reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Hej dzięki za życzenia dla Kubulka i dla mnie. Wczoraj była lekarka u nas i niby wszystko dobrze. Antybiotyk kazała mi wziąść jak zacznę kaszleć no i dizsiaj zaczęłam kaszlec i wzięłam Duomox. Juz mam dosyć tego choróbska a jutro jeszcze bedzie u nas 13 osób na kolacji z okazji urodzin. Lekarka nie kazała mi wychodzić na dwór, ale jest ładna pogoda, więc i tak wychodzę z Kubulkiem na dwór, bo szkoda siedzieć w domu. Młody też zaczął kichac i ma lekki katarek.

Z Isską planujemy w środę wyprawę do Multikina na seans dla matek z dziećmi. Kto jeszcze chętny????

e_mamo co do Meluni i Paris (pisałam to już w majówkach). jest to konflikt długotrwały, który co jakiś czas się odnawiał. Sama dokładnie nie wiem jakie jest jego podłoże, wiem tylko tyle, że Melunia i jej mąż przesadzaja z obrażaniem dziewczyn z forum. Nie chę nikogo tłumaczyć, ani bronić, ale jak ktoś dokładniej wczyta się w posty Meluni i Auwo to zobaczy, że oni nie przebierają w słowach, i fajne dziewczyny z Bizza obraxliwe wyzywają od zakompleksionych kur domowych, ścierek itp.
Nie mnie jednak to osądzać. Starałam się podchodzić do tego obiektywnie i zprzymróżeniem oka, ale w niektórych momentach przegięli. Szkoda słów...

Agula Ty to pewnie wróćisz cięższa o parę kilosków jak tkaie rarytaski będziesz jadła ;), baw się dobrze, wypoczywaj i omijaj mamę z ciśnieniomierzem, bo jeszcze skłonna Ciebie wywieźć do lekarza ;) i głowa do góry, na pewno z Twoim ukochanym wszystko będzie ok.

Pozdrawiam serdecznie
 
reklama
Czesc dziewczyny

Mam prośbe- nigdzie nie moge znalezc telefonu do szkoły rodzenia przy szpitalu na Zaspie. Czy ktoras z was ma moze namiary na te szkole? A moze tez tam chodzilyscie  - jesli tak to poprosze o opinie. Chce rodzic na Zaspie i pomyslalam ze wybor szkoly wlasnie przy tym szpitalu to najlepsze wyjscie- poznam oddzial, polozne. Co o tym sadzicie?

Pozdrawiam Was i Wasze sliczne maleństwa
 
Helen tel 7684446
mi się szkoła podobałą,chociaż ma swoje wady - dużo teorii, mało praktyki, niby są ćwiczenia ale zanim się odhaczyło w zeszycie, zanim położna przyszła, zanim się kobiety przebrały, zebrały, nagadły, to godzinka już mijała i żadnych ćwiczeń... :( no cóż, ale i tak dużo się dowiedziałam....

Ewka, tak jak napisałam na majówkach, ja też chcę iść do kina z Wami :)

Agula, dużo odpoczywaj, żebyś miała siłę na ćwiczenia :)

Martyna, a u mnie nie jest zimno, chociaż mieszkamy w tym samym bloku ;D może Ty bliżej morza, tam bardziej wieje ;D ;D ::)
 
Fajny pomysł z kinem, ale my do kina jesteśmy jeszcze za małe.
Póki co drżę cała jak się Julka zachowa na mszy :) czy będzie spała, czy nie koniecznie :)
A jak mi przyjdzie lecieć z cyckiem do zachrystii na karmienie ?:) ;D

Mnie bierze jakieś poważniejsze przeziębienie chyba i boję się, żeby nie zarazić małej.
Myślałam, żeby kupić sobie taką maseczkę jednorazową a'la M. Jackson :laugh:

No, dziś biorę dzidziola na spacer, nareszcie ładnie za oknem:)

lecę na śniadanie:)
buźki ;)

 
Witajcie dziewczynki - dużo zdrówka Wam życzę, nie dajcie się katarkom i innym takim! My się trzymamy zdrowo, wybieram się na szcepienie przeciw grypie, ale jakoś dojść do lekarza nie mogę. KInga ostatnio pozmieniała sobie rytm dnia i teraz każdy dzień jest dla mnie pełen niespodzianek, bo nie wiem, kiedy się obudzi, a kiedy znów będzie chciała spać. I taka się samodzielna zrobiła ;), że jak jej się chce spac, to nie daje sie ululac na rączkach, tylko trzeba ją położyć do łóżeczka, smoak dac i tak kocyk ułożyc, żeby sama sobie mogła go na głowke nasunąć -inaczej się gniewa głośno i długo.

Solenizatkom życzę sto latek, dużo zdrówka i jeszcze więcej pieniążków ;).

A teraz idę eksperymentować ze zdjęciem, bo co próbowałam wstawić tu jakieś foto, to mi się dzidzia budziła. Może dziś w kńcu tego "wielkiego" czynu dokonam ;)

Aha, Ola, ja na panieński dostałam wałek, perfumik, pończoszki... Takie kremowe, nawet się zdecydowałam potem na slub je włożyć, bo pod suknią i tak nie było widac całości, tylko stópka biała ;) wystawała.
 
kinga.jpg


Ha, udało się! No to tak wyglądamy. :)
 
No Damayanti w koncu się ujawniłaś!!!Duża ta twoja niunia i proszę,jaka samodzielna ;)

Teściowa podsunęła mi fajny pomysł na prezent- fartuszek kuchenny- ten w bikini,wiecie o co biega?A niech gotuje mężowi ze smakiem :) Ja też taki mam- od teściowej zresztą ;D

No solenizantki,odezwijcie się!!!
 
HA, Ania :) Jaka sympatyczna buźka :) i miło mi poznać Kingusię :) Ja sobie cały czas wyopbrażałam Ciebie, jako ktrótko obciętą brunetkę :laugh: ;) A tu proszę, blondyneczka:) A Kingusia śliczniutka :) Wielkie buziaki dla niej i dla Ciebie :):):)

Ja też dołączam do życzeń dla Wszystkich solenizantek, jubilatek i kto tam jeszcze co świętuje, rocznice czy miesięcznice:)

Wróciliśmy z głosowania, zakupów i spaceru. Julka przez przypadek wytrzymała ponad 5 godzin bez jedzenia :o ;D
Ale na obwodnicy jak się jej włączyła syrena to ledwo dojechaliśmy do domu.

Idę coś zjeść, bo głód mi "..." ściska... no, nie będę się wyrażała przy niedzieli :)
 
reklama
Do góry