D
dawidowa
Gość
Helou
Wszystkim ciotkom serdecznie dziękujemy za życzenia,aż mi się łezka w oku zakręciła. Wogóle w piątek to cały dzień wspominałam każdą chwilę z porodu... I wkółko całowałam i ściskałam synka z radości że go mam i z żalem,że ten czas tak gna :
Wczoraj była imprezka... Nie znoszę tej nerwówki,bieganiny i wogóle.Dawid też lekko oszołomiony był prezentami i gośćmi.Do tego upał.Ale jak zasnął,to był grill,więc juz trohę ochłonęłam i ja. Dla formalności dodam,że z losowania Dawid wybrał kasę ;D Fotki niestety wklęję kiedy indziej,bo jak na razie to nawet ich na kompa nie zrzuciłam,bo dziś wybraliśmy sie do Chałup,obadać teren przed przyszłym weekendem.Dawid z początku znów bał się wody,ale potem już szalał z tatą,aż w szoku byłam.A woda w zatoce mmmm cieplusieńka!!!
Witaj Sylwiasta,miło Cie poznać No na początku naszego wątku,to w zasadzie duża większość była nas z brzuszkami... Słodkie to były czasy. Ja do Gdyni chodziłam do Liceum,więc swego czasu też byłam bardzo związana z tym miastem.Znajomi,imprezy,szkoła,koncerty,a nawet kościół,bo śpiewałam w chórze,uwierzycie ??? Do domu,do Gdańska przyjeżdżałam w zasadzie spać,a i też nie zawsze
Wszystkim ciotkom serdecznie dziękujemy za życzenia,aż mi się łezka w oku zakręciła. Wogóle w piątek to cały dzień wspominałam każdą chwilę z porodu... I wkółko całowałam i ściskałam synka z radości że go mam i z żalem,że ten czas tak gna :
Wczoraj była imprezka... Nie znoszę tej nerwówki,bieganiny i wogóle.Dawid też lekko oszołomiony był prezentami i gośćmi.Do tego upał.Ale jak zasnął,to był grill,więc juz trohę ochłonęłam i ja. Dla formalności dodam,że z losowania Dawid wybrał kasę ;D Fotki niestety wklęję kiedy indziej,bo jak na razie to nawet ich na kompa nie zrzuciłam,bo dziś wybraliśmy sie do Chałup,obadać teren przed przyszłym weekendem.Dawid z początku znów bał się wody,ale potem już szalał z tatą,aż w szoku byłam.A woda w zatoce mmmm cieplusieńka!!!
Witaj Sylwiasta,miło Cie poznać No na początku naszego wątku,to w zasadzie duża większość była nas z brzuszkami... Słodkie to były czasy. Ja do Gdyni chodziłam do Liceum,więc swego czasu też byłam bardzo związana z tym miastem.Znajomi,imprezy,szkoła,koncerty,a nawet kościół,bo śpiewałam w chórze,uwierzycie ??? Do domu,do Gdańska przyjeżdżałam w zasadzie spać,a i też nie zawsze