reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Wiem że nie mam wyłaczności na to imie, ale nie jest to normalne...przy najmiej w moim odczuciu..jest tyle imion......uwazam że moje oburzenie nie jest oznaką dziecinności...

Niech sie nazywa jak chcą, ale nie wyobrazam sobie naszych spotkań.......ktos zawołam Michalina...i obie dęba staną bo nie bedzie wiadomo o kim mowa.....
Poza tym bardzo nie lubie jak ktos papuguje...oznacza to ze nie mają wyobrażni, ani pomysłu
 
reklama
ok ,jak zwał tak zwał ale nadal uwazam ze nie zrobił nic niestosownego ,takie jest moje skromne zdanie :zawstydzona/y::zawstydzona/y:miałam dzis mała scysje Z niedzwiadkiem [tym od tego kozuszka ]opisze to pózniej bo teraz trzymam mała na rekach i jest mi niewygodnie pisac :-):-)
 
mojemu kuzynowi blizkiemu.....(syn siostry mojego taty)..urodziło sie drugie dziecko..córeczka...i wiecie jak ja nazwali? M I C H A L I N A ! ! ! Mieszkają 2 km od nas...nie widujemy sie czesto,ale tak raz na 2 tyg....

Powieccie mi czy to jest normalne???????? Niech sie nazywa jak chce, jest tyle imion dla dziewczynek..musieli ja nazwać tak jak my naszą Chaśke...to nie normalne.....:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:...troche mnie wkurzyli tym szczerze powiem..każdy chce aby jego dziecko było niepowtarzalne..a tu nagle nastepna Michalina w rodzinie....dobrze że mija babcia od strony taty juz nie żyje , bo miałaby dwie prawnuczki Michaliny:confused::confused::confused::confused::confused::confused:....a moze ja jakas dziwna jestem że sie wkurzam co?


Brat mojej mamy też nazwał swoją córkę moim imieniem, ale powiem szczerze, że nie wiem jak mojej mamie, ale mi i mojej kuzynce nigdy to nie przeszkadzało, że tak samo mamy na imię...no i zawsze jak nas wołali (a blisko się trzymałyśmy i tak jest nadal, więc często dochodzi do naszych spotkań) to nie miałyśmy problemu z rozróżnieniem kogo mają na myśli, czasem wynikały z tego nawet śmieszne sytuacje:-D , także Martka79 uszy do góry :tak: z czasem przestanie Ci to przeszkadzać, bo nie imię jest w życiu najważniejsze :-)
 
A mnie to i tak wkurza......u mnie w rodzinie takie rzeczy się nie zdarzały...oni i tak już nam podpadli.....rok czasu mieliśmy date ślubu ustaloną i wszyscy wiedzieki..jeszcze nie załatwiliśmy w kościele, ale już mieliśmy to zrobić..i co kilka dni przed załatwianiem..pach ich zaproszenia z "naszą" datą.......nic miłego......ach...tak to jest jak ktoś nie ma własnych pomysłów.....

Dobranoc babeczki..........
 
Martka, nie przejmuj sie;-) jak ludzie lubią 'papugować' to w sumie ich problem.ale troszkę to dziwne; tyle jest imion żeńskich a wybrali właśnie to:laugh2: u mnie w tej chwili nie ma małych dzieci w rodzinie, ale gdyby którys bliski krewny nazwał córkę Julia to też bym pomyślała że ma nie po kolei...lepiej nie mówcie im gdzie chcecie jechać na urlop bo pojadą za Wami:laugh2::laugh2:

Anulka, pewnie się nadenerwowałaś:dry:ja natomiast czekam od ponad tyg na przesyłkę z Allegro:angry:
 
Dzieńdoberek..i znowu zima powiało...u nas tylko -1, ale zawierucha straszna, nie ruszam sie z domu, psa mi było rano szkoda do ogrodu wypuścić...zakupy?...mam jakies mrożonki, to z głodu nie padniemy, ale tylko do jutra
unhappy.gif
baffled.gif
sick.gif
............



Michalina oblega swój stolik Fishera...cały czas w niego włazi..(ma zdejmowany blacik, i pod nim jest taki ala pojemniczek)...i przeglada moje zdjęcia ze studniówki....oj wolałabym aby niektórych z nich nie widziała nigdy:baffled::baffled::baffled:..hehe....


Dodam tylko że w nocy piec mi zgasł i mam w domu 13 stopni..:szok:brrrr...ide walczyc z tym piecem wstrętnym........
 
u nas tez zima zawitała ,wrócilam akurat ze sanek z Sebastianem ,Kseni nie wystawiam dziś nawt na balkon bo wieje ,ale Sebus pojeżdził na sankach ,a teraz oglada to wstrętne Disney Channell:baffled::baffled:.Ja doładowałam dzis do pieca że z kaloryferów to buchało ,a teraz moja mama przejeła piec ,u nas też czasam jest jazda z piecem jak sie nie chce palić [najgorzej jak nie ma cugu wtedy wszystko sie gniecie i nic nie ciagnie .uciekam bo mała juz się obudziła .;-)
 
reklama
my mamy piec zze Stężycy ,a wy ?pompa to jest suuper sprawa ,tak to przynajmniej ciepło ciągnie do góry i wogóle ten piec jest suuper szybko się w nim rozpala ,ale przy dwójce dzieci to koszmar jak się nie chce palić bo tutaj sie nie chce rozpalić a z góry Sebastian woła że Ksenia płacze i ja tak latam góra,dół,góra,dół:wściekła/y::wściekła/y:,ale na szczeęscie moja mama rozpala i trzyma ogień przez cały dzień ,chyba ze gdzieś jedzie to ja muszę palic ,koszmarrrr no nie Marta ?najlepiej mają ci co mieszkaja w bloku ,cały czas ciepełko ,ale ja bym się do bloku nie nadawała lubie wyjśc na balkon albo z dziećmi na ogród a tak to dupcia...:baffled::baffled::baffled:
 
Do góry