reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Dzień doberek

Dzisiaj wstałam wyspana chociaż w nocy walczyłam o kołdrę,bo Grzesiek postanowił spać pod moją,a nie pod swoją.Coś bym porobiła tylko nie wiem co :-) Pogoda marnawa jest...
Bawiłam się z Oliwią przed wstaniem z łóżka i nie chciała mi się później schować tak się wypinała :-)

Zmykam pozmywać po śniadanku :-)

Miłego dnia...może słońce się pokaże:confused:
 
reklama
i ja witam z rana :) slonca faktycznie brak ...
iza nie wiem co to moze byc na jezyku u malej ... jakos nic mi do glowy nie przychodzi ... a z piersiami wspolczuje ... mi na takie sytuacje bepanten pomagal ... kapturkow nigdy nie uzywalam ale z tego co piszesz to tez nie najlepszy sposob ...
matrka pokoj Michaliny superancki ... a jaki posprzatany ... u nas zbawki walaja sie wszedzie :) i co Darek powiedzial po powrocie do domu ?
 
No hej babulki!

Marciaag - jeszcze raz dzięki za wszystko!

Idzia - no właśnie wtedy jak było baaardzo źle to właśnie kapturki pomogły mi jakoś to przetrwać. Bo ani bepanthen, ani wietrzenie, ani smarowanie mlekiem nic nie dawało a dzięki kapturkom sutki odpoczywały i było coraz lepiej.

No i teraz mogę Wam już powiedzieć. Wczoraj nie mogłam bo to miała być tajemnica przed moim mężem a mam wrażenie że podczytuje co piszę na bb (pozdrawiam kotku :-D) i wolałam sie nie zdradzić chociaż strasznie mnie paluchy swędziały.

Moja szwagierka oznajmiła mi wczoraj że jest w ciąży (a potem wieczorkiem mężowi). Ona zaczęła płakać, że dramat a ja omal sie nie pobeczałam z jej wielkiego szczęścia (z którego ona na razie sobie nie zdaje sprawy). Powiedziałam że nie zamierzam jej współczuć bo to radosna nowina :) normalnie aż motyle mi cały dzień latały w brzuchu i strasznnnnną mam teraz ochotę na kolejną ciąże, chociaż to by nie było mądre (małe mieszkanko i brak szans na razie na zmianę).
Ma dziewczyna to szczęście że jest na stałej umowie o pracę i ma dobrego szefa który da jej podwyżkę by z Zusu potem dostawała więcej no i faceta który chce się z nią ożenić (ona nie chce, bynajmniej na razie). No i beczy jakby się jej świat zawalił.... no pewnie się zawalił w pewnym sensie a na gruzach można zbudować coś o wiele piękniejszego.
No i będzie miała małą cudowną istotkę, która będzie ją kochać bezgranicznie, bezkrytycznie, jakakolwiek by nie była. Ale to pewnie do niej dotrze troszkę później... jak brzusio urośnie, dzidźka zacznie kopać a hormony się rozszaleją.
Mi się wczoraj rozszalały hihihihi normalnie nosiły mnie emocje jakbym to ja miała być w ciąży.
Za to mąż łaził i myślał wieczorem (jego malutka siostrzyczka, której matkował i woził w wózeczku będzie mamą).


No a dziś Pati maruuudna straaasznie, wstała i non stop na rączki i na tych rączkach też marudziła, położyłam do łóżeczka, a ona dalej w tango, rozdarła się totalnie... no to cyc i śpimy. Mam nadzieję, że wstanie wyspana i będzie lepiej. Może rośnie mi mała homeopatka jak Cris, bo zauważyłam że zazwyczaj marudna gdy za oknem szaroburo i ponuro.
Siedzę i wyżeram łyżeczką czekoladę ze słoika... na poprawę nastroju.

A co tam u cioteczek? Jak nocka i poranek?
 
Ostatnia edycja:
Witam i ja:-)
jakas zdeptana jestem przez tą pogodę:baffled:
dzieci marudne :szok: mężulek po śniadanku poszedł jeszcze kimać:dry:

Izuniu to może maleńką boli języczek że maltretuje Ci brodawki bo źle chwyta prze z to:-( ale nie wiem co to:confused:

Marciag he he oj pamiętam tekie wypinanki Kordusia, nie wiem czy widziałaś w mojej galerii brzuch kosmity :-D tak mi dawał czadu:-D

Martka pokój fajowy brawa :tak::-)
 
iza hihi czyli dziewczyny dobrymi detektywami są hihih tylko że dzidzi będzie nie u Ciebie :-D gratulacje świeża cioteczko :tak:
 
o Izuniu jak fajno cioteczko;-):-)
a z tą czekoladą to smaka robisz ja ostatnio nawcinałam się słodkości i juz mam rezultat :baffled: ponad kg więcej :szok::szok::szok: w ciągu paru dni:szok::zawstydzona/y:
 
Joluś - też o tym myślałam, ale to pewnie marudziła by też w trakcie ssania... a ona ssała sobie spokojnie, a potem przy cycusiu zasnęła.
Taaa, ten Twój brzusio kosmity jest the best - on akrobatą był już w brzuszku, nie masz jakiegoś zdjęcia usg jak szpagat robi? :-D
Mi by się to jedno kilo przydało... pożyczysz? Chociaż na zimę ;)

Minka - a wiesz że mi oczy otworzyłaś? Że ciocią będę? Bo do tej pory to myślałam raczej o tym że ona będzie mamą i to mnie tak rajcowało.
Jak tam Julcia i jej ząbeczki? I chłopcy? Dalej dają popalić w szkole i w domu?

Anja - wczoraj Nadusi stuknął 8 miesiąc a Ty się nie chwalisz :) Dusiu - wielkie gratki! Rośnij zdrowo!
 
Iza szczerze jak zobaczylam 2 kreski to tez myslalam ze TO TRAGEDIA, a mialam 29lat, skonczone studia, wlasna firma, fantastycznego faceta...no ale inne plany, bo wlasnie mialam jechac na 2msc do Indii a potem w interesach do Chin. Planowalam dzieci , za 2-3 lata w czasie niekreslonym:-p

Chcialam jeszcze pojezdzic po swiecie, zainwestowac kase w nieruchomosci, pomieszkac Barcelonie albo Florencji, poznawac ludzi , pic wino w winnicach Bordoux, zapisac sie na kurs gotowania w Toskaniii, mialam TYLE planow...a tu 2krechy i sie urwalo:rofl2:

Nadia to najpiekniejsza, najcudowniejsza i najlepsze co moglo mnie spotkac w moim zyciu, firma, pieniadze, mieszkania, podroze egzotczne NIC nie zastapi milosci do dziecka! Macierzynstwo to najpiekniejsza podroz w ktora sie wybralam...a do Indii kiedys pojade, spoko:-D

dziecko nigdy nie jest koncem...jest poczatkiem prawdziwego zycia i odnalezieniem milosci zycia;-)i dzieki nim kobiety sa niesmiertelne, bo ta milosc ktora obdarzamy nasze marudy one potem obdarza swoje dzieci i tak bez konca i to jest piekne i w ten sposob milosc jest odwzajemniana z pokolenia na pokolenie.

Pieniadze mozna stracic, domy sie pala a uczucie matka-dziecko TRWA!

Witam w ten piekny, sloneczny dzien:-D
 
Ostatnia edycja:
iza no to zle zrozumialam ... myslalam ze te kapturki powodowaly ze bylo gorzej ... ale skoro pomogly to czmu wstrzymujesz sie z ich uzyciem ?
no i gratulacje dla szwagierki ... mama nadzieje ze podobnia jak anja szybciutko zrozumie ze to nie tragedia a przeogromne szczescie :)

jkrzymka czekolada juz zjedzona ? smaka mi narobilas :) ide na kawe :-)
 
reklama
Dzień dobry:-):-):-)

Iza - gratulacje dla cioteczki:-):tak:

Marcel znów ma wysoką temperaturę:-:)-( Już od wczoraj. Ale jest spokojny, nawet ładnie je:szok: Wizytę u lekarza już mamy umówioną i zobaczymy co nam powie:crazy:

Miłego dnia dziołszki:-)
 
Do góry