reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

reklama
iza: ja również mam nadzieję, ze się myle....ale strach zawsze jest:baffled:narazie muszę do gin isć,jeszcze termin wizyty muszę ustalić. w kazdym razie, smieszne jest to, że jak 1 raz miałam tego ropnia, to gin, stwierdził, że to ból kręgosłupa-który jest normalny w ciąży.no, i się pomyliła-a był wówczas ordynatoerm położnictwa....no i spotkałam go na obchodzie, już po pordzie i objawiłam jak się u mnie zakończył ten typowy ból kregosłupa, i co to naprawdę było...i chyba mu się głupio zrobiło-a facet taaaaaaką dobra opinie ma i klub fanek:sorry2:
 
Ja pitolę... nie chceeee.... nie umiem..... nie mam cierpliwości... znowu się zaczyna mordęga. Nie wiem, jestem albo leniwa albo wyrodna matka. DD znowu trzeba pilnować, żeby każdą jedną literkę napisał poprawnie i ładnie, trzeba przy nim siedzieć na dupsku gdy odrabia lekcje bo rozprasza się łatwo i myśli o niebieskich migdałach. Trzeba sprawdzać zeszyty i książki czy ma coś zadane bo zapomina. Kurde, kolejny rok walki przed nami... Wy też walczycie czy macie super dziatki?
O 13 zaczęliśmy odrabiać zadania, nie było tego dużo, dopiero teraz w pocie czoła skończyliśmy... on w skowronkach poleciał na plac zabaw a ja skorzystam ze Pat jeszcze śpi (mój aniołek kochany) i zrobię wreszcie obiad....

A mąz na kręgle poszedł z kumplami... niech tylko wróci - wręcze mu Pati i ucieknę z domu zanim osiwieję hahahah.
 
iza ja tez tak walcze z michalem ... ale pod koniec I klasy przestalam mu sprawdzac czy wszystko zrobil ... powiedzialam ze jak sam nie zadba o zrobienie pracy to bedzie przynosil uwagi ... a uwagi to wiadomo ... kaze mu za kazdym razem jak pakuje tornister zajrzec do kazdej ksiazki i zeszytu zeby sie upewnil ze wszystko zrobil ... ale jak juz siedzi i odrabia lekcej to musze go pilnowac zeby bylo ladnie i prosto ... a do tego kamila lata caly czas i przeszkadza ... i jemu i mi ... musze jakos ten czas dzielic miedzy nimi ... to faktycznie jest niezla mordega ...
 
Ech to chyba już taki los każdej matki... Najgorsza jest dla mnie świadomość, że moja mama też nade mną siedziała, pilnowała i nic nie wysiedziała. Nic z tego nie wyszło hihihi. Póki siedziała było i ładne pismo i dobre oceny a potem hulaj dusza....

Zrobiłam rosołek, teraz pyrka w garnku i ładnie pachnie... troszkę nastrój mi się poprawił jak się wyżyłam na marchwi i selerze. I takie znowu mnie filozoficzne myśli nachodzą, że jestem leniwą egoistką... Jak dziecko małe, leży grzecznie i się bawi to jest cacy a jak zaczynają się wymagania to już wymiękam i zaczynam marudzić.

A dziecku trzeba dać z siebie wiele jeśli nie wszystko... oby mi sił wystarczyło. I nam wszystkim mamom w bojach zaprawionych i nie :)
 
iza ja tez tak walcze z michalem ... ale pod koniec I klasy przestalam mu sprawdzac czy wszystko zrobil ... powiedzialam ze jak sam nie zadba o zrobienie pracy to bedzie przynosil uwagi ... a uwagi to wiadomo ... kaze mu za kazdym razem jak pakuje tornister zajrzec do kazdej ksiazki i zeszytu zeby sie upewnil ze wszystko zrobil ... ale jak juz siedzi i odrabia lekcej to musze go pilnowac zeby bylo ladnie i prosto ... a do tego kamila lata caly czas i przeszkadza ... i jemu i mi ... musze jakos ten czas dzielic miedzy nimi ... to faktycznie jest niezla mordega ...

a pitolę... nie chceeee.... nie umiem..... nie mam cierpliwości... znowu się zaczyna mordęga. Nie wiem, jestem albo leniwa albo wyrodna matka. DD znowu trzeba pilnować, żeby każdą jedną literkę napisał poprawnie i ładnie, trzeba przy nim siedzieć na dupsku gdy odrabia lekcje bo rozprasza się łatwo i myśli o niebieskich migdałach. Trzeba sprawdzać zeszyty i książki czy ma coś zadane bo zapomina. Kurde, kolejny rok walki przed nami... Wy też walczycie czy macie super dziatki?
O 13 zaczęliśmy odrabiać zadania, nie było tego dużo, dopiero teraz w pocie czoła skończyliśmy... on w skowronkach poleciał na plac zabaw a ja skorzystam ze Pat jeszcze śpi (mój aniołek kochany) i zrobię wreszcie obiad...
.


iza zycze duzzzzo sily, mysl perpektywicznie, pewnego pieknego dnia twoj syn zostanie slawnym ginekologiem, bedzie mial swoj fanclub i zasponsoruje osiwialej matce rejs po karaibach:-D:tak::tak::tak:

a tak na powaznie patrzac na ludzi ktorzy byli zagorzalymi kujonami zamiast byc po prostu dziecmi nie umieli mysleli o niebieskich migdalach, tylko priorytetem wyrycie wszytsko na blache, o odrobic na 5 wszytskie zadania a 3 to byla zaloba rodziny:-p- wyrosli malo interesujacy ludzie:rofl2:coniektorzy zdobyli swietne wykszalcenie ale nie sa szczesliwi, brak im fantazji, kreatywnosci, bo ominelo ich dziecinstwo i te migdaly;-)
 
jestem :-)

Dziewczyny Dzięki za dobra słowa:tak: chyba mi troszku przeszło:sorry2:

byłam z Domcią w zusie i papierek mam odebrać za jakieś 14 dni :dry: ale to juz powoli do przodu jak go będę miała to mops czeka na dalsze załatwianie no i po 18 rejestracja jako bezrobotna:baffled:..


Idza moja Dominika teraz skończy trzy latka i te mówienie NIE jeszcze jej nie przeszło :szok::-D a jak się na nią wkurzam to mówi mamo ciii nie wolno krzyczeć lozumiesz?:baffled::sorry2::dry: no i co począc:confused::-D

Ana trzymam kcuki za udany loooot:tak:;-)

Izuniu męża bym wytarmosiła ale łon je w praaaaacyyyy:-p
ja nad Remikiem siedziałam może do 2 klasy a tak to tylko pilnuję żeby prace domowe odrobił i czy wszystko na następny dzień ma..
ale szczerze to do niektórych zadań to ciemna masa jestem ...:baffled:
on lepiej ode mnie się uczy :tak:

Abeja a to szkoda że juz tu nie mieszkasz:-(
co do pracy to narazie nie mam zamiaru iść bo mi się nie opłaca bo pracowałabym na żłobek i przedszkole i ochłapki by zostałay i narazie zostaje mi kuroniówka po wychowawczym :happy:
Brawa dla żłobkowej Zuzi :tak:dzielna córeczka:tak:

Anja fajny pomysł z kinem:tak:;-) takie odskocznie są fajne i ładują baterie:tak:

Mamo w boju łojejku to ciekawie nie miałaś z tym ropniem:szok::baffled: oby jednak to cosik innego było:sorry2:
he he ja też czasem podsypiam i jednym okiep potpatruję Dominikę bo ona ma coraz to lepsze pomysły więc trzeba ją mieć na oku:tak::-D
 
witam wieczorkiem :)
dzieci ogladaja bajke to wpadlam na chwile ... glowa dalej mi peka ... a juz 2 tabletki wzielam ... a na domiar zlego okazalo sie ze maz musi wyjechac do w-wy i wlasnie wybyl ... wiec znowu sama ... wlasnie spakowalam michala (jutro jedzie na 2 dniowy biwak - taka tradycja szkolna) ... i mam nadzieje ze dzieci ladnie pojda spac i ja razem z nimi ...
milego wieczorka :)
 
reklama
witam sie i ja wieczorową pora wszystkie dzieciaczki w łóżeczkach smacznie śpią :-D jakie to cudowne uczucie móc włączyc coś inengo niż te potworne bajki...
iza ja niestety mam to samo muszę siedzieć przy Wiktorze nostop:-( on nawet sie wycwanił i wymazywał zaznaczenia np. czytanki i nie wiedziałam że ma naukę :baffled: ale Konrada tez trzeba sprawdzać bo ten to tak ściemnia że hoho a lekcji wogole nie robi... i znowu sie zaczęło dostał kartę obiadową i ma chodzić na obiady w szkole ale oczywiście dziś zapomniał póść:angry: ale najpierw skłamał że był... tylko że nie trafił z daniami bo dziś spagetti było a powiedział że kotlet!:nerd:
 
Do góry