reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

boze kiedy moj byl taki...pamietam ze jak byl taki malutki to chodzilam i gadalm jak bylo by fajnie jak mial by juz te z5 latek a teraz chyba wolaalam jak byl taki malutki hihihi.....teraz jest tak absorbujacy ze z oka spuscicgo niemozna :D
 
reklama
agula pisze:
Witam z rana! ja i towarzyszące mi trzepoty mewich skrzydeł  ::)
ałć...

hihihihihihihihi, bravoooo !!!!!!!, oj sorkens nie powinnam tak głośno bić bo te szmery w głowie.....  ;D ;D ;D ;D ;D :p :p :p :p :p

wiki trzymamy kciuki za powodzenie w staraniach !!! Twój Kamilek jest u nas najstarszym mluchem :) zaraz potem będzie Martynka Monci a potem w kolejności maluch Omci.

witaj Omcia po przerwie  ;D ;) ;) Ja tam kiedyś trochę podczytywałam lutówki to mniej więcej znam Bartusia  ;D ;D

O ranyyyyyyyy mojej się syrena włączyła, muszę spadać............. i tak od 4:30 rano wrzeszczy niemal non stop :(:(:(:(
 
Mnie też ominęła forumowa "impeska", niestety choróbsko zagnało mnie wczoraj już o 19 do łóżka.Dziś wcale nie czuję się lepiej :mad:. Zaatakowały nas jakieś straszne zarazki. Martynka dzis rano miała tak zaropiałe oczka, że nie mogła ich otworzyć. Mamy krople do oczu z antybiotykiem, ale za diabła nie daje sobie ich wpuścić do oka. A nawet jak przy wielkiej histerii uda mi sie to, to zaraz je sobie wutrze w kołderkę ::). Antybiotyk też słabo działa, bo ciągle kaszle i rożne nieciekawe rzeczy wychodzą jej z noska. tyle tylko,że przestała gorączkować. Jeżeli jutro będzie to samo to chyba trzeba będzie iść do lekarza jeszcze raz :mad:.

Mówi sie,że dziecko cementuje związek. Dla mnie to największa bzdura jaką słyszałam w życiu. Macierzyństwo to nie lada egzamnin dla malżeństwa i trzeba wiele pracy , aby go zdać 8). Oj te nasze łosie.......................... czasami wychodzą z nich tacy egoiści.

Dzięki wielkie za serdeczne powitanie ;)

Myślałam,że będę pierwsza z rana a tu mnie uprzedziłyści w trakcie pisania, nic to zebrałam sie w sobie i idę podjąć próbę zakroplenia oczu mojemu kwiatuszkowi
 
Witam.

Jejku, ale nastukałyście wczoraj wieczorem. Widzę imprezka forumowa z winkiem była. Następnym razem uprzedzcie, to się przyłączę, tylko wino będę musiała kupić, bo wszystkie zapasy juz wypite.

Witaj Omcia. My się chyba nie znamy, bo jak ty pisałaś tu, to mnie jeszcze nie było. Ale mam nadzieję, że nadrobimy.

monciapl pisze:
Mówi sie,że dziecko cementuje związek. Dla mnie to największa bzdura jaką słyszałam w życiu. Macierzyństwo to nie lada egzamnin dla malżeństwa i trzeba wiele pracy , aby go zdać 8). Oj te nasze łosie.......................... czasami wychodzą z nich tacy egoiści.

Oj, Monciapl, nie mogłabym tego lepiej ująć.
 
ufff.. udało się, teraz zasnęla moja kruszynka

zgadza sie Keterku jestem z Gdyni i faktycznie bywam na wątku "mamy z gdyni ................."

Basiu z przyjęciem Martynki do przedszkola to tak śmiesznie trochę było, i w sumie nie wiem dokładnie czy to był fuks, czy efekt naszych zabiegów??? W pierwszej kolejności poszłam do przedszkola na naszym osiedlu (obłuże) i usłyszałam, że mowy nie ma, że za mała, że od września..... bla,bla,bla. Do następnego przedszkola wysłałam męża w służbowym stroju (mundurze- to czasami pomaga, ludzie na państwowych stanowiskach sobie pomagają) i mąż usłyszał, że tak, jeżeli jest samodzielna i będzie miejsce to od stycznia, ale oczywiście trzylatki mają pierszeństwo. Koniec końców Martynka poszła od lutego, dosłownie następnego dnia po mojej rozmowie z dyrką. Ponoć zwolniło sie miejsce bo jakaś dziewczynka wyjechała do Anglii. Więc w sumie nie wiem, czy to mundur, czy szczęście, czy też kwestia, że to Gdynia śródmieście i przedszkola nie są takie napchane.... Wiem,że u Martynki w grupie jest chłopczyk, który np w pampku biega.

Wiki25, podziwiam Cię, Martynka ma 2,7 lat i ja już siwieję i do przedszkola wypycham :D :D :D
Agula mewy odlecialy już???? tak z okazji południowej pory??? ;)
 
No to tydzień powrotów jakiś? Teraz coraz silnijesza robi się reprezentacja Gdyni :) Czołem dziewczynki!

Oj, moncia, to pechowo z Twoją małą.. Życzę szybkiej poprawy zdrówka Wam obu :-*

Tak, mewy poleciały już na molo ;) Drzemka z małą dobrze mi zrobiła :laugh:

To, co następna imprezka w piątek??? 8) 8) 8)
 
monciapl pisze:
ufff.. udało się, teraz zasnęla moja kruszynka



Wiki25, podziwiam Cię, Martynka ma 2,7 lat i ja już siwieję i do przedszkola wypycham :D :D :D
och jak ja bym chciala zeby moj maly zasypial nadal w poludnie ech marzenia scietej głowy :)
ja niewidze siwych bo farbuje co m-c albo i czesciej hihih :D a powaznie to wysiadam czasem psychicznie i fizycznie szczegolnie ze kamil jest tak energicznym dzieckiem ze chyba niema bardziej ha zapomnailam bylo kiedys 27 lat temu hihihi mamusia kamilka byla taka sama tylko do dzis troche mi przeszlo ale teraz widze co moja mama zemna miala :D
 
Hejka!
Jestem, jestem, ale jakoś siły mi brak na pisanie, ale czytam Wasze "pijackie bełkoty" z uśmiechem na twarzy ;D fajnie by było sie tak spotkac w realu na jakims dobrym winku.
Witam serdecznie nowe foremki i Mońcie, która w końcu powróciła do nas ;)

U nas wszystko dobrze. Kubus coraz bardziej chce chodzić sam i naokrągło się puszcza ;D, więc co chwilę jakiś upadek gwarantowany. Ostatnio kupiłam mu kask na rower- ale chyba wcześniej zacznę mu go zakładać.
Ja teraz jestem jakaś spowolniona i nic mi się nie chce. W mieszkaniu syf totalny, co posprzątam- to znowu bajzel. Cały weeken gdzieś jeździłam po babciach (urodziny , imieniny) i nawet kiedy nie mam za bardzo odpocząć. Kubuś od 2 dni znów gorzej sypia, a było już tak fajnie jjak zasnął o 21 to spał do 5 rano. A teraz znów pobudki o 2 się zaczęły- ale to wszytsko wina, że w naszym mieszkaniu jest sucho- już nawet nawilżacz nie wytrzumuje i pada z tej suchoty ;D

Ja Kubusiowi często robię pomidorówkę- bo to moja ulubiona zupka i wcina, aż miło. Tylko przed głównym doprawianiem odlewam dla małego. Zazwyczaj robię na koncentracie pomidorowym. Mały wszystko wcina, aż miło. Teraz hiciorem są paróweczki cielęce.

Co sobotę jeździmy z małym do groty solnej i jestem ciekawa czy będą jakieś efekty??? Kubusiowi coraz bardziej się podoba, bo siedzi sobie na ziemi i ładnie się bawi wiadereczkiem, łpatką itp - jak na plaży.

OStatnio wpadłam w szał zakupów i w sumie nieźle się spłukałam- więc teraz dla odmiany musze troszkę pooszczędzać. Nałóg się ze mnie zrobił straszny, nawet zwykły spacer po Redzie kończy się obejściem wszystkich lumpeksów wokolicy i wracaniem z siatkami ciuchów dla małego ;D, ale po prostu nie mogę się oprzeć. Często dostaję fajne formowe rzeczy w dobrym stanie za grosze. A najbardziej żałuję wtedy w takim momencie, że nie mam jeszcze jednego brzdąca- dziewczynki, bo najwięcej jest slicznych ciuszków dla dziewczynek ;) Dzisiaj nawet ze spaceru zrezygnoałam, żeby nie zaliczyć jakiegos lumpa, a poza tym ta pogoda jest dołująca. Szaro, brudo i ponuro- marzę o wiosnie.

No to troszkę się rozpisałam i nadrobiłam. Życze zdrówka wszystkim chorującym- akysz choróbska

Edytko również przyłaczam się do zachwytów nad Julka - prześliczną masz pannę w domu. A jaki porządeczek w mieszkaniu- zazdroszcze ;)

POZDRAWIAM SERDECZNIE I BUZIAKI!!!!!!!!!!!!!!!1
 
reklama
Ewka pisze:
Edytko również przyłaczam się do zachwytów nad Julka - prześliczną masz pannę w domu. A jaki porządeczek w mieszkaniu- zazdroszcze ;)

no to się setnie uśmiałam z tego porządeczku ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
A Julka się rozwydrzyła przez te komplementy :) :p :p :p :p :p dziś daje czadu od 4:30, normalnie już bokami robię, nie mam siły, jestem kompletnie niewyspana, boli mnie kręgosłup, łóżko nie pościelone, obiad nie ugotowany, ogólnie syf i malaria, a ja na 17 idę na kurs i ledwo na oczy patrzę, nie wiem czy będę w stanie się skupić nad czymkolwiek :(
normalnie mam serdecznie dość dnia dzisiejszego !!!!!!!! i jestem złaaaaaaaaa aaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!

 
Do góry