reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

KOBIETY NA TRAKTORY;-)

47s5bfp.jpg
 
reklama
Anulka a co ja mam robic? siedzieć w końcie, płakac, upijac sie do nieprzytomnosci, łykac milony pigół, zaniedbywac siebie i dziecko i dom, ...to by było Twoim zdaniem na miejscu???

Trzeba życ dalej, taka jest kolej losu...żal, smutek złośc po smierci mamy jest straszny, płakać mi sie chce co minute, najchetniej zaszyłabym sie gdzies i nie wychodziła, wypiła flaszkę, zjadła kilka mocnych tabletek i miała haj...ale nie uwazam zeby to było dobre, mysle ze moja mama sie cieszy że żyjemy noramalnie, ze nie zatracamy sie w jej smierci...

Próbuje robic to co zwykle zyc jak żyłam, wlaśnie po to aby nie mysleć, nie płakać, bo płakać moze kazdy, ale ja mam dziecko i dla niej musze życ normalnie...dzis na przykład zrobiłysmy sobie z siostra tutaj grila, wyjełysmy nasze stare rodzinne zdjecia i smiałysmy sie i wspominałysmy, bez płaczu, pewnie by Cie ten widok jeszcze bardxiej zraził niz to że pisze tu...ale cóz ja uwazam ze mama na nas patrzyła i bardzo sie cieszyła że jesteśmy takie dzielne...bo to ze ja kochałysmy nad zycie i ze strasznie nam jej brakuje to wie kazdy i nie musimy płakac i rozpaczać zeby tego dowieść...

...ale jesli Cie moja obecność na Trójmieście oburza, nie ma sprawy...ile czasu mam sie nie pojawiac, ile trwa żałoba, miesiac wystarczy???

Nie obrazam sie ale dziwie...
 
Spoko Anulka ja sie nie gniewam..zapomnijmy o tym...
Masz prawo pisac co myślisz! Ja nie mam Ci tego za złe!

A teraz życze miłej nocy..ja nie mogę spac, siedze ostatnio prawie do świtu...
Buziaczki
 
Martka ,wiesz ale musze ci to napisac ,bo dziwię ci sie wczoraj pochowałaś matkę i od razu po internecie kraysz ...:szok:myślę że chyba ta twoja aktywność to jest troszkę nie na miejscu bo ja to bym raczej w takiej tragedii nie myślała żeby szusować po necie ,troszku się zgorszyłam ,ale wyraziłam tylko swoją opinię i myślę nie masz mi tego za złe ,jeżeli ciebie obraziłam to bardzo przepraszam ,a MIśka jak zwykle słodka .;-)
\

jestem w szoku. W życiu bym się nie zdobyła na takie uwagi.. :baffled:
 
Dziewczyny a ja Wam powiem co mi wczoraj 'poradziła' moja teściowa...Paulinka jeszcze nie staje na sztywne nóżki, swoją drogą dopiero opanowuje technikę siedzenia, bo zdarza jej się jeszcze nie utrzymać rownowagi i leci na plecki, ale moja życzliwa teściowa stwierdziła, że jak mała w ciągu miesiąca nie będzie stawała na nóżki, to będę musiała z nią iść do pediatry:confused: :confused: :confused: byłam w szoku, kocham;-) takie rewelacje z jej strony...Za wszelką cenę chce, żeby dziecko już biegalo, ale o ile jej dzieci chodziły mając 9-10 m-cy, to nie znaczy, że Paulinka jest taka sama...co Wy na to:confused:
 
koamrkowa ach te tesciowe ... (chociaz ja na swoja wcale nie narzekam - jest super)
oczywiscie ze masz jeszcze kupe czasu ( a wlasciwie Paulinka) aby stabilnie siedziec, stac i chodzic ...
moja mala jesczze nie chodzi sama a skonczyla roczek (o zdjeciach pamietam ;-) ), moj chrzesniak o 2 miechy starszy od kamilki tez sam nie chodzi (stoi bardzo stabilnie i odwaznie) i nie jest to jesczze powod do paniki ... takze luzik :)
a tesciowej powiedz zeby dala se na luz :)

martka Michaska jak zwykle urocza :)
 
Witajcie dziewczyny. Również jestem z Trójmiasta, a dokładnie z Gdańska. Jestem w 19 t.c. i zaczynam powoli myśleć i porodzie tzn. gdzie rodzić? Jak narazie najwięcej pozytywnych opinii słyszałam o Zaspie. Pozdrawiam serdecznie ;-))
 
Betka - ze skóry wlazło, ze skóry! Normalnie masz odporność na takie syfy, a w ciąży zmienia się pH wewnątrz i takie badziewia ze skóry przełażą bez problemu. Ja zapodawałam raz w tygodniu Lactovaginal - zapobiegawczo - żeby właśnie nie wlazło jakieś syfiszcze do środka i zadziałało - ani grzybka ani jakiś nadżerek. Też po porodzie raz w tygodniu warto sobie zaaplikować (oczywiście jak skończysz krwawić). A jak oczko ci się pięknie goiło, to i brzuszek raz dwa się zagoi!

Martka - internet mi osobiście bardzo pomógł oderwać się od czarnych myśli po wypadku mojego taty... Trzeba żyć dalej i podziwiam Cię, że masz na to siłę i tej siły życzę Ci z całej siły. Serdecznie ściskam wirtualnie i przesyłam buziaczki! :tak::sorry2: Miło poznać twoją córeczkę - śliczna z niej panna! :-)

Komarkowa - ach te babcie! (u mnie obie szalone - najlepiej jakby Piotruś już biegał, czytał i pisał) :-D:-D:-D

Miała może któraś z was problem z niedoborem D3? Piotruś ma 4 miesiące i jest na dawce leczniczej (10 kropelek Vigantolu dziennie) przez 10 dni. Wskazaniem była cały czas miękka główka....
 
reklama
Au mnie od połowy maja zmiany ,zmiany ,i jeszcze raz zmiany ,,a mianowicie wtrcam do pracy po urlopie macierzynskim i to na swoje dawne stanowisko pracy i w dawnym miejscu .Licze sie z tym ze bedzie ciezko ale co dwie pensje to nie jedna i moge wrócic tylko dzieki mojej mamie która zaoferowała swoja pomoc przy moich dzieciach ,ale fajowo ,nareszcie wsród ludzi będe .Witam nową koleżankę ,do końca ciązy masz jeszcze czas także na razie nie mysl o wyborze szpitala bo może ci się odmienic jeszcze z pięc razy ,[wiem to po sobie ],za swojej strony polecam ci rodzenie w Pucku .:-):-)
 
Do góry