reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

a mi czasem cierpnie jedna reka,lub obie,jak spie.to podobno tez normalne w ciazy.
wczoraj bylismy w szpitalu w wejherowie z Roni21,bo bolalo ja serce.moze to taka reakcja,bo Jasiek sie zaparl i nie chce z niej wyjsc? :D a wczesniej oni do nas przyszli z fretkiem Malikiem.fretek zwiedzal nasze mieszkanie,a Cola g sledzila i chciala go bic po pysku.a facet nic sobie z babskich fochow nie robil :D w koncu Cola skapitulowala i poszla spac do siebie na pietro drapaka,a on sie
zial na rekach swojego pana.mieszancow miedzygatunkowych nie bedzie :D
 
reklama
asiuk wiem cos o tym - ja przy malej tez przez jakis czas podejrzewalam alergie na bialko ... i ponad miesiac nie jadlam zadnego nabialu ... to byly ciezkie czasy ... ytrzymaj sie kochana - oby to jednak bylo cos innego :)

komarkowa jezeli chodzi o spanie to asiuk ma racje - moze postarajcie sie mala usypiac we wlasnym lozeczku :)
 
Asiuk to pewno dla Ciebie za daleko, ale znajomi sobie bardzo chwala basen w hoteli faltom, tam jezdzili z córeczka az z sopotu, nie jestem 100% pewna, ale tam jest taki mały specjalny dla maluszków!!!
 
Asiuk wiem, co przeżywasz z tym wczesnym wstawaniem, bo Paulinka bez względu na to, czy zaśnie o 18,30, czy o 21,30 to i tak wstaje ostatnio przed 6 :-( za to śpi po 4 godziny w południe jednym ciągiem...Z zasypianiem jest lepiej, usypiam ją już na leżąco, nie pozwalam teściowej jej nosić na rękach do spania, ale usypiam w dużym łóżku. Z moją Paulinką jest taki problem, że ona nie jest przyzwyczajona do bycia sama w pokoju (czasem tylko zostawiam ją na leżaczku z jakąś zabawką), bo jeśli ja czymś się zajmuję, to z małą siedzi zwykle teściowa lub teściu (oboje na emeryturce), dlatego mała m.in. protestuje przed leżeniem w samotności w łóżeczku, a stać przy niej godzinę mi się nie chce. Jak mała zaśnie to przenoszę ją do jej łózia, robię to też po każdym karmieniu nocnym, a rano jak marudzi to biorę ją do siebie. Wiem, że wszystko byłoby pięknie, gdybym od samego początku, robiła tak jak Ty Asiuk z Kubulkiem, ale niestety...wyszło inaczej. Może jestem optymistką, ale mam nadzieję, że Paulinka nauczy się zasypiać sama w swoim łożku. Co do basenu to Ikpi kiedyś pisała, że chodzi ze swoją małą na basen na naukę pływania, tylko nie pamiętam jak ta szkółka się nazywa :-( Zajęcia prowadzą w Gdańsku bodajże na Chełmie i w Gdyni na Witominie. Co do nabiału to nie zazdroszczę, ja spożywam go całą masę...Mi na szczęście paluchy ani stopy nie puchły, gdy byłam w ciąży, a po ciążu mam nawet za luźną obrączkę, za to miałam tak samo jak Martka_79, że strasznie mnie bolało biodro, jak leżałam czy spałam na boku, więc ostro się w nocy wierciłam i z trudem przesypiałam całe noce. Niedziela minęła ok, mała pospała w dzień, więc na urodzinkach nie marudziła, rozglądała się dookoła, patrzyła na ogień w kominku, a nawet się drzemnęła w hałasie :-) jak chce to potrafi ;-)
 
Faltom to nawet fajny pomysł, bo może tam być mniej ludziów niż w Aqua Parku. na szkółke to nas raczej nie stać, chcemy tak chociaż spróbować bo korci jak widzimy Kubusia jak w wanience na brzuszku próbuje żabką pływać:)))))) Komarkowa z tym spaniem to identyko jest u nas, obojetnie o której nie kładziemy go to 5 rano już wyspany i koniec balu, o pobyciu w pokoju samemu nie ma nawet mowy, zaraz kogoś woła. "Halo jest tam kto, wracać tu do mnie natychmiast!Ła, łaaa, łaaaaaa" jego łóżeczko stoi przy naszym, na wyciągnięcie ręki Ale to fakt, że czasem mnie cholera bierze jak stoję przy łóżeczku pół godziny, a ten "udaje że śpi", wychodzę na palcach z pokoju...wrzask:))))))czasem śmieszne, ale czasem to mam ochotę go zapakować w rakietę i w kosmos;)))))Ćwiczy moją wytrzymałość, czasem się zastanawiam skąd mam tyle siły, skoro jej nie mam;) chyba podali mi COŚ podczas porodu;)))) Tymczasem pięknie odstawiony pokoik małego czeka na jego lepsze czasy- tak sobie teraz myślę ile to człowiek się nagniazdował, a tu życie pięknie nam to zweryfikowało. Od mojego powrotu ze szpitala, co dzień to coś nowego przytaszczaliśmy z "pokoiku Kubusia" do NASZEJ sypialni. Śmialiśmy się, że w zasadzie jescze brakuje kibelka dla nas możemy nie wyłazić przez miesiąc;)no dobra a co zabrać na basen dla małego? wiem że są jakieś specjalne pieluszki:)))
 
Asiuk jak bedziesz szykowac ta rakitę w kosmos, to daj znac, dorzucę do niej pasażera na gape - Michaline!!! To na prawde grzeczna dziewczynka, ale czasem juz nie mam siły, kontroluje sie jak mogę, staram sie nie denerwować, ale niedługo pękne ... :wściekła/y:!!! My kobiety to musimy miec siłe co?


Czekam aż mała zacznie rozumiec, to oznacza słowo nie wolno czasem nawet wydaje mi sie że ona doskonale to wie i zawsze wtedy macha mi reka jakby chciała powiedzieć mam Cie w nosie .


Ale nie moge za bardzo narzekac, bo mała
potrafi sama bawic sie nawet 2 godziny i ja mam wtedy czas na wszystko, choć pokój potem eyglada jak pobojowisko.........:baffled:, ostatnio dorwała sie do mojej bielizny....:baffled:, a trraz siedzi w szafie i robi "porządki"!!!

Uciakam na kawke do sąsiadki....:-):-):-)


p.s.Asiuk moze tu cos znajdziesz na temat basenu faltom HOTEL SPA FALTOM **** - Konferencje i pakiety SPA Gdynia/Gdańsk/Trójmiasto - Hotele spa - Hotel nad morzem
 
No własnie, w sumie temat basenu też mnie interesuje...ciekawa jestem, czy zwykły pampers wystarczy? chyba nie? no i co jeszcze potrzebne? czepek? pływaki? w przyszłym roku na początku maja wybieramy się na przyjęcie na południe (mąż jest chrzestnym) i zamierzamy zahaczyć o Aqua park w Krakowie :-) jest tam zdecydowanie więcej bajerów dla małych dzieci niż w Sopocie. Paulinka będzie już większa, będzie stała na nóżkach (chyba;-) ), więc mam nadzieję, że będzie miała wielką rajdę, a pluskać się w wanience też uwielbia:-) Ikpi, Ania_K chyba Wasze dzieciaczki uczą się pływać, dajcie cynk, co potrzebne na basen dla malucha :-) Dziś miałam pobudkę o 7 :-):-):-) Yeah! :-) Paskudna pogoda, brrrr...no i z ciekawostek to dzisiaj ptak mi obsrał całe okno, dosłownie w 4 miejscach bleee ;-) pozdr.
 
Ach Ty nasza nieoceniona Martko-dzięki za linki.Komarkowa najlepsze to te twoje ptaki-ech usmiałam się szeroko:)ja juz nie wiem co jeść, a tak lubię mleczne jadło, no ale nic to własnie gotuję ochydną zupę-mus marchewkowo-ziemniaczany (na wodzie, tylko z dodatkiem soli i majeranku) pfuuuuu
 
reklama
witam!
Jeśli chodzi o basen, to na zajęcia na pewno można chodzić już z 3 miesięcznym maluchem. Czy z mniejszym, to trudno mi powiedzieć. My zaczęliśmy chodzić jak Maja miała 8 miesięcy (planowałam zacząć jak Maja skończy 0,5 roku, ale była wtedy zima i trochę mi się nie chciało ;-) ) Na basen dla dziecka potrzebna jest tylko specjalna pielucha - np. Swimmersy z Huggiesa. Pampers też jakieś do pływania robi, ale w sklepach nie widziałam. No i oczywiście trzeba zabrać ręcznik. Żadnego czepka dla malucha nie trzeba :-) My chodzimy na basen do szkoły Dzidziuś na Chełmie. Prowadzą też zajęcia gdzieś na Witominie. Sympatyczne małżeństwo, zajęcia fajne, polecam. Wydaje mi się, że fajnie jest zrobić chociaż 1 taki kurs, żeby mieć orientację co i jak z maluchem na basenie robić. Sama miałabym wątpliwości co można robić, jakie stosować chwyty, jak oswając dziecko z wodą, jakich gadżetów warto używać itp. My teraz kończymy drugi kurs. Zimę sobie odpuszczę, ale na wiosnę znowu będziemy chodzić. Jednorazowo maluch może wytrzymać w basenie 0,5 godziny. Dłużej lepiej nie siedzieć. Asiuk - jakbyś coś jeszcze chciała wiedzieć to pytaj :-)
 
Do góry