reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Laski bardzo Wam dziękuje za odpowiedzi w imieniu własnym i koleżanki która mnie o to prosiła - właśnie zaszła w ciążę i zależały jej na dobrym ginekologu i położniku, u którego nie trzeba zostawić fortuny żeby być potraktowanym jak człowiek. Myślę że Szemryk to jest strzał w dziesiątkę!:tak: :tak: :tak: :-) :-) :-) :elvis: :elvis: :elvis: :elvis:
 
reklama
Komarkowa na pocieszenie mogę ci powiedzieć,ze ja też zawsze miałam problem z usypianiem Dawida,ale na szczęście wyrósł z tego i jest o niebo lepiej.W wieku 3 miesięcy wieczorem zasypiał ok. 22:30 i to był taki standard.A był w tym mój błąd,że tak jak Idzia Michała,nauczyłam go zasypiać przy cycu.W wieku 5 m-cy "wzięłam się za niego" i go oduczyłam,choć było to dla mnie straszne przeżycie,dla niego pewnie też.Pewien okres zasypiał sam w łóżeczku,do czasu gdy nauczył sie wstawać i wtedy nie było mowy,żeby spał,bo wszystko go interesowało i wstawał na równe nogi...


Dr. Szemryk- super gość. :-D

Widzę,że temat remontów i urządzania panuje.Ale wam zazdroszczę...
 
hehe :D jak to dobrze,ze zaszlam w ciaze teraz,a nie jakies 10 lat temu :D przynajmniej Maciek zdazyl nabac praktyki :D on zawsze byl wesoly,fajny i towarzyski.mnie sie podobal w osmej klasie,jak chodzilismy na angielski do pani,ktora przygotowywala do trojki w gdyni.bo ja zaw
ze lubilam czrnowlosych,mniaaam :p tyle ze teraz Maciek to kawal chlopa,a kiedys nie byl taki postawny :D z tego co zauwazylam,to chodzi do niego cala masa mlodych dziewczyn i okolo 80% jest z nim na "ty".szok-same kolezanki ;) w maju bedziemy miec 15-lecie matury,juz kumpel zajal sie organizacja imprezy.a ja zapowiedzialam Mackowi,ze ma tak ustawic moja cesarke,zebym byla na spotkaniu :D jest moim lekarzem prowadzacym ciaze-to niech sie martwi terminem porodu,a co :D
 
Dawidowa,nie zazdrosc.ja mam teraz fajrant,bo nie mam w co rozpakowywac kartonow.jak szanowny malzonek raczy zlozyc szafe,to rusze doope do roboty,a teraz to on mi moze skoczyc ;)
 
A dzisiaj Paulinka zasnęła zaraz po kąpieli :-) mimo iż w dzień spała tyle co zwykle... połozyłam się z nią na dużym wyrze, nakarmiłam, pogłaskałam i odleciała :-) Po 15 minutach co prawda zbudziła się z płaczem, ale powtórzyłam jeszcze raz wyżej wspomniane czynności i teraz mała śpi już prawie 2h bez wybudzania się :-) żeby tak było codziennie :-) Magdabial nie strasz mnie lepiej z tymi zębami ;-) Dawidowa witam po dłuższej nieobecności na forum :-) już się wykurowaliście z Dawidem? dobrej nocy :-)
 
Dawidowa,nie zazdrosc.ja mam teraz fajrant,bo nie mam w co rozpakowywac kartonow.jak szanowny malzonek raczy zlozyc szafe,to rusze doope do roboty,a teraz to on mi moze skoczyc ;)

Nie no fakt,że ja w ciąży też swoje nerwy remontowe przeszłam.Strasznie się wściekałam na Łosia,że tak wolno to idzie i nie zdążymy przed porodem,że sama się brałam za malowanie okien np. olejną farbą :szok: Smród był jak cholera i wiedziałam,że nie powinnam,ale miałam taki "syndrom gniazda" i tyle upartości,że musiałam coś robić!!!

Beatka no i zazdroszczę takiego znajomego :cool2: Szemryk to napradę perełka szpitala na Zaspie,bez niego na porodówce to nuda :-p
 
Ja też jestem po urządzaniu i przygotowywaniu kącika dla malucha...Jak byłam w ciąży to goniłam męża, żeby odmalował drzwi, a wcześniej zrobiliśmy kapitalny remont w jedym z naszych dwóch pokoi ;-) zrywanie tapet, cyklinowanie parkietu, tapetowanie, wymiana mebli...nie wspomnę, że np. łóżeczko dla maluszka stało już pościelone i gotowe na przyjęcie Paulinki chyba 1,5 miesiąca przed porodem :p
 
coz,poniewaz nie mozna sie opierdzielac non stop,wiec dzis wezme sie za lazienke,bo wczoraj z tym meblem to nas 22 zastala i przestalismy halasowac.jesooo.... mam wrazenie,ze za 5 lat nadal bede w tych kartonach...
 
Hahaha Betka17 nazbierało się tego dobytku przez lata, co? :-) ale dziś szaro i ponuro :-( jutro idę na szczepienie z Paulinką... Całe szczęście będzie tym razem tylko 1 x kuta :-) :-) :-) pozdr.
 
reklama
Komarkowa,nie mam pojecia,skad tyle rzeczy mamy :D same przypelzly,jak miesko w piaskownicy :D dzis zrobilam sobie jednak przerwe,bo cos dziwnie sie czulam-mialam napiety brzuch na wysokosci pecherza.myslalam,ze to jakis skurcz,a to niewskazane na tym etapie ciazy.majowki stwierdzily,ze moze sie przepracowalam.ano moze.wiec teraz mam przerwe-i to bez kitketa :D tylko kot mnie grzeje-przyszla,przytulila sie i zada pieszczot.a ja zaraz wstaje,bo jade na 17.00 do Wrzeszcza,a tramwaje teraz jezdza inaczej z powodu remontu torowiska (tzn.jest zastepcza autobusowa komunikacja)i nie wiem,jak dlugo bede szla z Kosciuszki na Hallera rog Mickiewicza.
 
Do góry