reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

U mnie walentynki były zaskakujące :)
Byliśmy w kinie w Alfie na och karol 2 Grzesiek kupił mi największy karmelowy popcorn,a ja zjadłam kilka i koniec,bo wiedziałam,że to się źle skończy.Film fajny jak to polska komedia :)

Po powrocie do domu Oliwka już spała Moja siostra się już zbiera,bo też szli do kina a na stole stał ogromy bukiet czerwonych tulipanów.No i ja do niej,ze jeszcze jej kwiaty a ona do mnie,że to nie jej :)))))

Grzesiek zamówił do mnie bukiet na stronie poczty kwiatowej,ale przynieśli go dopiero jak wyszliśmy do kina.Przepiękny jest aż się poryczałam jak się skumałam że to dla mnie po przeczytaniu bileciku :))) Cudna niespodzianka mimo,że kwiaty

Dzisiaj byłam już złożyć zeznania.Raczej mnie nie wsadzą :) Beka była,ale co zrobić.Pan mi nawet opowiadał,że ostatnio była Pani podejrzana o popełnienie przestępstwa bo sprzedała buty w szpic w rozmiarze 38,5 a kupująca zmierzyła podeszwę i okazało się,że jest tak długo,że dla niej to rozmiar 42 i poszła na policje złożyć doniesienie.No a wiadomo,ze buty w szpic są dłuższe niż np balerinki a w ten szpic i tam palce nie wejdą,ale Pani się upierała,że to rozmiar 42 a nie 38,5...
I tak o to nasza policja nie ma co robić tylko zajmuje się przesłuchaniami które niewiele mają wspólnego z przestępstwem


No to na tyle.

Idę spróbować zjeść kanapkę z łososiem i kiełkami :)


EDIT

Iza co do usypiania to Ania mnie zmobilizowała,bo szlo się wykończyć.Oliwia szła spać 24-1 w nocy a wstawała 9 - 10
Najpierw musiałam pozbyć się drzemki w ciągu dnia i dodatkowo Oliwię zmęczyć,bo ona potrafiła i nie mieć drzemki a szaleć do takich późnych godzin.Wieczorem kolacja bajka mycie czytanie i spać.Usypia najpóźniej po 20 :) i śpi do rana tj do 7 czasami do 8.Generalnie przestała przychodzić do nas w nocy jedynym wyjątkiem jest sytuacja w której zmarznie,bo się rozkopie wtedy przychodzi się ogrzać jak jest juz cieplejsza odkładam ją do niej do łóżeczka i śpi dalej.Niestety albo stety ja ją usyiam i ona już wie,że jak mówię idziemy spać to idziemy spać a jak próbuje się bawić to stanowczym głosem mówię Oliwia idziemy spać i ona wie,że musi usnąć.Moja siostra była pod wrażeniem,że usnęła bez jęków :) U nas wystarczyło dosłownie dwa trzy dni jak załapała,że jak spanie to spanie a nie kombinowanie
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej laski :-)
My bylismy w sobote w kinie na Och Karol i mi sie tez podobało :-) Pośmiałam się i odstresowałam. Marta ja zjadłam nachosy i całą Cole wypiłam, hehe :-D Popcorn jakos tez mnie odrzucał :-D Ale u mnie teraz gorsza od mdlosci zgaga... ehh
Wczoraj moj mąż juz olał walentynki. Byłam u gina i ogolnie nic nowego. Mała wazy juz 1.600, no a ja za dużo i za szybko tyje, wiec mam uwazac na diete i sie pilnowac... Ehhh zeby to takie łatwe było w ciazy :-(
Rafał ostatnio idzie spac 21-22 i wstaje 8-9, ale w dzien tez nie spi, chociaz ja lubiłam jak spał, ehhh :-( Moglam sie z nim zdrzemnac w tym czasie albo cos porobic. U nas po kapieli i ubraniu w piżame nie ma wychodzenia z łozka. Moze sie tam chwile pobawic, obejrzec ksiazeczki itd. U nas to tata kapie i ubiera, a mama jest do usypiania... Wiec albo mu czytam albo leze z nim i udaje ze zasypiam, wtedy on tez pada... heh Chociaz czasem sie tez buntuje, ale z reguły po całym dniu w miare szybko pada... Ja mam teraz wyrzuty sumienia ze Rafał prawie na dwor nie wychodzi, bo ja nie mam siły, a jak Patryk wraca to albo ciemno i zimno albo mu sie nie chce... Ehhh mam nadzieje ze jak urodze to nadrobimy to wszystko :-)
 
Martyna będzie wiosna będzie lepiej :) Mi się spac strasznie chce Dzisiaj dość mocno brzuch mnie bolał,ale to ze stresu.
Już się czwartkowej wizyty nie mogę doczekać :)

Iza daj znać jak jazda :)
 
Martusia - zazdroszczę Walentynek, super że się udały!!

ja ogólnie wczoraj do 17 w pracy, szybko sie umyć do domu i do lekarza, tam się spotkałam z S, wchodzimy do gina, pani dr na wstępie zaczęła zwolnienie wypisywać bo patrzy że wyglądam okropnie, ten mój katar i kaszel zabijają wszystkich :-D więc 2tyg siedzę w domu, może i dobrze, wykuruję się porządnie i odpocznę se. No więc z dzidzią wszystko super, ma 48mm co na 12tc wydaje mi się mega dużo, no ale zobaczymy co będzie dalej, ma dwie rączki i dwie nóżki, 5palców u każdej rączki, widać już twarzoczaszkę i ogólnie rośnie we mnie kolejna wiercidupa, lekarka 20min robiła mi USG bo nie mogła złapać przezierności, tak się kręciła, dosłownie biła mnie po brzuchu zeby tylko się mała ustawiła odpowiednio, a dzidziuś tylko se majtał nogami rękami... za to udało się zrobić zbliżenie na tereny między nogami i wstępnie wiadomo że na 80% to będzie dziewczynka!!
 
I dobrze,że masz zwolnienie :) odpoczniesz.Suuuuper,że na 80% dziewczynka mi się wydaje,że ja też będę miała drugą córkę,ale zobaczymy.Z Oliwką dopiero w 22 tygodniu lekarz podał mi płeć teraz też pewnie będę czekać zanim się dowiem :)
Ja za dwa dni mam usg i już mi się czas dłuży
 
Natalia super ze wszystko ok i dobrze ze masz zwolnienie, wykuruj sie porzadnie. A co do płci to u mnie z Rafałem tez w 12 tygodniu było juz widac "jakis ogonek" miedzy nogami, co sie pozniej potwierdziło. A teraz o płci dowiedziałam sie w 22tygodniu jak bylam na połowkowym, ale tez juz potwierdzone ze dziewucha :-) Marta a ja u Ciebie obstawiam chłopaka :-) hehe Jakos tak mi sie wydaje :-)
Ide dac obiad robakowi :-)
 
Dziuba - lekarka Cię po brzuchu biła??? :O Fajnie, że druga córcia, chyba tak właśnie zamawiałaś czy mi się wydaje?

Marta - och to się postarał ten Twój luby :D Trafił Ci się romantyk :)
Dzięki za info odnośnie kładzenia spać, niestety u mnie to nie działa, mogę sobie być nie wiadomo jak stanowcza a młoda i tak wylezie po raz enty z łóżka. Niby myślałam, że drzemki w dzień nie potrzebuje, ale jak z kolei próbowałam ją przetrzymać by nie zasnęła w dzień to albo zasypiała w aucie jak gdzieś jechaliśmy albo padła praktycznie jak stała. No i jak zmęczona to broi, złośliwa straszliwie.

Gdy mój zadzwonił w Walentynki to dla zgrywy powiedziałam "ach kochanie nie musiałeś, ten bukiet z trzydziestu róż jest przepiękny, co w Ciebie wstąpiło że kwiaty mi kupiłeś?" ale nie zajarzył aluzji heheh tylko też zaczął dowcipkować ;)
Około 20-stej wieczorem coś zaczął mówić, że pójdzie mi kupić bombonierkę bo mu głupio, że go tak rozpieszczam ale powiedziałam, że nie musi, że na co dzień okazuje mi swoje uczucia etc etc... :))

A dzisiaj na jeździe to nie ma się czym chwalić. Jak wczoraj jeździło mi się rewelacyjnie tak dzisiaj gasł mi chyba prawie przy każdym zatrzymaniu ;)) Ale zamiast się wkurzać robiłam sobie z tego bekę, trudno, widocznie dzisiaj jest nie mój dzień, może jutro pójdzie lepiej. Zresztą pan Piotr powiedział na koniec że dobrze jeżdżę, tylko z ruszaniem gorzej ;)
 
Grzesiek chyba pierwszy raz taką niespodziankę mi zrobił :))))))))

Co do spania to każde dziecko jest inne :) Dobrze,że u mnie podziałało :)

Martyna może i będzie chłopiec jest na to 50% szans :)

Ja już śmigam w spodniach ciążowych brzucha dużego nie mam,ale jakaś spuchnięta jestem i wszystko mnie uciska.Wczoraj wpadłam do HM kupiłam jeansy i spodnie dresowe i mi od razu lepiej,bo i tak chodziłam z rozpiętym guzikiem.Pewnie za kilka dni znowu będę chodzić w normalnych :)

Dzisiaj jakaś do niczego jestem...
 
Iza - rozumiem Twój ból z (nie)spaniem, na moją też nic nie działa, teraz i tak częściej mała śpi ze mną, a S wędruje do małego pokoju, cwaniak nie słyszy jej ryków nocnych, a ja cały czas dostaję kopniaki, trochę dzidzia podrośnie i będę bita na dwa fronty, od zewn. i wewn.!! :wściekła/y: ale u nas sprawdza sie wieczorne bajki - tzn. mała wskakuje do łóżka, to rzucam hasło "czytamy bajkę", co ogólnie oznacza że ja słucham ona czyta, po czym daję buzi na dobranoc i wychodzę, a Tyśka se czyta aż zaśnie, albo i nie zaśnie i przypełźnie do mnie... Iza trzeba było wysłać J po tą bombonierkę, a co, tak to następnym razem to mu nawet głupio nie będzie!!

Marta - ja też już taka wydęta łążę że szok, z Martyną do konca szóstego mies. nic nie było widać, a teraz dramat :(
 
reklama
w ogóle zapomniałam Wam powiedzieć... rano mówię dyr że mam zwolnienie do końca miesiąca (oczywiście euforia, bo zapewne będzie kogo na zastępstwa wkręcić...), potem rozmawiałam z vice i się mnie pyta dlaczego tak długo, czy to jakaś grypa czy coś, to stwierdziłam że to już czas... no i mówię że wczoraj byłam u gin i że jestem w ciąży i dlatego tak długo idę na zwolnienie, no i mówię ze jak się wykuruję to chcę wrócić normalnie do pracy i być z dziećmi do końca roku szkolnego... a ona mi mowi że mam zadzwonić do kadrowej żeby wyliczyła jak długo będę na macierzyńskim i pyta czy będę chciała wrócić od razu czy przedłużyć wychowawczy, żeby wiedzieli na jak długo szukać kogoś na zastępstwo. Normalnie niespodziewałam się, a tu taka niespodzianka! i wyściskała mnie :-D miło mi się zrobił, mowie że sie nie spodziewałam, a ona do mnie "pani Natalio, przecież nie ma innej opcji, to normalne itp"... fajnie tak być spokojnym że jest dokąd wrócić w razie czego... wiem ze moze nie mam najłatwiejszej pracy, mojej klasy nikt nie chce na zastępstwo bo to takie cholery, ale cóż, wypracowałam sobie z nimi pewne reguły i sie ich trzymamy... ale też mnie poprosiła vice, żebym ponformowała wcześniej jak bede chciała iść w ciąży na zwolnienie już na stałe, zeby mieli czas znaleźć osobę z zewn. na zastępstwo. Fajnie, ja dla nich to oni dla mnie. Przynajmniej tak wygląda różowo na razie, wszystko wyjdzie w praniu... ale jakoś tak mnie optymistycznie nastawiła...
 
Do góry