Oj kobitki...nie przesadzajcie z tym paleniem w piecu? co to za robota..raz na 2 godziny dorzucić..ja rąbie z przyjemnościa, mam sie na czym wyżyć hehehe..jakosnie czuję sie przez to gorsza, a w ręcz przeciwnie. Ja lubie takie "męskie" prace..paracowałam..a raczej pracuję w sklepie z mat. budowlanymi.....cos juz we mnie takiego jest hehehehe
Drewno mam za darmo, piekne, pachnące, węgiel zaraz pod piecem....i ok 6 ton miału w ogrodzie w workach....
CHCE KTOŚ KUPIĆ>>>>>TANIO>>>>>>> bo ja namiał nie moge!!!!
. okolice Martki są fajne, ale wszędzie daleko niż dale .
Asiuk
ja zawsze narzekam, ale powiem szczerze teraz...tu jest Bosko, ngdzie nie jest dalek...super połacenia tak naprawde...z Pucka do Gdyni 40 minut pociagiem..ale takim elektrycznym i zawsze miejsca siedzące hehehehhe....
ale okolice Kartuz bardziej malownicze...chodź mija znajoma mieszka w Mezowie pod Kartuzami i zawsze jak do mnie przyjedzie to woła ze tu tak pieknie możem pachnie hehehehehehe.
ALe gratuluje decyzji.....ja nie tyle nie chcę co nie moge tu mieszkac, i trochę czasem tego żałuje..no ale takie jest życie.....nie stac mnie na kredyt po moich rodzicach i trzeba bude sprzedac..ale spoko jeszcze na tym zarobie, sprzedam, spłace kredyt i dwa mieszkanka będą, wiec nie ma co płakac..moze nawet w Pucku kupię????
paulisia
witamy..a skad jesteś??????
gosiaczek1973
Ty kochana tak nie zapraszaj, bo jak Ci sie wszystkie na łeb zwalimy to Ci szklanek na kawe zabraknie hehehehehe
A ja sie musze pochwalic i pożalić
zacznę od żalenia
mój kochany nie wraca znów na weekend..zadzwonił i powiedział na dzień dobry że mnie kocha i juz wiedziałam że cos nie tak....dupa blada, będzie
może za tydzień....
a do chwalenia
kazał mi sprawdzic w gfarazu szawke i znalazłam tam prezent na mikołajki...dostałam telefon nowy :-)..i z radosci kupiłam Michalinie wózek hehehehehehe INGLESINA TRIP
no tak na poprawę kumoru..teraz muszę stary sprzedac, to sie zwróci hehehe.
A dzis byłysmy u mojej cioci.matki chrzestnej, którą Michalina ku zadowoleniuwszystkich nazwała babcią..pjechałysmy do Gdyni bez wózka..jakies 5 km zrobiła na piechotę heheheheheh.
Zaraz wkleje fotki w nowym poscie bo ten i tak juz rekordowo długi hehehe