Cześć, ale mam nerwa dzisiaj, kurcze, boję się tego usuwania zęba, ciekawe jak pójdzie, ale co tam muszę to przeżyć.
Anulka, ja mam różnicę między dziewczynkami 2 lata, i tak w ogromnym skrócie to jest "grubo". Często się kłócą i to ostro, na szczęście raczej nie dochodzi do rękoczynów ale teksty mają do siebie niezłe, w sumie to wygląda tak że jak One normalnie ze sobą rozmawiają to aż się wzruszam i jestem pod wrażeniem, tak rzadko to się dzieje, jak były młodsze było jeszcze gorzej, ciągła rywalizacja i wiecznie kłótnie.Dla mnie to nie było normalne, jestem jedynaczką praktycznie bo jak urodził się mój brat miałam 18 lat i zaraz wyszłam z domu, ale mąż opowiadał mi jak On kłócił się ze swoją siostrą młodszą od Niego 2 lata i twierdzi że nasze to aniołki, hihi.
Także myślę że różnica wieku między dziećmi jest w sumie dość mało istotna, ważne żeby oboje traktować na równi, poświęcać im tyle samo czasu, uwagi, no i jak jest taka mała różnica jak u mnie to na początku był horror, byłam całkiem sama z dziećmi, mąz pracował od rana do nocy, znikąd pomocy, ale jakoś przeżyłam, dałam radę i teraz jestem z tego bardzo dumna.Wow.
Zmykam się szykować do dentysty, narazie, pa pa.