no kobitki,to ja zadzieram kiece i lece-wypisac sie z tepsy i kablowki tepse mam stara,z Kolobrzeskiej,ale ja zawiesilam na przychodzace i wychodzace,bo myslalam,ze na Piastowska przeniose.ale juz nie chce,bo sa lepsze oferty niz tepsa.a kablowke tez chce wyautowac,bo chcemy wziac kablowke,telefon i internet z upc.no i coz,z tego iplusa,z ktorego teraz klikam,tez bedziemy rezygnowac szkoda,bo lubie palmtopik mimo tego,ze np.maile moge tylko czytac,ze nie wszystkie strony mi otwiera,ze ekranik jest malutki.ale jest przenosny,moge lezec i pisac.moge gotowac i odpisywac w kuchni.moge sie nim bawic w skmce.a z kompem juz tak nie bedzie :/ tyle ze bez sensu wtedy utrzymywac iplusa za 86zeta miesiecznie.gdyby w orangu dali taka usluge jako dodatkowa,to bym wykupila.coz,sorry, sa ludzie i zboczency-ja meza poznalam na wapie (czyli w tym komorkowym internecie)i wciagnelo mnie to bardzo,a takich swirow jest garstka.rownowaga musi byc-troche swirow i troche normalnych to lece-znaczy udam sie krokiem statecznym,bez zbednego wysilku fizycznego,zeby sie nie stresowac pa
reklama
Betka17 jak byłam w ciąży to bardzo często z głodu było mi aż niedobrze i słabo :-( na początku ciężko mi było się przestawiać na jedzenie kilka razy w ciągu dnia ale mniejszych porcji, bo zwykle jadłam o 3 stałych porach: śniadanie, obiad i kolację, ale z czasem się przestawiłam i nawet jak gdzieś jechałam do znajomych to albo z kanapkami ;-) albo załapywałam się na obiadki :-) zawsze musiałam mieć coś przy sobie do przegryzienia, niekoniecznie słodycz, bo on nie rozwiązywał w moim przypadku problemu głodu...Co do zazdrości zwierząt, my mamy pieska. Słyszałam, że zanim się przywiezie dziecko do domu trzeba wyprowadzić pieska na 1 dzień i przywieźć go do domu, gdy dziecko już będzie, wtedy tak jakby pies zrozumie, że nadal jest ostatni w szeregu. Nie wiem, czy to się sprawdza wśród kotów...Tymczasem my dowiedzieliśmy się o tym sposobie po fakcie, kiedy z małą już wróciłam ze szpitala (powiedziała nam o tym położna środowiskowa) i nasz piesio jest zazdrosny, ale może dlatego że jest młody i lubi pieszczochy :-) Wczoraj byłam z małą na szczepieniu. Jestem zadowolona z tej szczepionki skojarzonej, mała zapłakała tylko w trakcie wkłuwania a potem szybko o bólu zapomniała, bezpłatnie byłaby kłuta 2 x chyba, poza tym uśmiechała się do wszystkich z personelu :-) Paulinka waży już 6kg, prawidłowo się rozwija :-) to tyle :-) miłego dnia, znow dziś słoneczko świeci :-) pozdr.
No no...pogoda super...jadę dzisiaj do Gdyni.....huuuura!!! mała znowu pobawi się w kidslandzie i będzie radocha!!!
Musze kumpelę zciągnąć to na spacerek sie przejdziemy...Czuje sie jakby mnie mieli z klatki wypuścić!!!
Komarkowa szczęscie ma Twoje maleństwo, że szczepicie ja skojarzonymi, przynajmiej nie cierpi tak, bo niektóre dzieci strasznije odreagowóją te zwykłe.
Ja nie zostałam o skojarzonych poinformowananiestety, i mała miała zwykłe, strasznie płakała podczas zastrzyków, i po pierwszym szczepieniu miałasm wieczór z głowy, następne były ok!!! Zdenerwowałam sie na pediatrę że mnie nie poinformowała o możliwosci zmiany kalendarza szczepień na indywidualny i usłyszałam, że te zwykłe lepiej działają....
Dla mnie to to samo, tylko mniej wkuć!!!
Pozdrawiam trójmiastki i sdzykuje sie do wyjścia!!!
Musze kumpelę zciągnąć to na spacerek sie przejdziemy...Czuje sie jakby mnie mieli z klatki wypuścić!!!
Komarkowa szczęscie ma Twoje maleństwo, że szczepicie ja skojarzonymi, przynajmiej nie cierpi tak, bo niektóre dzieci strasznije odreagowóją te zwykłe.
Ja nie zostałam o skojarzonych poinformowananiestety, i mała miała zwykłe, strasznie płakała podczas zastrzyków, i po pierwszym szczepieniu miałasm wieczór z głowy, następne były ok!!! Zdenerwowałam sie na pediatrę że mnie nie poinformowała o możliwosci zmiany kalendarza szczepień na indywidualny i usłyszałam, że te zwykłe lepiej działają....
Dla mnie to to samo, tylko mniej wkuć!!!
Pozdrawiam trójmiastki i sdzykuje sie do wyjścia!!!
komarkowa super ze juz po szczepieniu i musze przyznac ze Paulinka ladnie wazy - mama dobrze odzywia
martka ranny ptaszek jestes ja wychodze z mala dopiero kolo poludnia - nasz rozklad drzemek nam inaczej nie pozwala ... dzisiaja jest ladne sloneczko ale chyba nie jest cieplej niz wczoraj mam nadzieje na przyujemny spacer i wszystkim tego zycze
martka ranny ptaszek jestes ja wychodze z mala dopiero kolo poludnia - nasz rozklad drzemek nam inaczej nie pozwala ... dzisiaja jest ladne sloneczko ale chyba nie jest cieplej niz wczoraj mam nadzieje na przyujemny spacer i wszystkim tego zycze
Martka_79 mnie poinformowali o tych szczepieniach już w szpitalu w Wejherowie, tzn. dostalam taka tabelkę ze szczepieniami, na ktorej byly uwzględnione szczepionki skojarzone. Poza tym siostra szczepi nimi swoją córcię, więc też mi o nich mówiła. Z moich informacji wynika, że szczepionki skojarzone to nie tylko mniej wkłuć i tym samym mniejszy stres dla dziecka, ale ta szczepionka uodparnia na więcej chorób niż te bezpłatne. Początkowo byłam do nich sceptycznie nastawiona, pomyslałam: o! znowu chcą zedrzeć z biednych matek, ale teraz naprawdę nie żałuję. Nie warto oszczędzać na zdrowiu, a poza tym to są tylko 3 dawki, więc jakoś się skombinuje kasę :-) A do Kidslandu z Michasią to na Witomino pojechałaś? też mi się tam podobało :-) Jeździłam tam z chłopczykiem, którym się opiekowałam rok temu...Idzia no staram się jak mogę ;-), sama próbuję się dobrze odżywiać, sporo piję wody mineralnej i soczków, więc i mleczko jest w cycusiach, a moja mała ostatnio zjada nawet z 2 na wieczór, szok...Byłam dziś z mężem w hurtowni zabawek dla dzieci...Ogrooooooomny wybór i ceny naprawdę przystępne :-) fakt, że większość chińskiej produkcji ale można coś wybrać dla dzieci w różnym wieku. Naprawdę polecam! a hurtownia znajduje się na ul. Puckiej w Gdyni, tzn. od ul. Puckiej w prawo :-) pozdr.
kidsland na witawie jest bardzo fajny!!! Lubie go może dla tego że nie muszę płacić, (mój darek czasem pracuje na Witawie....to poi znajomości....) ale dzieciaki się tam na prawdę wyszaleją!!!
Niestety nie dojechałam dzisij do Gdyni bo jak już miałam wsiadać do peksa w pucku zauważyłam, że nie mam toreby z rzeczamy dla małej zapomnialam zabrać brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Pospacerowałyśmy po Pucku:-(
Niestety nie dojechałam dzisij do Gdyni bo jak już miałam wsiadać do peksa w pucku zauważyłam, że nie mam toreby z rzeczamy dla małej zapomnialam zabrać brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Pospacerowałyśmy po Pucku:-(
No ładnie Martka_79 masz Ty kobito głowę na karku widzę ;-) bez obrazy oczywiście :-) to nic, odbijecie to sobie innym razem :-) przypomniało mi się jeszcze, co widziałam dzisiaj w tej hurtowni zabawek. Poza autem rozmiarów niemalże normalnego samochodu (mówiłam mężowi, że mógł taki sobie kupić i by nawet zaoszczędził ;-) ), to widziałam takiego węża - coś a la kobra, patrzę się na niego, a on ma ogon zwinięty i łepek mu tak sterczy, na początku nie skumałam o co chodzi, zaczęłam mu wykręcać ten łepek, mało go nie uśmierciłam ;-) a potem pod spodem zauważyłam, że jest mechanizm, więc uruchomiłam :-) zaczęła grać muzyczka, a ten wąż zaczął do tej muzyczki się poruszać. Ale miałam ubaw :-) poza tym wycieczka do takiego sklepu to jak powrót do dzieciństwa, które niestety bezpowrotnie minęło :-( ech...Paulinka dziś zasnęła prawie przy cycku, na początku pokrzykiwała, ale ona tak ma, że gdy jest zmęczona to lubi sobie krzyknąć ;-) no i miała niezły czas, ale to może znowu dzięki temu, że nie spała pod wieczór przed kąpielą. Pozdr.
Komarkowa poczekaj, poczekaj jak Paulinka podrosnie, to wrócisz do dzieciństwa, prznajmiej w zabawie!!!:-)
Ja czasem łapie sie na tym że budowanie z klocków sprawia mi przyjemność, a zabawa zabawkami Fishera...oooo to jest to:-)
Czekam na śnieg to sobie jeszcze na sankach pojeżdżę hihi, pod pozorem zabawy z dzieckiem!!!
Te zabawki dla dzieci sa po prostu teraz takie niesamowite ach.....szkoda tylko że mała znajduje sobie jakieś smieci do zabawy....
Idę kompać małą!!! późno co? Od paru dni kłade mała okoł 20 a nie 19, bo zaczęła sie budzic o 6 rano, a tego nie zniose........
Ja czasem łapie sie na tym że budowanie z klocków sprawia mi przyjemność, a zabawa zabawkami Fishera...oooo to jest to:-)
Czekam na śnieg to sobie jeszcze na sankach pojeżdżę hihi, pod pozorem zabawy z dzieckiem!!!
Te zabawki dla dzieci sa po prostu teraz takie niesamowite ach.....szkoda tylko że mała znajduje sobie jakieś smieci do zabawy....
Idę kompać małą!!! późno co? Od paru dni kłade mała okoł 20 a nie 19, bo zaczęła sie budzic o 6 rano, a tego nie zniose........
reklama
a my wczoraj kupilismy szafe z lustrami w tym samym sklepie,co Abeja.tylko ze ta szafa,co mi sie podobala,byla ostatnia i zarezerwowana,wiec wzielam inna z troche innym lustrem (wezszym :/).glupia pipa jeste i tyle!jak sie podobala,to trzeba bylo zarezerwowac!!! glupia jestem,bezgranicznie glupia!!! zla jestem na siebie,stad ta samokrytyka.no nic,jak sie nie ma,co sie lubi,to sie lubi,co sie musi.
Podziel się: