AbEjA
Mamy styczniowe 2007
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2006
- Postów
- 4 195
wynajem 620 (przelewem na konto)
czynsz: ok 360 zł (w tym zaliczka na wode i CO - na dwa lata mieszkania tu ani razu nie mialam doplaty - same zwroty, a nie załuję wody) dodatkowo placi sie prąd ok 80 zl na dwa miesiące i gaz okolo 50 zł na pól roku. Jest jeszcze linia telefoniczna i telefon jest podlaczony - my płacimy tylko abonament bo z niego wogole nie korzystamy, a włascicielka nie miala czasu odłaczyc przed wyjazdem.
Miesięcznie wynosi to wszystko okolo tysiaca. Metrow jest chyba 42 + balkon. Gdyby nie to, że mamy mozliwośc mieszkać za free przez najblizszy czas a wogole to planujemy powrót na Ślask to prędko bysmy sie pewnie nie wyprowadzali. Właścicielka nie podniosla nam czynszu odkąd tu mieszkamy czyli od lipca 2005. Jedyny ważniejszy mankament to nie wymienione okna, przez które czasem wieje :-)
My kupilismy tez do tego mieszkania kuchenkę gazową bo stara byla praktycznie nie do użytku i nie bardzo wiem jak się za nią babka z nami rozliczy, bo chyba nie będziemy jej chcieli wziąć ze sobą, ale tego jeszcze dokladnie nie wiem.
Jak masz ochote to zapraszam z maleństwem - zobaczysz sobie mieszkanko.
Myśle, że najpóźniej do konca tygodnia będziemy wiedziec czy sie wyprowadzamy i kiedy.
czynsz: ok 360 zł (w tym zaliczka na wode i CO - na dwa lata mieszkania tu ani razu nie mialam doplaty - same zwroty, a nie załuję wody) dodatkowo placi sie prąd ok 80 zl na dwa miesiące i gaz okolo 50 zł na pól roku. Jest jeszcze linia telefoniczna i telefon jest podlaczony - my płacimy tylko abonament bo z niego wogole nie korzystamy, a włascicielka nie miala czasu odłaczyc przed wyjazdem.
Miesięcznie wynosi to wszystko okolo tysiaca. Metrow jest chyba 42 + balkon. Gdyby nie to, że mamy mozliwośc mieszkać za free przez najblizszy czas a wogole to planujemy powrót na Ślask to prędko bysmy sie pewnie nie wyprowadzali. Właścicielka nie podniosla nam czynszu odkąd tu mieszkamy czyli od lipca 2005. Jedyny ważniejszy mankament to nie wymienione okna, przez które czasem wieje :-)
My kupilismy tez do tego mieszkania kuchenkę gazową bo stara byla praktycznie nie do użytku i nie bardzo wiem jak się za nią babka z nami rozliczy, bo chyba nie będziemy jej chcieli wziąć ze sobą, ale tego jeszcze dokladnie nie wiem.
Jak masz ochote to zapraszam z maleństwem - zobaczysz sobie mieszkanko.
Myśle, że najpóźniej do konca tygodnia będziemy wiedziec czy sie wyprowadzamy i kiedy.