reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

iza jeszcze nie wiem czy mnie położą na patologię i będą obserwować czy zaczną wywoływać poród albo odeślą do domu i powiedzą kiedy mam się zjawić,bo jestem już tydzień po terminie.Mają mnie rano zbadać i podjąć decyzję.Ja generalnie nie czuję żeby poród się zbliżał.KTG ok czynności skurczowe dzisiaj miałam na poziomie 45%,ale mnie nic nie boli-nic się nie dzieje.No poza tym bardzo starym łożyskiem.

Mój lekarz nie potrafił mi dokładnie powiedzieć czego mogę się jutro spodziewać,bo każdy szpital ma inne zasady przyjmowania pacjentek przeterminowanych.

Jak tak dalej pójdzie to ja chyba nigdy nie urodzę :sorry2:

Dzisiaj znowu nie będę mogła usnąć a jak już usnę to obudzę się pewnie ok 5 umyję się i jazda do szpitala,bo chcemy wiedzieć co i jak przed 10,bo Grzesiek musi być w pracy najpóźniej o 10,a nie chce mnie zostawiać,bo później nie mam jak do domu wrócić...zresztą te wszystkie torby...ahhhh przeżywam to jak nic...

Trzymam kciuki, obyście się już pięknie rozpakowały:-)
 
reklama
Dzień doberek

Ja już ubrana czekam aż Grzesiek doprowadzi się do porządku i ruszamy do Pucka.Boję się jak nic...Spałam może z 2 godziny...

No nic jakoś przeżyję
 
Marciaag trzymam kciuki! Napewno wszystko będzie w prządku! POWODZENIA!

Korzystając z okazji składam Wam kobietki najserdeczniejsze życzenia, aby nadchodzący rok przyniósł wam same szczęśliwe i radosne chwile, by los stawiał na Waszej drodze cudownych, ciepłych i oddanych ludzi, by oddalał troski i zmartwienia.
Życzę Wam by dzieciątka rosły i rozwijały się zdrowo i z tą cudowną dziecięca ciekawością mogły odkrywać świat. Zafasolkowanym życzę lekkich i łatwych porodów, zdrowych dzieci i radości z macierzyństwa :-)
 
Wróciliśmy do domu,ale...

Grzesiek pojechał do pracy i po powrocie czyli o 16 jedziemy na Zaspę...
W Pucku mnie zbadali i powiedzieli,że bezpieczniej dla małej będzie jak pojadę do Redłowa.Oczy mi na wierzch wyszły,bo jeszcze rodzić jak rodzić,ale na patologii ciąży to się tam nie położę.Lekarz powiedział,że Oliwia ma za małą główkę więcej nie tłumaczył...No a Redłowo wybrał,bo mam najbliżej.
Coś czuję,że sylwestra spędzę w szpitalu...
Zaraz zrobię sobie herbatę zjem coś i się położę,bo w nocy prawie nie spałam...
 
Trzymamy kciuki z całych sił !!! Ale o jedno Marto nie musisz się martwić - w końcu na pewno urodzisz.... przecież nawet 2 tygodnie po terminie dzidzie wychodzą. Może Oli musi jeszcze "dojrzeć" troszkę do wyjścia i dlatego się jej nie spieszy? Widzi że mrozik na dworzu i trzeba w tłuszczyk obrosnąć :tak: Na pewno wszystko będzie dobrze skoro tyle cioteczek za Was kciuki trzyma :-)

A Ty dobrze robisz, śpij, relaksuj się, nabieraj sił...

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2009 !!! ZDROWIA, SZCZĘŚCIA, POMYŚLNOŚCI, SPEŁNIENIA NAJSKRYTSZYCH MARZEŃ ORAZ OCZYWIŚCIE MIŁOŚCI !!!
FajerwerkiWianki3.jpg

 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczynki :-)

Marciaag trzymam kciuki, zeby szybko poszło. A jak patologia to może Wejherowo?? Podobno jest tam ok...

My spedzamy Sylwka u mojej przyjaciołki, mały bedzie spał u mojej mamuski, a my "bawimy się" 3 domki obok, wiec w razie czego moge w kazdej chwili podejsc... Beda 3 pary, a ja sie bede "bawic" z Pikolo i Karmi :-) Zaraz do sklepu sie musze przejsc :-) he he
Patrykowi dam raz wypic, bo juz dłuuuuuugo nie miał mozliwosci, nawet pepkowe nie wypaliło... Ehhh chociaz wiem, ze bede sie wkurzac jak on se wypije, no ale jakos chyba przezyje... A małemu przez Swieta sie wszystko poprzestawiało, w nocy mu sie zbiera na gaworzenie, nie chce spac, płacze, dzisiaj tez brzuszek twardy i marudzenie od rana :-( Chyba mamy wzdecia;... Chyba przesadziłam ze słodyczami... No nic jak nie przejdzie do wieczora, to zostane z nim, bo jedynie cycus uspokaja...

Nie wiem czy jeszcze dzisiaj wpadne, wiec:
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU :-) CIEZAROWKOM SZYBKIEGO I BEZBOLESNEGO ROZPAKOWANIA, MAMUSKOM DUZO RADOSCI ZE SWOICH POCIECH, STARAJACYM SIE ZAFASOLKOWANIA ITD :-)
NO OGOLNIE SPEŁNIENIA MARZEŃ :-D
 
Witajcie Dziewczynki...
Strasznie mi wstyd ze Was tak bardzo zaniedbuje, ale jakos po smierci Antosi nie moge sie wdrozyc w to forumowanie-nie mam pojecia czym to jest uwarunkowane...
U nas oprocz przeziebienia, ktore zlapalo mnie znienacka wszystko oki :-) Objawow ciazowych brak-no moze oprocz sennosci i malych nudnosci (ale bez wymiotow) -ale one to nawiedzaja mnie na cale szczescie baardzzoo sporadycznie...O dziwo nawet piersi mnie nie bola-czasem zastanawiam sie czy ja w ogole w ciazy jestem :-)
13 stycznia druga wizyta u gina-mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze, no i ze w koncu oprocz pecherzyka zobacze malego ktosia z pikajacym serduszkiem:-D

marciaag mocno trzymam za Ciebie kciuki!!! Kochana wiem ze latwo mowic, ale staraj sie byc spokojna i nie denerwuj sie na zapas... Musi byc dobrze!!
iza
gratulacje dla meza:-) w koncu udalo mu sie z tym prawkiem :-)
gosia do twarzy Ci z brzuszkiem -wygladasz kwitnaco :-)


Reszte babeczek pozdrawiam i mocno sciskam ;-)
No i oczywiscie zycze UDANEJ ZABAWY, ORAZ SAMYCH RADOSCI W NADCHODZACYM NOWYM ROKU-NIECH BEDZIE JESZCZE LEPSZY NIZ TEN MIJAJACY :-)
 
wszystkiego co najlepsze na nowy 2009, zdrowia, spokoju ducha, szczescia i duzzzzoooo milosci, niech sie rodza same zdrowe, piekne dzieci, a nam mama duzo radosci z pociech, malo lez i morze cierpliwosci:tak:


marcia, 3mamy kciuki na zaspei jest najlepsza patologia ciazy i swietna porodowka, moze jeszzce dzis przy dzwieu kolorowych petad bedziesz tulila najwieksze szczescie:-D
 
reklama
witajcie Kobietki,
widzę że przez Święta doszło nam pare nowych forumowiczek, witam serdecznie każdą!!

Maarciag, Kochana, na pewno Oliwcia ma się dobrze w Twym brzuszku i dlatego nie chce wyjść. Nie przejmuj się, ja tez po terminie chodziłam jak na szpilkach i szlag mnie trafiał że mała nie chce wyjść, ale jak mi powiedział lekarz na porodówcxe - skoro weszło, to musi wyjść!! :-D:-D a jak będziesz na Zaspie to daj znać jakimś smskiem, wpadnę do Ciebie i do Oliwki (no przeciez nie wyobrażam sobie żeby Cie tak samą trzymali!!), zgarnę Anjję po drodze i zrobimy napad! :-D:-D

a ja na Sylwka sama... S pojechał wczoraj na platformę do pracy, zostawił nas same, mała podziębiona, a ja dziś mam kran w nosie i 39 gorączki, w dodatku gardło mnie strasznie boli.... mój mały rozrabiaka rzecz jasna nie daje odpocząć ani na chwilę i ciągle łazi i szpera w każdym kącie, gdzie nie dojdzie na nogach to na czworaka i tak w kółko (to tak chyba chce mi przypomnieć że to ona jest najważniejsza).

Dokładnie dwa lata temu, przed samym Sylwestrem, starym dobrym zwyczajem, chcieliśmy ze Stasiem mieć jakieś wspólne postanowienie - więc postanowilismy mieć dziecko. Od nowego roku rozpoczęły się staranka - nie staranka, bo ja nie zawsze brałam to na poważnie. Rok temu na Sylwestra chodziłam z wielkim brzucehm i bólem kręgosłupa. W tym roku mam prawie roczą córcię, która już dawno powinna spać, ale chyba czuje że coś nie jest jak zwykle i sie buntuje!
no nic, idę się szykować na imprezkę, niewielką, u przyjaciółki 2pietra niżej, co bym była pod ręką rodzicom gdyby coś z małą nie tak, zresztą w moim stanie gdzie miałabym dalej iść, ledwno żyję!
wszystkim brzuchatym i mniej brzuchatym, mamom, tatom, dzidziusiom, tym starszym i młodszym, wszystkim Wam życzę wspaniałego Nowego Roku, szczęścia, szczęścia i jeszcze raz szczęścia! żeby nikt nam nie mówił że zrzędzimy, stwarzamy sobie problemy czy cokolwiek innego, tylko że jesteśmy cudowne i piękne. Bo przecież tak jest, prawda?
 
Do góry