No proszę, jaka z Michalinki mała dama Ja chyba nie przekłuję mojej córci uszu, bynajmniej nie tak szybko...Jak będzie sama chciała już nosić kolczyki, to może...ja tymczasem nigdy nie miałam takich zachcianek, żeby nosić kolczyki (zresztą poza obrączką i pierścionkiem zaręczynowym nie noszę żadnej biżuterii), więc może ona też nie będzie chciała ;-)
Na temat kupek, Abeja, to ja też coś mogę powiedzieć. Mała po tych lekach robi mi w pieluchę ze 3-4 x dziennie Niestety Abeja musisz przetrwać te pierwsze 3 miesiące, które sprowadzają się głównie do karmienia, zmieniania pieluszek i usypiania dzieciaczka. Co do odbijania to Paulince też nie zawsze się odbijało po jedzeniu, a jeśli już się odbijało to nie od razu, trzeba ją było trochę potrzymać w pionie. Starałam się kłaść małą na boczku, ale różnie z tym wychodziło. Małej za dużo się nie ulewało, więc nie miałam obaw kłaść ją na płasko. Polecam tylko uważać przy zasypianiu maleństw z pieluchą. Moja tak zasypia i już nie raz budziła się z krzykiem mając pieluchę na twarzy, dlatego teraz gdy zaśnie zabieram jej pieluszkę spod nosa.
Idzia, a gdzie Ty się podziewasz? nie odzywasz się ostatnio :-(
Na temat kupek, Abeja, to ja też coś mogę powiedzieć. Mała po tych lekach robi mi w pieluchę ze 3-4 x dziennie Niestety Abeja musisz przetrwać te pierwsze 3 miesiące, które sprowadzają się głównie do karmienia, zmieniania pieluszek i usypiania dzieciaczka. Co do odbijania to Paulince też nie zawsze się odbijało po jedzeniu, a jeśli już się odbijało to nie od razu, trzeba ją było trochę potrzymać w pionie. Starałam się kłaść małą na boczku, ale różnie z tym wychodziło. Małej za dużo się nie ulewało, więc nie miałam obaw kłaść ją na płasko. Polecam tylko uważać przy zasypianiu maleństw z pieluchą. Moja tak zasypia i już nie raz budziła się z krzykiem mając pieluchę na twarzy, dlatego teraz gdy zaśnie zabieram jej pieluszkę spod nosa.
Idzia, a gdzie Ty się podziewasz? nie odzywasz się ostatnio :-(