Ja pitole Marta, wiedziałam że gdzieś dzwoni tylko w którym kościele

Jakoś mi się zakodowało 17, myślałam że kwietnia. No ale życzenia na zapas są, to nie będzie stresu ze zapomnę potem ;-)
Truskaweczki, mniam mniam... Już niedługo...
Kaśka - świetny pomysł na zdziadziałych facetów!! Tylko że mój oporny na wszelkie propozycje spacerowe, a ja tak lubię się szwendać... A na okna mój też marudzi, tyle że na brak firanek
Anja - normalnie uwielbiam Cię kobieto i cichaczem zazdroszczę podejścia do życia.
My po bilansie, Pat bardzo grzeczna na swój pokręcony sposób. Przestawiała wszystkie meble w poczekalni, zaczepiała każdego człowieka, chowała się w każdy kąt.
W gabinecie owinęła sobie panią doktor i pielęgniarkę wokół małego palca patrząc się im słodko w oczy. Mój klopsik nie jest taki ciężki jak mi się zdawało, jedynie 13.200 co daje 75 centyl, natomiast wzrostem to gigantka mi rośnie - 92 cm (centyl 97, niedługo siatki nie styknie hehe).
No i wszystko by było super tylko mam pilnować kolanek, bo się robią koślawe, ma siadać po turecku i ćwiczyć stopy (ciekawe jak ja dziecko do takich ćwiczeń namówię). No i jak się zrobi cieplej to przeganiać boso po plaży jak najwięcej ( o to to bardzo chętnie

).
A i ta sucha plama na policzku co myślałam że od pomidorów to prawdopodobnie grzybica od psa

Więc pies do weta a dziecku Clotrimazolem smarować. Dziwne...
Wykończyłam dziecko dzisiaj bo przed lekarzem poszliśmy do przedszkola ją zapisać (ciekawe czy sie dostanie hehe

szanse marne ale są), potem po drodze wszelakie place zabaw obskoczyłyśmy, bibliotekę odwiedziłyśmy no i wracając dziecko już nogami ledwo powłóczyło. I jak zwykle jest prostest z jakiej racji ja mam iść spać to tym razem poległa bez piśnięcia :-) Boziu jak ja ją kocham...
Teraz siedzę sobie i piszę do Was, DD obok odrabia lekcje, czasem podskoczę sprawdzić czy wszystko si, myślę sobie co z obiadem i ogólnie leń. Bo najchętniej to bym wpadła w te wczorajsze zdjęcia z sesji narzeczeńskiej of course

No ale najpierw obowiązki, a potem przyjemności.
I to słoneczko...
I ogólnie dobrze mi

A jak tam Wasze samopoczucie ciotki-klotki cooo? Meldować mi się tu!
Edit: Minka - mocno trzymam kciuki za oba terminy!