reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

reklama
Hejka, niestety nie będzie mnie na spotkaniu. Jeszcze wczoraj była wersja,że idę, nawet mieliśmy Martynkę zostawić u babci, a mężuś miał robić za kierowcę a tu taki klops dzisiaj. Łosiowi wrąbali dyżur do 22 , a do babci przychodzą okna wymieniać. :mad: Jestem mocno niepocieszona.

A jeśli chodzi o felieton Chylińskiej to chyba zbyt poważnie go potraktowałyście.Ja tam uśmiałam się do łez. Ma baba tupet to fakt, ale bardziej to zgrywa, tak mi się przynajmniej wydaje ;) Co mnie zraziło, to że jest wręcz obrzydliwie wulgarna.

pozdrawiam
 
Ania K w tym programie o opiekunkach babka z agencji, której stronkę podałam, wypowiadała się, że trzeba liczyć się z kosztem 600zł. Za tę kasę opiekunka zajmuje się maluszkiem przez 8 h dziennie. Wydaje mi się, że takie są ogólnie stawki w 3mieście za opiekunkę, przynajmniej ja tyle dostawałam kilka miesięcy temu za 8h pracy...nie wiem, jaką prowizję pobiera sobie agencja, nie było o tym mowy...

Dawidowa, Emih W sumie wagą się tak nie przejmuję, bo wiem, że to jakoś zrzucę (prędzej czy później :p ), tylko jest mi ogólnie coraz ciężej z brzuszkiem, ale dam radę  :)

Ten felieton Chylińskiej to rzeczywiście jakaś kpina, tak mi się wydaje...jeszcze niedawno czytałam z nią wywiad w "Gali" i zupełnie inaczej się wypowiadała na temat macierzyństwa...zresztą ta babka lubi wzbudzać kontrowersje albo naprawdę cierpi na jakąś ostrą depresję poporodową  :p

No to do jutra!
 
Witam!
Odważyłam się odezwać do Was po strasznie dłuuuuugiej przerwie. Miałam troszkę kłopotów rodzinnych i ostatnio nie miałam ochoty :-[ żeby coś do Was wystukać. Musiałam na dość długo wyjechać do Poznania. Jak tylko mogłam to zaglądałam na forum, żeby wiedzieć co się u Was i Waszych POCIECH dzieje.
SKŁADAM WSZYSTKIM DZIECIACZKOM SPÓŹNIONE ALE SERDECZKE ŻYCZONKA Z OKAZJI URODZINEK, IMIENINEK. A MAMUSIOM SZCZERE GRATULACJE Z OKAZJI PIERWSZYCH KROCZKÓW, SŁÓW, UŚMIECHÓW WASZYCH POCIECH!
U mnie z maluszkiem (nie taki znowu maluszek, ma już 14 cm) wszystko w porządku. Kończymy 20 tydzień. ostatnio wyskoczył mi brzuch i muszę wymienić garderobę :laugh:. Od ubiegłej środy zaczęłam czuć moje maleństwo!! Na razie mam takie muchy w brzuchu. Nie sądziłam, że to takie miłe uczucie :). Na 11 wrześnie jesteśmy umówieni do lekarza w Gdańsku(zapomniałam nazwiska, ale jest to podobno młoda babeczka, która przyjmuje z prof. Preisem) na badanie 3D. Nie mogę się doczekać.
KOMARKOWA trzymam kciuki za szybkie i pomyślne rozdwojenie!
Dziewczyny, udanego piątkowego spotkanka!!
POZDRAWIAM
 
Monciapl, strasznie szkoda, że nie możesz przyjechać. :(

A co z Keterkiem? Ostatnio jakoś sie nie pokazuje i może nawet nie wie o spotkaniu. Wyślę jej sms-a, bo może do piątku nie zajrzy.

Co do Chylinskiej, to ja się nie wypowiadam, bo nie rozumiem jej zachowania w ogóle. Lubi wzbudzać sensacje, prowokować, więc myslę, że ten felieton to ogólnie jedna wielka ściema. Ale tak czy owak jest niesmaczny.

Komarkowa, też mi się wydaje, że trzeba się liczyć przy opiekunce z kosztem 600 zł. problem w tym, że coraz częściej zdarzają się osoby, które żądają nawet 800 - 900 zł. A to już dużo i nie każdemu opłaca się przy takiej stawce wracać do pracy. Bo chyba lepiej wtedy posiedzieć w domu z maluszkiem, jak wiekszość pensji pochłonie opiekunka do dziecka.

Aruna, pisz do nas częściej. A ogólnie ty jak sie czujesz? Masz jakieś dolegliwości ciążowe?

Emih, gratulacje dla córuni. Bardzo szybko zaczęła chodzić. i zgodzę się z tobą całkowicie, że matki zawsze znajdą jakieś wytłumaczenie dla swoich dzieci. Ale takie chyba nasze prawo, prawda?
 
aruna, może Sylwia Łapińska-Szumczyk??? ona prowadziła moją ciążę i jestem baaaaardzo zadowolona...

komarkowa, szybkiego rozwiązania życzę  ;D

dziewczyny, ja na Gdańsk się nie piszę... do Sopotu mam rzut beretem i mogłabym chociaż na chwilę wpaść, do Gdańśka to cała wyprawa dla mnie, a Mikołaj jeszcze budzi się czasami na cycka, i za nic w świecie łoś nie ulula go... z Sopotu to 10 minut i jestwem w domu, a z gdańska min 30 minut,i nie bardzo pasuje mi taka podróż żeby być 30 -60 minut z Wami a potem z wywalonym językiem wracać ... tak więc następnym razem...

Ola, Aga, w dzień który się spotkałyście ja też byłam na osiedlu (w sumie to nie wiem gdzie się spotkałyście  ::) :p) nawet miałąm odezwać się do Oli, ale po drodze widziałam Dawidka z tatą, więc pomyślałąm że widocznie mama zajęta...

a felieton Chylińskiej ubawił mnie do łez... uważam że pisała to trochę z przymrużeniem oka! Bo przecież napisała głównei rzeczy prawdziwe (choć nie wszystkie) , tyle że językiem, ktorym żadna z nas by nie użyła... oczywiście też trochę przebarwiła, ale chyba właśnie tak miało być ;) ;D
 
Magda my z Agą się widziałyśmy w centrum Wrzeszcza popołudniu. A co do spotkania,to myślę,że powinnaś sobie pozwolić na odrobinę spontaniczności. Dawid też się zazwyczaj wybudza przed północą i ciężko go ululać komu innemu,ale maleńki już nie jest,więc musi sie przyzwyczaić i do innych,a nie tylko mama i mama.Dlatego tez ja zamierzam się dobrze bawić! Martwie sie trochę bardziej niedzielą,bo idziemy na poprawiny i zawożę Dawida do rodziców.Nigdy nie spał sam w innym miejscu,wiec płacz na pewno będzie.A dodatkowo te poprawiny są w Szemudzie,więc spory kawałek...
 
Witam po dlugiej nieobecnosci!
Nie pamietam czy wam pisałam, że moj mąż był prawie miesiac na zwolnieniu bo miał zlamanego palca. Na zaden wyjazd nie moglismy sobie pozwolic, bo caly czas gdzies cos trzeba bylo zalatwic. A w dodatku pierwsze dwa tygodnie zwolnienia byly, ze ma tylko i wylacznie lezec.  W polowie sierpnia bylismy na weselu. To byly takie duze urodziny. Wiki wtedy prawie w kazde popoludnie byla z moja tesciowa, bo cos zalatwialismy.
W zeszlym tygodniu tescie wyjechali i my jeszze do soboty (chyba) jestesmy sami.   
W sobote 12 sierpnia zachorowal nam pies.  Dopiero po tym wolnym tescie poszli z nim na wsi do lekarza i okazalo sie za ma bolerioze.   Byla seria zastrzykow. W miedzy czasie doszly przezuty na watrobe ( bo jak sie okazalo to pies zjadl tego kleszcza ktorego sobie wygryzl) i potem na nerki i w koncu na stawy. W piatek wieczorem pies juz nie mogl stac, tylko sie przewracal. W sobote rano zapadla decyzja o .......... Takze juz nie ma naszego kochanego wesolego psiaka   
W ostatnim czasie Wiki zrobila sie bardzo samodzielna. Chodzi po domu jak perszing. Musimy na nia uwazac, bo chodzi szybko i nie patrzy.

Wlasnie odkrylam dwie gore 4? czy to normalne ze najpierw moze dziecko miec 4 a potem dopiero 3?
 
reklama
Cześć dziewczyny!

Aruna, Magdabial dzięki za kciuki :)

Basiu masz rację, że 800-900zł to sporo jak na opiekunkę. Nie twierdzę, że ma łatwą pracę, bo z autopsji wiem, co to znaczy zajmować się 1,5 rocznym brzdącem 8 h dziennie, a czasem nawet dłużej, jeśli mamie wyskoczy zostać po godzinach w pracy lub stoi właśnie w korku, więc rozumiem opiekunki (no niedługo to ja będę mamusią pełną gębą 24h/dobę, więc będzie jazda :p). Z drugiej jednak strony, jak mamusia chce wrócić do pracy i ma 80% wypłaty oddawać opiekunce, to też niefajnie...i wtedy trzeba podjąć decyzję, co się bardziej opłaca...Ech...ogólnie beznadziejne są te polskie płace...Myślę, że tych pań, co chcą więcej niż 600zł, nie jest jeszcze tak wiele, więc mam nadzieję, że znajdziecie kogoś odpowiedniego za mniejszą sumkę  :) w każdym bądź razie trzymam kciuki. A orientujecie się, jakie są stawki za żłobek?

Ja jestem właśnie po wizycie u mojego ginekologa i powiem szczerze, że coraz bardziej zaczynam się denerwować, nie tyle samym porodem, co przedłużającym się czasem oczekiwania na maleństwo. Porozmawiałam z lekarzem na temat szpitala i poradził mi, żebym w piątek pojechała do Wejherowa i nawet skłamała :p, że miałam jakieś bóle w nocy. Wtedy muszą mnie przebadać i stwierdzić, czy przyjmą mnie na patologię, czy też odeślą do domu. Miałam wątpliwości, czy jest sens kłaść się na weekend do szpitala, skoro pewnie się tam mną nie zajmą, bo będzie tylko lekarz dyżurny i pilne przypadki, ale przekonałam się, że jednak pojadę. Decyzję podjęłam po opowieści lekarza o jego pacjentce. Powiedział mi mianowicie, że pewnej pacjentce (też była po terminie) polecił pojechać do szpitala w środę, a ona przyszła w sobotę, wtedy kiedy on miał dyżur, bo chciała być pod jego opieką i okazało się, że jej dziecko (waga 4200) już nie żyło  :( :( :( załamałam się i zaczęłam się poważnie martwić...już chyba wolę pojechać do szpitala, leżeć i kląć, niż ma się coś maleństwu przytafić. Tam zawsze będę pod opieką, co 3 godziny będą badać tętno dziecka, jakoś przeżyję. Tylko dziwne, bo mój lekarz miał mi dać skierowanie do szpitala, a tego nie zrobił :/ więc nie wiem, czy zapomniało mu się...a ja zajrzałam w książeczkę dopiero w domu  :( chyba bez skierowania też mnie przyjmą do szpitala, jak myślicie? w razie czego mogę jeszcze do niego jutro podjechać. Sorry, że Wam smęcę ciągle o jednym i tym samym, ale naprawdę jestem tą całą sytuacją już mocno zaniepokojona  :mad:

Aruna fajne są te ruchy, co? ja na początku myślałam, że coś mi się przelewa w żołądku, a to już mój maluszek pływał. Z dnia na dzień te ruchy będą wyraźniejsze, to naprawdę piękne uczucie!!!

Ok, trzymajcie się ramy i majtek mamy  :p
 
Do góry