
Długo się nie odzywałam, bo pracy miałam po pachy
Ale czytuję wasz wątek w wolnej chwili, tyle tylko, że na odpisanie czasu (albo siły)już nie starczało. Tak to jest z dziećmi (a zwłaszcza z dwójeczką na raz), że są dni, kiedy dadzą "pożyć", a są takie kiedy nie wiem co w ręce włozyć
Ale ogólnie jest cudownie. Nie potrafię sobie wyonrazić jakby to było, gdybyśmy mieli tylko jedno dzieciątko. Chyba strasznie bym się nudziła
A tak dziewczynki stale dostarczają mi rozrywek. Jak jedna zaśnie to druga się obudzi i tak na zmianę, żeby mamusia się przypadkiem nie nudziła
Ogólnie to mamy ciągle dużo zajęć, bo ze względu na to że dziewczynki są wcześnikami (32tc.)ciąle mamy jakieś kontrole u specjalistów, rehabilitacje, ćwiczymy w domku, więc czasu wolnego za dużo nie mamy
Poza tym codziennie staram się spędzać conajmniej 2 godzinki na spacerku, bez względu na pogodę. Dziewczynki budzę zwykle ok.7 rano Od dwóch tygodni dostają juz 3 posiłki niemleczne w ciąu dnia i chyba dzięki temu lepiej śpią w nocy. Weronka przesypia juz całą noc, natomiast Wiktorka budzi się jeszcze czasem ok.4 na jedzonko (a to dlatego, że mniej zjada ). Niunie powolutku doganiają rówieśników w rozwoju motorycznym, natomiast jeśli chodzi o rozwój emocjonalny to już się z rówieśnikami wyrównały
Poza tym są cudowne
Agula - bardzo wspólczuję Ci stresu związanego z upadkiem Majeczki. Biedne dzieciątko, ale naprawdę trzeba mieć oczy wokól głowy, bo nigdy nie wiadomo co nasze pociechy "wywiną " Dobrze że wszystko jest w porządeczku
Keterek - witaj
Ja też jestem na tym forum nowa i tez niedługo wracam do pracy ( co mnie b.smuci
) Niestety nasza polska rzeczywistość jest taka, żę nie mogę pozwolić sobie na bezpłatny wychowawczy
A oto najnowsze fotki moich córeczek
Wiktorka
Weronka