reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

agula ufff, ufff, dobrze, że Majka dzielnie zniosła pierwsze loty bez spadochronu :) poproszę jakieś nowe fotki dla starej ciotki?

Ola pilnuj Didka :) Mnie skóra cierpnie jak sobie pomyslę co by było jakby się Julia z łóżka na podłogę sturlała. A na podłodze nie chcę jej układać na razie bo ten nasz pies wszędzie kudły zostawia i niechybie by ją lizać zaczął.
Ale pewnie jeszcze trochę i przejdziemy na podłogę. Myslałam nad kupnem takich fajnych piankowych puzli, żeby z nich zrobić małej matę. A może kojec- sama jeszcze nie wiem.
Póki co Julka się jeszcze nawet nie obraca z plecków na brzuch, czy odwrotnie.

keterek witaj kobieto !! ładnie tak czytać i się nie odezwać? ;) ;D 8) Prosze teraz wszystko nadrobić :) Poprosimy o jakieś fociaki Mateuszka. :laugh: Z której części Gdańska jesteś ??

Dziś znowu była noc do d..py :( budzenie, budzenie, budzenie... ech, może teraz mała troche pokima.
Mamy dziś imprezkę imieninową mojego męża :) Muszę zmykać do kuchni, wyczarować coś pysznego na wieczór:)

no to do następnego :) :-*
 
reklama
A gdzie Was posialo w te "ostatnia niedziele"?
Bylismy u rodzicow na obiadku i brat moj wspanialy pomogl mi wstawic tego diabelnego suwaczka, bo sama jakos nie moglam... a bardzo chcialam ;) Dzis humorek dopisuje, Mateusz spi sobie slodko w lozeczku (ale nie chcial kaszki pic, wiec pewnie pobudka bedzie nie o 6 a ok. 4), meza wypuscila sie na kregle, a ja popijajac sobie piwko z nostalgia wspominam cudowne czasy "nierobstwa"..... Ech... nie chce mi sie do tej pracy isc... Ucze w szkole, wiec na pewno nie bedzie spokojnie, dzieciaki dostarcza rozrywki i codzien nowych atrakcji ::) No, ale nie bede sobie psula humoru wybieganiem w przyszlosc. Musi byc dobrze i wierze, ze tak bedzie!!!
Edytko [/b]e_mamo[/b] my mieszkamy na szaro-burym Chelmie, a Ty jak sadze w poblizu (Kowale?), ale nie zaluje- taki byl nasz wybor, a moze lokalny patriotyzm sie w nas obudzil, bo oboje z mezem sie tu wychowalismy. Rodzice blisko no i pelna infrastruktura... tylko zieleni brak...
Kurde znowu mnie dol zlapal w zwiazku z jutrem... Oj bede tesknic...
Zdjecia dolacze niebawem, jak sie naucze je zmniejszac. Pozdrowka dla kolezanek z Trojmiasta! Bede sie z Wami laczyc jak najczesciej. Trzymajcie kciuki, co bym z pracy nie zdezerterowala ;D
 
Aniu, też niezła przygoda z tym upadkiem ::)
keterek, witaj aktywnie! I serdeczne gratulacje z okazji ząbka! U nas jakoś nie bałdzo chcą wychodzić, a Maja jest młodsza od Matiego o 10 dni.. Moze to "te" 10 dni na ząb właśnie? Gdzie rodziłaś? Suwak i jego tajemnice zgłębione są w dziale "ciąża, poród, połóg", gdzies na początku.. Poznasz po tematach.. No i liczę, ze znajdziesz jednak jeszcze wieczorem czas, zeby pogadac sobie z nami :)
wikiwerka, śliczne masz córeczki! Już wiem skąd nick :laugh: Jak takie dwie blondyny podrosną, to nic tylko dubeltówka zawisnie w przedpokoju - na podwójną ilość kawalerów ;)
Edzia, pewnie jutro lekko dzisiejsza jeszcze będzie... Podziel się wrażeniami, ciotka- choć wirtulanie pouczestniczę w jakieś imprezie ;) Zdjęć narazie nie mamy - straszny dół - mama zabrała nam aparat.. :mad: Co z tego, ze był jej :p Mam nadzieję szybko zorganizować jakiś nowy, ale to jakaś fakturka musi "się" zapłacić 8) I czytałam o puzzlach - i jutro jedziemy do Akpolu zakupić. Jak pisała Naur, są za 25 zeta. Może dorwę tą sławną silikonową łyżeczkę?
Ola, to Ty twarda jesteś.. ja - :-[wsytd przyznać - ale często sobie piwka strzelam: do obiadku, do filmiku - nieprzyzwoity ze mnie piwoszek.. :p Za to jestem pewna, ze piwko smakowało znakomicie! zdrówko! ;D

Dziś banany z jabłkiem zostały wchłonięte w ciągu 3 minut ::) Strasznie małe te słoiczki.. Chyba spróbuję sama przygotowywac większe porcje ze świeżąych owoców dla mojego głodomora.. Tylko skąd wziąć ekologiczne warzywka?? Znacie jakieś miejsca, gdzie sprzedają takie produkty z upraw ekologicznych??
No i wygrzebałam się w końcu na spacer.. jesssuu.. z godzinę musiałam się przekonywać, ze warto ::) Aklimatyzacyjnie, na początek sezonu tak 40 min i do domku, bo strasznie zimno i mokro i brr..

A co u Madzi?? (juz nawet nie wpomnę o tych naszych ćwiczeniach, bo wstyd - za nic nie mogę się zorganizować :-[
Moncia, haallooo??!!!!


 
Jeny... Nie moge wprost oderwac sie od kompa, a robota czeka (9.50). Czemu ja durna dopiero teraz sie zalogowalam???
(mam problem jeszcze z pogrubieniami, wiec bede posilkowac sie Caps Lockiem) AGULA! Rodzilam na Kilnicznej! Mialam swoja polozna, ale i tak niejak mi sie przydala, bo jak mi wody zaczely odchodzic o 9 rano, to do przyjecia w szpitalu (ok. 16) i zapodaniu 2 dawek oksytocyny nie bylo oznak postepu porodu. I tak to ok. 20 zaczeto szeptac o cc, na ktore (znudzona czekaniem na Matiego, czytaniem gazet i gadaniu z mezem przez komorke...) sie zgodzilam. Zabieg wykonano ok. 23 (cewnikowanie brrrrrr.... najbardziej sie tego balam, znieczulenie itd.), maluszek zaczerpnal pierwszy raz powietrza o 23.34! Dzieki poloznej mialam zalozone szwy rozpuszczalne (wewnetrznie- standard i zewnetrznie- nie standard) no i moj maz z moim Tata mogli zobaczyc maluszka i mnie o 1 w nocy!!! A porod nie byl rodzinny, bo mialam takie mieszane uczucia co do tego... Powiem Wam w tajemnicy, ze nastepne dziecko (tak tak! chce je miec za maksymalnie!!! 3 lata) chcialabym tez rodzic przez cc. Jakos nie wyobrazam sobie inaczej, chyba mam niska odpornosc na bol, a moze jak mowia niektorzy- jestem wygodna??? Choc swoje po cc przezylam: tzw. zespol popunkcyjny. Ostry, wrecz rozrywajacy leb bol!!! Az mnie wzdryga jak sobie przypomne.... 12 godzin pod kroplowka musialam lezec, zeby to "cos" wyplukac z organizmu. Masakra! Myslalam, ze umieram, nie moglam nawet do kwilacego dzieciatka wstac... A w dzien wypisu znowu mnie wzielo, tylko, ze balam sie IM mowic, zeby mnie nie zostawili na nastepna dobe w szpitalu. Ale przeszlo... na szczescie. I wlasciwie od 8 dniach po porodzie czulam sie oki, tylko troche kregoslup nawalal jak sie nad malenstwem pochylam. (ale rym :D ) Stare czasy... Takie tutaj elaboraty strzelam, ze zaraz umrzecie z nudow... Ale musialam sie w koncu wygadac, zawsze mialam ochote, ale jakos mi odwagi braklo :) Teraz jestem i bede z Wami zawsze jak tylko czasu mi wystarczy.
Noooo, trza isc spacku :p
 
HeheAgula,mąż to się śmieje, że juz powoli kij przygotowuje, żeby potencjalnych kawalerów odganiać od jego córeczek ;) A i nick wymyslił mój mąż, bo to on logował sie jako pierwszy na babyboom, jak mielismy problemy z brzuszkiem i spankiem :) Potem pałeczkę przejęłam ja i tak już jest do tej pory :)

Co do łyżeczek silikonowych my mamy dwie. Jedna jest płytsza i z tej dziewczynki chętniej jedzą, a druga troszkę głębsza i nie całe jedzonko zostaje z niej ściągnięte :p No, ale używamy i jednej i drugiej, bo jakieś delikatniejsze od plastikowych :) A możęcie zdradzić jak to zrobić , by dostać łyżeczkę z Bobowity??

Ja rodziłam moje córeczki w szpitalu na Zaspie i jeśli jeszcze kiedyś zdarzy mi się być w ciąży to chciałabym rodzić właśnie tak. Jestem bardzo zadowolona. FAntastyczna opieka zarówno na położnictwie jak i na OIOMie i wcześniakach, gdzie leżały moje córeczki. Zresztą do tej pory jeździmy na kontrole do neurologa i neonatolog na Zaspę i naprawdę nie mogę narzekać:)

Teraz zmykam, dokarmić dziewczynki i jak będzie dobrze to uda się przespać do rana :)

 
Witam keterek!!!Dobrze,że nastąpił w końcu ten dzień,że już się przed nami nie ukrywasz!!!Powodzenia jutro!!!

Wikwerka dziewczynki przesłodkie!Naprawdę cieszę się,ze mamy w końcu koleżankę z bliźniakami- zawsze to coś nowego i więcej wrażeń do opowiedzenia :) Ja też mam dobre zdanie o szpitalu na Zaspie i następne też chcę tam rodzić!Mimo pozoru,bardzo miło wspominam pobyt na Zaspie.

No właśnie też ostatnio się zastanawiałam,gdzie się Moncia z Magdą podziały ???

My dziś u moich rodziców na imprezce byliśmy,znów Dawid wściskany był,aż się boję,jak mi się to dziecię rozpieści na całego...
 
Hej babeczki. Witaj keterek wśród nas! Ja też niedługo wracam do pracy do szkoły ;) czego uczysz?
Wikiwerka - dziewczynki śliczne :). Podziwiam gorąco, że przy takiej słodkiej dwojeczce jeszcze masz czas na forum ;).
Dawidowa - nic a nic wcześniej piwka nie pijałaś? Kurcze, ja przed ciążą nigdy piwa nie lubiłam, a od roku to mi posmakowało i wciagam w małych ilościach, ale szybko ;). Ponoć na laktacje jest dobre, więc pozwalalałm sobie od czasu do czasu na szklaneczkę... Teraz mnie wyrzuty sumienia gryzą.
A z Kingi mały żarłok rośnie, chciałam czekac do czwartku ze słoiczkowym jabłuszkiem, żeby równo 4 miesiące były, ale nie wiem, czy wytrzymam. Głodna ta moja mała, a ja wole przecierki jakoś niż to mleko sztuczne, żeby się potem nie zniechęciła do cycka, bo jak by nie było, wolniej leci.
a, bo przegapiłam kwestię - rajstopki są super! Kingula nosi co dzień, odkad się nauczyłam jej zakladać ;). na to spodenki, bo nie cierpię, jak dziecko w samych rajstopkach hasa.
No i jak się pochwalę, to pewnie się popsuje - dziś już 3. nocka była super, amciu tylko około 2 i potem po 6. :)

no tak, ja tez jak już siądę, to dlugo piszę... ;)
 
Witam również nowe koleżanki :)
Pogoda dziś taka szarobura, że nie chciało mi się wyjść na spacer. Majka widocznie potrzebuje snu o tej porze, bo zasneła przy karuzelce, więc mam chwilowy luz ;) Ostatnio mojej dziecinie trochę się poprzestawiało i zaczęłam wpadać w zachwyt nad jej zachowaniem - zaczęła sama wieczorem zasypiać (karmiłam ją, odkładałam do łóżeczka, a ona sobie troche pogadała i zasypiała) i spać do rana. Wczoraj wprawdzie było trochę gorzej, bo trzeba ją było chwilę ponosić i obudziła się raz w nocy, ale kilka wcześniejszych dni to była sielanka ;D Majka w ogóle bardzo wydoroślała - zaczęły ją interesować zabawki - wszystkie obmacuje i przygląda im się z ciekawością, gada czasem jak najęta, pokrzykuje z radości. Bardzo widać zmiany w zachowaniu takiego 3-miesięczniaka :laugh: Od niedawna kładę Majeczkę pod Muzycznym oceanem, który dostała na chrzciny - normalnie moje dziecko jest w siódmym niebie ;D Polecam, jeśli zastanawiacie się nad prezentem na gwiazdkę. A propos - macie jakieś pomysły na fajne prezenty na Mikołaja i Gwiazdkę? Jak na razie zakupiłam Majce śliczną książkę z baśniami (wiem, że jest jeszcze na to trochę mała, ale mam nadzieję, że niedługo zainteresuje ją to co będę jej czytać) i dwie zabawki: pluszową gąsienicę i pieska Zebuloo. O piesku wyczytałam na forum gazety, że to prawdziwy hicior wśród dzieci kwietniowych i majowych - myślę, że Majce też się spodoba ;D A jakie Wy macie pomysły? Muszę podpowiedzieć coś babciom, a pomysłów mi brak...
 
Hej dziewczynki!!!!
Witam nową foremkę, która znając życie uzalezni się tak jak my.
Wikiwerka malutkie są prześliczne. POdziwiam Cię, ja czasami przy jednym nie wiem jak wszystko pogodzic, a dopiero przy dwójce ;D
Ja dzisiaj byłam z małym w szpitalu u lekarki bo cała noc strasznie kaszlał. POdejrzewałam jakieś zapalenie oskrzeli. A małemu nic nie jest, kaszle od natłoku sliny- więc prewnie ząbki lada chwila wyjdą.

Dziś mój szkrab kończy pół roku- jak ten czas szybko zleciał. nie moge uwierzyć. Ogladam zdjęcia z jego narodzin, a dziś to już takiego dorosłego "mężczyznę" mam w domku.
Agula super, że nic się nie stało Majce. Ja mojego jak zostawiam na łóżku to z boku obstawiam go kołderką, bo turla się jak mały bączek. Ale jest pocieszny przy tym
To co Aga w środę w kinie się zobaczymy????

Zmykam obiadek robić mężowi, a później na 19 do stomatologa. Brr.. ostatni raz byłam w lutym i aż się boję co też tambędzie. Pozdrawiam serdecznie
 
reklama
Wszystkiego najlepszego dla Kubulka!!!

Oj leci ten czas naprawdę...Niedługo i nasze bączki skończą pół roku Aga!My to przed samym sylwestrem będziemy świętować.A tak niedwawno narzekałysmy jak to już ciężko z tym brzuchem chodzić  ;D Pamiętam to jakbym czytała 2 tygodnie temu,jak Ewka rodziła,gryzła męża po rękach i tak bardzo go kocha za wsparcie przy porodzie...A to już pół roku temu!

Nie wiedziałam,że zrobię taki szum na forum tym,że dopiero sobie piwko strzeliam  :p  Wcześniej to tylko Karmi było,ale i tak mi nie zbrzydło,bo nie piłam go tak często.Czasem lampka wina poszła w ruch.Ale piwa był debiut!

Damayanti apropo zabaw to my sobie z Didkiem czasem szalejemy na łóżku i sie wydurniamy.Kładę go sobie na kolana(na leżąco) i wogóle wyginamy śmiało ciało :)Dla mnie to tez ćwiczenia,a mały cały szczęśliwy!!!
 
Do góry