Hej Dziewczynki ;-)
juz wrocilam jak to slusznie nazwala Iza od denstysty-sadysty :-) co prawda Pani dr to bardzo sympatyczna i ciepla osobka, jednak to co robila z moimi zebami bylo juz mniej przyjemne
tak jak przypuszczalam mam w jamie ustnej masakre
jeden zabek poszedl do usmiercenia, drugi wyleczony (bolalo :-() pozostalymi bedzie sie trzeba jeszcze ostro zajac-tak czy inaczej najwazniejsze ze sie zmobilizowalam i rozpoczelam leczenie teraz to juz bedzie z gorki :-) a co do znieczulen-niestety moje zeby sa opirne na znieczulenia i nie do konca daja sie uspic :-(
Sylwia-wiem co czujesz, to takie smutne :-( jednak kochana nie ma co sie poddawac, trzeba walczyc dalej, i byc dobrej mysli :-) moze rzeczywiscie obie bedziemy z brzuszkami dumnie paradowac :-)
izus jak powiem ze zdj sa piekne, to bede nieskromna ;-) dziekujemy ze tego dnia bylas z nami i uwiecznilas nasza coreczke. A sposob w jaki to zrobilas- no coz nic dodac nic ujac rewelacja :-) Zreszta podoba sie Wam Dziewczyny prawda ? :-) Wzruszylam sie ogladajac te zdjecia. Na poczatku nie moglam patrzec na zadne brzuszkowe fotgrafie, teraz powoli sie przelamuje :-) miedzy innymi dzieki Tobie...
Chcialam tyle napisac, ale zapomnialam
wybaczcie kochane, jak nie odp na cos waznego...