w końcu sie dopchałam do kompa, bo mi S okupuje go od rana!!
po pierwsze - spóźnione sto lat dla Tymcia!!!!!!
słuchajcie, wpada S do domu, oświadcza że jytro o 20.00 wyjeżdżamy w góry S się już w pracy ustawił żeby mieć wolne, znajomi pobrali urlopy, a że ja mam szkołę w weekend to sie nikt nie zapytał... ale się cieszę w sumie, bo to ostatni gwizdek żeby gdziekolwiek jechać, w dodatku nasz pierwszy prawdziwy wyjazd od ślubu (w sam raz prezent na prawie 3.rocznicę ślubu )
a więc jutro Żywiec welcome tooooo
po pierwsze - spóźnione sto lat dla Tymcia!!!!!!
słuchajcie, wpada S do domu, oświadcza że jytro o 20.00 wyjeżdżamy w góry S się już w pracy ustawił żeby mieć wolne, znajomi pobrali urlopy, a że ja mam szkołę w weekend to sie nikt nie zapytał... ale się cieszę w sumie, bo to ostatni gwizdek żeby gdziekolwiek jechać, w dodatku nasz pierwszy prawdziwy wyjazd od ślubu (w sam raz prezent na prawie 3.rocznicę ślubu )
a więc jutro Żywiec welcome tooooo