reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

reklama
My też jesteśmy...
Wczoraj spadła na mnie półka z talerzami i jestem trochę poobijana.Oliwka marudzi ślini się bo chyba ząbki jej idą.Na potęgę próbuje jeść szczebelki z łóżeczka.Już sama przy łóżeczku uklęknie jak się ją zostawi w pozycji leżącej pewnie jeszcze kilka dni i obniżymy na maksa łóżeczko,bo zacznie sama stać.
Poza tym znalazłam już DJ-a na nasz ślub kościelny :-)
Zmykam do małej
 
Ja jestem, żyję.
Ciąglę jeszcze piorę rzeczy po wyjazdach, ale mi się dzieci budzą od prania, więc jeszcze parę dni to chyba zajmie ;-)
U mnie Maciek szaleńczo ząbkuje... dwa tygodnie temu miał 4 zęby, a teraz przebija mu się ósmy :szok: W związku z tym nocko-marudny jest. Poza tym śmiga przy pchaczach super szybko i jest mocno śmieszny.
Piotrek mamo-przylepny po wyjeździe, chyba nie może się pogodzić z tym, że znów ma brata ;-) Powoli kompletujemy wyprawkę przedszkolną dla niego, zegar tyka :happy:
 
Ja też jestem i żyjemy.
Alex ząbkuje, ale spoko, nie jest źle.
Sezon ogrodowy trwa, u nas masa pracy, dodatkowo wykończeniówka przy domu, ciągle coś, jedna córa w Anglii ale wraca pojutrze a druga z nami codziennie nad jeziorem się wyleguje.
W sobotę szykuje nam się imprezka bo mój tata kończy 60lat a w następny weekend na wesele znajomych śmigamy z Alexem, ciekawe jak to będzie.
Mój mąż miał 2 tyg urlopu ale już tradcyjnie nigdzie nie wyjechaliśmy tylko Moje Kochanie sam zrobił całe schody w ogrodzie, brukarz wziąłby ok 1000zł.
Dumna jestem że szok.

 
Kochane Cioteczki, co u Was takie jakieś pochmurne nastroje?
ja w końcu dorwałam się do laptopa i pierwsze co oczywiście melduję się :-)
u nas jakoś leci, Martynka rośnie, rozrabia straaaaszliwie, generalnie wszyscy mi mówią że mam bardzo odważne dziecko, wszędzie się puszcza, wszędzie wciska, wszystko sama, a do tego robi takie wygibasy że normalnie ją chyba do cyrku zapiszę!! :-D w pracy super, jestem bardzo zadowolona, zwłaszcza że kiedy nie mam co zrobić z małą to zabieram ją ze sobą i dzieciaki z chęcią się nią zajmują.
S ciągle pracuje bo w październiku będdziemy starać się o kredyt na mieszkanie, i tu oczywiście pojawia się problem, bo S ma szansę dostać nową pracę, dużo lepiej płatną, ALE jeśli zrezygnuje z obecnej to będzioemy musieli czekać znowuż kilka miesięcy na kredyt bo wiadomo że od pierwszego dnia nie dostanie umowy na stałe. No i co tu robić?
widzę że większość już po urlopach, mam nadziję że wypoczęłyście!
caroline, witaj wśród nas, życzę dużo zdrówka i pamiętaj że styczniówki są super! :-D
 
Dzięki wielkie! Niestety nie jest lepiej i nie wiem, czy nie pójdę jutro ponownie do internisty... Dzisiaj rano jak wstałam to nie mogłam w ogóle mówić - całkowicie straciłam głos :-( Teraz już mówię, ale z duuuużą chrypką :-( i kaszlę prawie jak gruźlik :szok:.

Ja polecam dla cięzarnych syrop *spam*. Byłam przeziębiona dość mocno w pierwszym trymestrze i ten syrop + kropelki olbas oil bardzo mi pomogły.

A ja już się kulam... Do godziny zero zostało mi 9 tygodni. Niemniej jednak chyba skończy się wcześniej, bo mam wrażenie, że lekarz skazał mnie na cc (mam wciąz problemy z kregosłupem, do tego w ostatnich 3 tyg. doszła mi rwa kulszowa).
Cieszę się, bo przybrałam narazie tylko 9 kg (w ciązy z Zuzą miałam w tym okresie już +20:szok: - chyba to trojmiejskie powietrze tak na mnie działało).
Poza kregosłupem i rwą czuje się fantastycznie, uwielbiam nawet te upały z wielkim brzuchem :-)
Zuza super, wrocila po waacjach do żłobka, ogolnie nie narzekam jest grzeczna chociaz wszedzie jej pełno. Tfu tfu - bunt dwulatka mamy juz chyba za sobą - tfu tfu przez lewe ramię :-) Za to teksty ma rozbrajajace (widzę ją jak siedzi na nocniku w swoim pokoju i ogląda bajkę, majty spuszczone do kostek - pytam ją "co robisz?" a ona mi na to "a cisnę klocka"). No i zapomnialam sie pochwalic ze w czerwcu pozegnalismy pieluchy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

PS. Też mam sentyment do styczniowych bejbiątek :-)
 


witaaaajcie....:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

oj nieładnie... zapomniałyście o mnie.... no dziewczyny mam na Was focha:-poooo takiego;-)
foch-1.jpg


ivi: no brzuszek coraz piękniejszy!!

matra: jak siędziś czujesz??dorze, że nic poważ nego się nie stło

iza: zdjęcia rewelacyjne!!!z resztą wiesz;-)
brawo.gif


meduje się posłusznie, często tu do Was zagladam, ale się nie ujawniam, bo czasu mi brakuje, na wszystko. w sumie to ciągle się gdzieś rozbijamy i korzystamy z pogody:tak:
nasz Antosiński co raz większe postepy robi, od tyg wspina się na łóżko i chodzi pchjąc odkurzacz, jest straaasznie nerwowy i kapryśny:no:z resztą te nasze dzieci to wszystki, jakieś takie niecierpliwe. Rita mów coraz więcej, efekt mamy w domu katarynke od 7-14 i od 16-20 ...:baffled: idzie jajo znieść... Emuś nadal rozrabia, i zaczął mówić ale po swojemu... jezyk jeszcze nie nazwany...może marsjański??;-):confused:
co do mnie to miewam się znośnie... ostatnio miałam jakieś dziwaczne nastroje, ale mam nadzieję, że to minie. albo mam po prostu taką burzę hormonów:wściekła/y:czasem sama ze sobą, nie mogę sobie poradzić:baffled:

uciekam moje Drgie spać, mężuś w pracy, więc w łóżku będzie więcej miejsca;-)mam nadzieję, że się wyśpie

dobrej nocki
 
reklama
a ja nie mogę się doczekać USG, żeby sprawdzić czy z dzidziolkiem wszystko ok :-(motylki znow poszły sobie gdzieś i praktycznie ich nie czuję.. raz na kilka-kilka naście godzin tylko kopa dostaję - którego czuję jako puknięcie..
Ale jak słucham na "podsłuchiwaczu" to mój mały człowieczek szaleje ładnie.. Już sama nie wiem co mysleć :-(wszędzie czytam że to normalne a i tak się zamartwiam:-:)-(
 
Do góry