Witajcie Laseczki
Ponadrabialam prawie wszystkie zaleglosci, ale ustosunkowac sie do Waszych postow nie jestem w stanie :-(
Widze ze panuje jakies ogolne paskudne chorobsko wsrod Mamusiek i co najgorsze Marcelka tez dopadlo:-(
Marcelku ciocia Aneta zyczy szybkiego powrotu do zdrowka
Wszystkim Mamusiom takze tego zycze!!
A ja od wczoraj zaczelam "normalne" zycie. Maciek pierwszy raz po naszym dramacie poszedl do pracy- ciezko bylo mi sie wzlec z lozka, mialam chore mysli,ze najlepiej byloby zasnac i w ogole sie nie obudzic, ale szybko zganilam sie za tak paskudne myslenie.Na dyzur przyjechala moja mama i jakos minal ten dzien...
Dzis jestem juz zupelnie sama, ale trzymam sie dzielnie i postanowilam ze zrobie troche porzadkow, trzeba wrocic do normalnosci, zreszta obiecalam to Tosience:-)
Dzis umowilam sie tez z moim ginem. Jest zalamany tym co sie stalo (akurat w czasie gdy rodzilam mial urlop), podszedl do tego bardzo osobiscie. Zadzwonil ze chce zobaczyc wyniki Tosienki i jakos wspolnie znalezc prawdopodna przyczyne jej odejscia... Bo nie wiem czy pisalam, ale po odebraniu sekcji i bad. histopatlogicznego nie wyjasnila sie wcale przyczyna smierci. Napisane jest ze nie mozna jej stwierdzic. Wada lozyska o ktorej wspominalam zostala co prawda potwierdzona, jednak raport z sekcji jej nie potwierdza...grrr
chcialabym wiedziec dlaczego Toska odeszla, nie dla zemsty na lekarzach, nie... oni raczej robili wszystko,poza tym jak tak dokladne badanie mikroskopem i Bog wie czym jeszcze nie odnajduja przytczyny, to jak ten biedny lekarz mogl cos zauwazyc?? Jak wiecie bedziemy sie starac o rodzenstwo dla naszego Aniolka i pragne wykluczyc wszelkie zagrozenie, bo po raz kolejny nie znisolabym takiego dramatu...
Iza przepraszam kochana ze tak namieszalam z tym dzisiejszym spotkaniem
jednak mam nadzieje ze rozumiesz, iz ta sprawa jest dla mnie niezwykle istotna... super ze wyjezdzasz na 2tygidniowy odpoczynek do mamy :-)
Gosiaczek ciesze sie ze tak swietnie sie czujecie z Fasolinka :-)
Reszte, i kazda z osobna mocno caluje :-)
dobra wracam do sprzatanka babeczki :-)