Myślicie, że skrzywdziłabym dziecko nadając imię z mojej grupy imion podobających się wąskiej grupie społecznej?
Nina... przepięknie


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Myślicie, że skrzywdziłabym dziecko nadając imię z mojej grupy imion podobających się wąskiej grupie społecznej?
Nina... przepiękniewszystkim znajomym i rodzinie się podoba, tylko ten mój mąż nie chce zaakceptować
Felicja też nawet ładnie, choć mi szczerze mówiąc zawsze kojarzyło się z imieniem dla kota, nie wiedzieć czemu, bo nigdy i u nikogo nie słyszałam... a jakie jest zdrobnienie od Amadeusza?
Hej Laski
Dzieki za gratulacje.
My od wczoraj w domkuDo tej pory Roksana bardzo mało jadło wiec w tygodniu musimy isc na kontrole wagi. W szpitalu straciła ponad 200g wiec nie tak duzo i na szczescie nas wypuscili. Dzisiaj za to od 4 godzin chce cycka co chwile, ale chyba bardziej jako smoczek, no ale troche pojadła i teraz w koncu zasneła, mam nadzieje ze troche pospi. Rafał zjadł obiadek i teraz maluje, a P z moja mamą robia jedzonko
U mnie był porod mega express, obeszło sie bez naciecia i zero szwow, wiec z kroczem nie ma problemów, za to kurczaca sie macica daje we znaki szczegolnie przy i po karmieniu, a w nocy to juz masakra, ale juz jest coraz lepiej, wiec mam nadzieje ze za kilka dni dojde calkiem do siebieNo i to oczyszczanie się... ehhh Tyle ze ta wiszaca wielka opona i kilogramy mnie przerazają...
Reakcja Rafała na razie ok, w pierwszym momencie sie bał podejsc, ale pozniej jakos poszło, tylko musimy uwazac bo probuje sie dzielic z mała jedzeniem, piciem, przytulac itd., no ale powoli tlumaczymy i jest ok. tyle ze jak mała zaczyna plakac to Rafał sie boi i zaczyna do niej mowic "nie płacz nie płacz" i sam ryczy... No ale w koncu sie oswoi :-) Angazuje go troche w podawanie pampersów, kremu itd i jakos na razie ok.
Pozniej na spokojnie doczytam was i opisze porod :-)