Mama w boju dasz sobie radę przynajmniej nie będziesz musiała w kolejkach stać bo jak dzieciaki zaczną wrzeszczeć to wtedy wszyscy chcą się ich jak najszybciej pozbyć i wszędzie Cię wpuszczą bez kolejki Ja tak zawsze robię hihihi
A co do spania w jednym łóżu to u nas tego nie było wcale:-) Nie brałam do naszego łóżka dzieci bo jakioś nie mogłam znieśc myśłi że będziemy musieli spać w trójkę:-( Często nie chciało mi się wstawać i karmić i odkładac ale jakoś mi się udało:-) Chciałam mieć męża cały czas przy sobie i to jakoś przezwyciężyłam:-) Dzieci szybko się przyzwyczajają do dobrego:-)
Malgosiunia nie jeden maz pozazdroscilby takiej zonki jak Ty ;-) super, ze Twoje dzieciaczki nie przyslonily Twojego swiata na tyle, by zabraklo w nim miejsca na meza :-) to czesty problem na poczatku- mamy zachwycone i zaabsorbowane malenstwami czesto spychaja swoich mezczyzn na dalszy plan, czasem swiadomie czasem po prostu z nadmiaru obowiazkow... dobrze ze postawilas tak wyrazna granice-to pewnie tez ulatwilo Wam przejscie do porzadku dziennego nad nowa sytuacja-jaka jest pojawienie sie dziecka na swiecie :-)