reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Nie zaglądałam jakiś czas i widzę, że tym razem jest co poczytać ;D
Gratulacje dla wszystkich maluchów:
- kończących kolejne miesiące,
- mających nowe ząbki,
- posiadających nowe umiejętności
czyli jak się dobrze zastanowić, to gratuluje wszystkim maluszkom :p ;D
U nas też liczba drzemek się zmniejszyła. Maja kiedyś sypiała koło południa 0.5h, potem po południu dłuższe spanie na spacerze i potem znowu 0.5h koło 18. Teraz niestety zdarza się, że w ciągu całego dnia Majka śpi koło 45 minut. Najczęściej śpi na spacerze, a w domu trudno ją uśpić. Tak więc o zrobieniu czegokolwiek w domu do powrotu mojego TŻ raczej nie ma mowy. Z reguły nie nadążam ze sprzątaniem po Mai, bo wszytko wyciąga i jest jak małe tornado. Reszta sprzątania odbywa się wieczorem. No i wstyd się przyznać, ale więcej sprząta mój mąż - rano robi porządki przed przyjściem niani ;)
Damayanti, Keterek - ale Wam zazdroszczę 2 miesięcy wakacji :) To niewątpliwie wielka zaleta Waszego zawodu!
Widzę, że od września grono pracujących mamuś znacznie się powiększy.
Ewka - ja też zastanawiałam się nad żłobkiem, ale Maja w momencie mojego powrotu do pracy nie miała nawet pół roku i stwierdziłam, że to jednak za wcześnie. Twój Kubuś będzie już znacznie większy. Jestem ciekawa, czy znajdziesz jakiś fajny żłobek w swojej okolicy. Daj znać, jak Ci idą poszukiwania.
E_mamo - zgadzam się z Ewką - nie podchodź do egzaminu aż tak ambicjonalnie, bo te polskie egzaminy nie są niestety obiektywne i nie ma się co denerwować jeśli od razu się nie uda. Tym niemniej życzę, żeby udało się już za pierwszym razem, żebyś nie miała więcej stresów ;D
 
reklama
Adusia bardzo dziękuje wszystkim ciociom za życzenia!!!
[be-mamo][/b]mocno trzymamy za Ciebie kciuki no i sorki za "Majkę".Pomyliło mi się i zamieniłam imiona z córeczką Ikpi.
Ale dzisiaj okropnie wiało,potwornie zmarzłam.
 
Ania_K, Nathalie - widziałam Was w sobotę na basenie - Wy byłyście na 16.15, a ja na 16. Odrabiałyśmy ostatnie zajęcia, bo czymś się zatrułam i nie dałam rady przyjść w czwartek. Ania_K - widzę, że listonosz Cię wyręcza w ćwiczeniach ;D :p
 
_Basia pisze:
_Anna, ja też wracam do pracy od września i niedawno sobie uświadomiłam, że już tylko 3 miesiące zostały i trzeba zacząć myśleć o zapewnieniu dziecku opieki. A ty już wiesz, co zrobisz z Mikołajem?
Basiu ja synka zostawiam z dziadkami ( tescie), i moja mama za jakiś czas przechodzi na emeryturę, więc problem żłobka mam z głowy :( ale jak tak pomyślę to chyba wolałabym opiekunkę niż żłobek.

Mam takie słodkie pytanka - Kiedy wreszcie to lato?
 
Hej dziewczyny!
Ja dzisiaj zaliczyłam rozmowe z jedną panią- kandydatka na opiekunkę. I teraz mam straszny mętlik w głowie- po czym poznać, że osoba będzie dobraa opiekunką???? Wogóle jestem przerażona powrotem do pracy??? Nie wiem jak czas sobie zorganizować, kieyd obiady robić, bo wiadomo, że jak wróce z pracy to chciałabym z dzieckiem się pobawić.
Dziewczyny pracujące napiszcie jak to jest u Was!!!!
 
Hej. :)
Ikpi, jaka słodka Majeczka w podpisie, super fotka :)

Wy tak dziewczynki piszecie, że wakacje super, ale praca w szkole to nie taka sielanka, zwłaszcza teraz, na koniec roku. Wczoraj to normalnie takiego doła miałam, chętnie bym rzuciła to wszystko w cholerę - taki miałam wyjątkowo nieprzyjemny dzień w szkole. Dzieciaki czują już wakacje i coraz trudniej coś na lekcjach zrobic. (a i nauczyciele tez bardziej nerwowi)Na szczęście dziś było oki - ale to w gruncie zalezy zazwyczaj od tego, z jaką klasą mam lekcję. Niektóre zawsze są niegrzeczne i paskudne...

No i w kwestii obiadków - Ewa - ja staram sie robić wieczorem, jak Kinga już śpi. Potem wracam z pracy, odgrzewam i spokojnie mam popołudnie na zabawy. A w czasie popołudniowej drzemki Kingusi przygotowuję sobie, co się da, na drugi dzień do szkoły. To jest plan najlepszy ;P , ale niestety nie zawsze się udaje go relizować, bo czasami wieczorem padam na nos i nic mi się nie chce. Na szczęście z reguły mam lekcje na 10, więc jak by co, to rano robię obiad. A najlepiej robic obiad na dwa dni, to wtedy co drugi wieczor jest wolny ;)
Basiu, Aniu - rozterki przed zostawienim dzidzi w domu rozumiem świetnie... A im starszy maluszek, tym trudniej chyba. Jak mi ostatnio Kinga machała przez okno na "papa", to aż serce bolało, że musiałam od niej iść. I w kwestii opiekunki myślę, że jak dziadkowie chcą pomóc, to super, jest problem z głowy, a jak kogoś obcego trzeba "zatrudnić", to faktycznie nie wiadomo, na co konkretnie zwrócić uwagę. U nas siedzi z Kingą pani, którą mąż zna od wielu lat, pracowała kiedyś w żłobku i lubi dzieci. Zanim wrociłam do pracy, zostawialam kilka razy z nią Kingę na godzinę, dwie. No i było oki, i teraz tez jest dobrze. Myslę, że warto tak pomalutku maluszka z nianią oswajać.
Oj, rozpisałam się....

A jak tam się czuje nasze ciężaróweczki? Abeja, Aruna - co u was?

E-mamo, trzymam jutro kciuki!
 
e_mamo - bedzie ok jutro na egzaminie :) czekamy oczywiscie na relacje :)

a jezeli chodzi o mamy pracujeace to ja podobnie jak damayanti - robilam zazwyczaj obiady na 2/3 dni wieczorami jak juz michal spal :) teraz jak juz kiedys wroce do pracy tez pewnie bedzie podbnie ;D
 
Edytko wyluzuj :p Jakoś to będzie,a opanowanie jest najważniejsze!!! W końcu świat się na tym nie kończy,więc szkoda aż tylu nerwów. Mnie dość pozytywnie nastawił insruktor,fajny był.Czasem jak go widzę na mieście to sobie machniemy,bardzo sympatyczny człowiek.A jakby ktoś szykował się na kurs,to w mogę z czystym sumieniem go polecić,naprawdę dobrze uczy,ludzie po kilku nie zdnych egzaminach z innych szkół przychodzili do niego na kilka jazd i zdawali.Tak więc Edzia trzymam kciuki z całej siły.Tylko napisz nam jutro jak wrócisz,jak poszło,co miałaś,bo nam się nerwy udzielą i co ??? :D

U nas też postępy jak i u Kubusia.Dawid po domu chodzi sam i uczy się sam wstawać.Słodko to wygląda jak tak drepcze i sam się z tego cieszy :D

Ja nawet teraz to jak gotuję obiady dla Dawida to wieczorem,żeby mieć do południa z głowy,bo z nim to ciężko jest cokolwiek zrobić.Po obiedzie idzie spać i wtedy mogę zrobić coś dla nas.Oczywiście robię mu kilka porcji.Wczoraj robiłam ogórkową i pyszna wyszła,podejrzewam,że dla nas by taka dobra nie wyszła :p
 
dzięki, dzięki babki ! :)
Dziś miałam ostatnią jazdę a jutro o 9 rano pierwsze podejście. Jeszcze sobie muszę testy powtórzyć, choć mi się strasznie nie chce...
Dowiedziałam się, że oprócz punciaków na egzaminie są 2 nowe samochody punto grande, które się trochę różnią od tego na którym się uczyłam jeździć. Boszzz mam nadzieję, że na nie nie trafię...
Strasznie jestem spięta, bo czuję na sobie ogromną presję, rodzina, znajomi wszyscy mi mówią, że zdam za pierwszym razem i to mnie potwornie stresuje, bo wiem, że na tym egzaminie nie wszystko zależy ode mnie. No i wiem też, że choć nauczyłam się baaaaardzo dużo, to na pewno wiele jeszcze nie potrafię. Wszystko będzie zależało od tego czy pojedziemy trasą, którą przerabialiśmy na jazdach z instruktorem czy nie... Wiecie, czasem te jednokierunkowe jak nagle przechodzą w dwukierunkowe hehehe ;D ;D ;D ;D No i egzamin trwa aż 40 minut- to jest sama jazda po mieście, do tego jest obowiązkowo nagrywany kamerami :(
No nic, trzymajcie te kciuki a ja dam znać jutro jak było, niezależnie od wyników :laugh:

 
reklama
A i Edytko tak mała rada- jak będziesz zdawać teorię- nie cofaj się,żeby sprawdzić test,bo jak zaczniesz dumać,to się źle skończy,wiem to po paru osobach.Ja miałam taki system,ze im mniej się zastanawiałam nad odpowiedzią to było dobrze,po prostu znałam je już chyba na pamięć i jak zaznaczałam odruchowo to było dobrze!
 
Do góry