reklama
Ania K pisze:Basiu-nie poznaję koleżanki.My tu grzeczne foremki o kaszkach, kupkach a Basia nam tutaj co jest interesujące a co odsłonięte!!!
Taa, a kto zaczął o tym listonoszu? Grzeczne koleżanki, hahahaha. ;D ;D ;D ;D ;D
Ikpi, jak Amelkę oprę o coś to siedzi, ale tak bez oparcia, to się jeszcze składa do przodu i nie trzyma plecków pionowo. Ja właśnie nie wiem, kiedy dziecko powinno zacząć samo siedzieć, dlatego pytam, jak to jest (lub było - u starszych dzieci) u was. Z tym że moja Amelka to nadgania teraz trzy miesiące rehabilitacji bioderek w rozwórce. Ale nawet pediatra się ostatnio zdziwiła, że tak szybko jej to teraz idzie.
Ania K pisze:Basiu-Ada też jeszcze sama swobodnie nie siedzi.Ale to jest kwestia czasu.Sama niedawno się martwiłam,że Ada się nie przewraca z pecków na brzuszek.Minęło kilka dni i Ada tak szaleje,że jej nie mogę ubrać ani wykąpać.
Z tym obracaniem to mam to samo. Nawet pieluchy nie mogę równo założyć, bo Amelka nie ma czasu leżeć na plecach, tylko zaraz się obkręca. Ostatnio to już nawet przez sen obraca się na brzuszek. Trochę się tym martwię, bo ona zawsze spała na plecach i wolałabym, żeby tak zostało. A wasze pociechy śpia na brzuszku?
keterek pisze:Oj Basia Basia ale zasunelas ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Co Ci tam chodzi po glowie....??? Maz to musi miec z Ciebie ucieche...
Nic mi nie chodzi po głowie, co wam się teraz kojarzy, co? Mi chodziło tylko o to, że warto byłoby zobaczyc całe tło, czyli również głowę tatusia. :
reklama
Normalnie polewam do tej pory... ;D ;D ;D ;D ;D Nie wiem juz czy to Wasza zasluga czy trzeciej porcji Johnnie Walker'a z cola... ;D ;D ;D (chodzi mi o tego listonosza)
A jesli chodzi o mobilnosc naszych dzieci, to ja juz dawno przestalam porownywac Matiego z innymi dziecmi (nawet tymi z czerwcowek, czyli najbardziej na "czasie"). Nie bede odkrywcza: kazde dziecko rozwija sie w innym, swoim tempie... Niektore dzieci z czerwcowych juz same wstaja, raczkuja, mowia "mama"... a nawet chodza Mati jest chyba leniuszkiem... siedzi jak pisalam prawie samodzielnie, na brzuchu nie lubi lezec, bo sie drze zaraz... No i co mam zrobic??? Wlac mu??? Kumpeli synek (2 miesiace starszy) siedzila sam jak skonczyl pol roku, teraz ma skonczone 10 i chodzi O0 O0 O0 i co? Od dawna chodzi z nim na rehabilitacje, bo mam napiecie miesniowe i lekarz sie za glowe lapie, bo kregoslup jeszcze za slaby... I co? Ma Kamila do kaloryfera przywiazac?
Mati w ogole nie lubi pozycji na brzuchu, wiec go nie zmuszam. A spi od narodzin na pleckach, teraz woli na boczku, ale sam sie tak uklada, ja mu nie pomagam...
A jesli chodzi o mobilnosc naszych dzieci, to ja juz dawno przestalam porownywac Matiego z innymi dziecmi (nawet tymi z czerwcowek, czyli najbardziej na "czasie"). Nie bede odkrywcza: kazde dziecko rozwija sie w innym, swoim tempie... Niektore dzieci z czerwcowych juz same wstaja, raczkuja, mowia "mama"... a nawet chodza Mati jest chyba leniuszkiem... siedzi jak pisalam prawie samodzielnie, na brzuchu nie lubi lezec, bo sie drze zaraz... No i co mam zrobic??? Wlac mu??? Kumpeli synek (2 miesiace starszy) siedzila sam jak skonczyl pol roku, teraz ma skonczone 10 i chodzi O0 O0 O0 i co? Od dawna chodzi z nim na rehabilitacje, bo mam napiecie miesniowe i lekarz sie za glowe lapie, bo kregoslup jeszcze za slaby... I co? Ma Kamila do kaloryfera przywiazac?
Mati w ogole nie lubi pozycji na brzuchu, wiec go nie zmuszam. A spi od narodzin na pleckach, teraz woli na boczku, ale sam sie tak uklada, ja mu nie pomagam...
Podziel się: