reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Co do domu to można powiedzieć że prawie cały skończony, zostało parę drobiazgów np, blat na barek między kuchnią i salonem, kominek w salonie a dokładnie koza, i okap nad wyspą, a tak już wszystko zrobione. Za to przed domem niestety kicha, niestety mamy problemy finansowe w tym roku i nic prócz położenia kafli na tarasie przed wejściem nie zrobiliśmy i raczej nie zrobimy, dlaej jest piach, nie ma ogrodzenia, garaż nie postawiony i ogród tylko z przodu troszkę zagospoarowany a ztyłu 1000m leży można powiedzieć odłogiem tylko co jakiś czas przyjeżdża pan z kosiarką i kosi żebyśmy całkiem nie zarośli.Wracając do pieskówHodowla o jakiej pisze nie dba o to czy plamka jest tam gdzie nie powinna, tylko przede wszystkim o charakter, brak chorób i odpowiedni dobór partnerów. To danie szczeniakowi odpowiedniej ilości miłości, opieki i wybrania odpowiedniego domu, lub zabranie go z nowego domu jeśli będzie się mu źle działo. To ludzie którzy nie dopuszczą żeby szczeniaki z ich psiaków trafiły na ulice.Ja właśnie wyznaję tą zasadę o której piszesz Ivi, wybieram naprawdę odpowiednich partnerów a gdy się urodzą to ho ho ho, miesiąc z życiorysu wyjęty dla mnie, noce nieprzespane i pilnowanie małych, są cały czas przy ludziach, noszone, głaskane, przytulane, mają ciągły kontakt z innymi zwierzakami, mam kota i 3 psy. Wiem że są okazami zdrowia, mam stały kontakt z ludźmi którymi już kiedyś oddałam swoje szczeniaczki, uwierz mi że bardzo dbam o dobro psów. No dobra, zmykam na te zakupy bo szwagierka czekaBuziaki
 
reklama
witajcie w ten piękny dzionek:-)

wczoraj się nie odezwałam, bo padłam po męczącym dniu:-(dziś sprzątania część dalsza-"na tapecie" porządek w szafkach:tak: obiadek, a potem spacerek z rodzinką:-)praleczki 2 już wywieszone-a słońce dziś doskonałe do suszenia:-)
powoli już zaczynam przygotowywać sobie rzeczy na wyjazd, żeby potem nie mieć wszystkiego "na głowie".

gosiaczek: miłych zakupów, ja pewnie w pt będę musiała się wybrać:tak:

aniu: trzymam kciuki za Twojego pieska:tak:

ivi: moja kocica już miała ruje, bo ma ponad 5 lat. powodzenia z tynkarzami:tak:

i całej reszcie życzę miłego dzionka, trzymajcie się słonecznie:tak::-)
 
Gosiu mam nadzieje że niedługo uda Ci się ogarnąć ogród, ja się już nie mogę doczekać tego etapu "budowy" ;) a btw właście wybieram tapetę na ścianę w sypialni:-D
a tynkarze.. niech tynkują, byle porządnie;-)bo już raz kazaliśmy im poprawiać ;-)

mamo w boju - moja sunia tez miała już cieczkę (a nawet 3..) bo myślałam o dopuszczeniu jej (of coz po zdobyciu odpowiednich papierów). Ale po pojawieniu się problemów z jej zachowaniem - lekką lękliwość w stosunku do ludzi, a ta rasa powinna byś mega przyjacielska, poza tym boi się zostawać sama w domu, co nie przenosi się genetycznie ale lepiej nie ryzykować - stwierdziliśmy, że to nie ma sensu bo mimo, że piękna i strasznie kochana, jej szczeniaczki mogłyby sprawiać problemy przyszłym właścicielom. No i jeszcze chwilka, parę tygodni i mała będzie ciachnięta - po co ma się męczyć cieczkami :)

a w ogóle to strasznie pracowita kobieta jesteś :tak::-)
 
Ostatnia edycja:
Witam!!!
A moja Gamma ma 13 lat i nie miała młodych..jest calkiem normalna, ale dla mnie to był by straszny klopot..... a kotka yserylizowana, bo dowiedzielismy się że ta rasa czesto ma problemy z sercem jak się "zaciąży"... więc nie chcielismy ryzykować..a poza tym biega po dworzu i pewnie co ruja to były by kociaki...wcesniej brała tabletki, ale to byl kłopot i poszla pod nóż

a ja jestem na antybiotyku, byłam dzis u lekarza bo dostałam jakies dziwne krosty na brzuchu i plecach i szyi podobne do opryszki.....dostałam maść i antybiotyk...mam nadzieję ze do wesela minie....

cuiakam szykować obiadek:)
 
martka: to podobno jest wirusowe, wczoraj jak u pediatry byłam z tymi samymi objawami, powiedziała, ze dużo dzieci to ostatnio ma-oni przepisują zwiększoną dawkę wapna i samo mija. trzeba unikać goracych kąpieli i niczym nie smararować tych miejsc , żeby pory się nie zatykały. ricie powoli już się wysuszają, wczoraj dostała bombe z wapna, i dziś już poprawa jest:tak:
 
Cris
nie wiem czy mówimy o tym samym
ale u mnie to wygląda jak taka opryszka jak na ustach..takie pęcherzyki co pekaja i zachodza ropką troszke...fuj.... mam masc taką jak na opryszke, wapno i antybiotyk...to jest ochydne, wyglądam jak trędowata...a najgorsze że mam to na szyi i kolo włosów na głowie.....aż wstyd do ludzi iść:-(
 
Martko współczuje Tobie tych wyprysków :confused: ja mam wiecznie coś na dłoniach tj. skóra mi sie wysusza i pęka w zgjęciach :szok: mam tak co jakiś czas jak za dużo chemi tykam , a ostatnio Korduś zadrapał mi pieprzyk na szyi i mi sie paprzy tj. jakiś liszaj mam na około niego aż się boję co lekarz na to powie narazie spirytem wysuszam .

dobra kończę smucić ....
dziś piękna pogoda była a spacerek cudowny :tak: nawet wianek curci uplotłam az wspomnienia z dzieciństwa wróciły :-D
synuś zasypiał na siedząco normalnie boki zrywać tak to śmiesznie wyglądało:tak::-D a jak go położyłam to uparciuch znów wstawał :-D

dzięki tej pogodzie bateryjki miałam naładowane i wywaliłam pare zbędnych rzeczy typu stare ciuchy , buciory itd ...
wszystko byłoby oki gdyby mężuś na noc był a cholerniak u teściów został bo z bratem na rybki idzie :wściekła/y: głupol ... zawsze kiedy mam te fajne dni kiedy mi się chce ;-):zawstydzona/y::-p :-D:-D:-D
no trudno jego strata :-)
a jak Wam Kobiety dzionek zleciał?:-)
 
Hej cioteczki!

Ania - jak tam się Twój lisek mały czuje? Mam nadzieję, że mu się poprawia stan zdrowia?

Dziuba - melduję, że dziś zostanie zakupiona lampa błyskowa. Wczoraj wybieraliśmy, nawet taką lepszą niż zakładaliśmy na początku, a dziś jedziemy sfinalizować sprawę. Także na Waszym ślubie będę w pełnym rynsztunku :)

Cris - a zapomniałam się spytać, jak Ci się Hancock widział?

Gosia - jak tam pieski? poszalały sobie? Życzę samych ślicznych, grzecznych szczeniaczków.

uuu Martka - nie zazdroszczę Ci tych krostek, mam nadzieję, że Ci brzydactwo szybko zejdzie. A wiem o czym mówisz bo co prawda na ciele nigdy nie miałam takich spraw ale na ustach prawie non stop jakiś oprych mi wyskakuje. I nie żeby gdzieś w kąciku, potrafi mi całe usta zainfekować. Najpierw spychnięte jak dwie parówki, potem całe we wrzodach z ropą i na koniec akcja strupy... no i mam wokół ust kupę blizn po tych ochydztwach :(
Całe szczęście, że odkąd mieszkam nad morzem to te dolegliwości zelżały, są rzadziej i mniejsze, ale jako nastolatka - tragedia.

Jola - :-D:-D:-D dobreee.

My wczoraj z mężem oglądaliśmy sobie 1408 ale się spietraliśmy bo to o duchach i mąż włączył 50 pierwszych randek. Oczywiście na samym początku filmu słodko sobie odleciałam w krainę snów. A dziś może kręgle jak się mojemu będzie chciało ;)
 
witajcie dziewczyny:tak:

dziś się dzień zapowiadał nieciekawie, a tu proszę słoneczko:-D
wczoraj na zakupach byłam, a mój mąż przeżył chwilę grozy, wsadził małego do krzesałka do jedzenia, zapiął, potem wziął małą żeby przy stole posadzić, a Emek się wyplątał z pasów i wyszedł z siedzika-prosto na podłogę:no:nie zdązył go złapać, całe szczęście nic mu się nie stało, dzisiaj nie ma nawet guza. ciekawa sprawa, że pomimo upadku, nadal próbuje wstawać w siedziku-to się nazywa upór:baffled:niestety ja dziś sama, zaraz zabieram się za odkurzanie:tak:potem jakiś obiadek zmajstruje i spokój:-Dale za to mój chrześniak przyjeżdża:tak:pewnie do ciotki na ręcę w końcu przyjdzie-cholera jakby mi moich dzieci było mało:-D:tak:

moja córka właśnie prowadzi, swojego brata na "śliniaku":sorry2:

a tak w ogóle to nasz synek zaczął sobie już powoli dreptać, bez trzymania czegokolwiek:-)

iza: co do filmu to powiem, że byłam mile zaskoczona-poszłam, bo mój mąż chciał na to iść(a nic innego sensownego w kinie nie było), mniej więcej opowiedział, ze to historia o superbohaterze i takie tam. cóż, ja za bardzo historii o superbohaterach nie lubię, ale ta całkiem mi się podobała, bo inna była i nie była to taka "płytka" historyjka:tak:więc jak dla mnie dobry film:-D

jola:to musisz teraz uświadomić męza, co stracił, na rzecz łowienia rybek:tak:
 
reklama
Dzień doberek

Izabelinda fajne są takie senase filmowe z mężem.My ostatnio oglądaliśmy Walle i Hancock w połowie usnęłam i nie wiem jak się skończyły...zawsze tak jest :)

JKRZYMKA może w brzuszku rośnie sobie dziewczynka i się zawstydziła :) więc postanowiła się odwrócić To chyba po mnie by miała :)



My wczoraj cały dzień spędziliśmy u rodzinki w Rumi-mają kaktusiarnię :) i się trochę rozleniwiłam bo dosłownie nic nie robiłam tylko jadłam Za to dzisiaj do zrobienia mam mase rzeczy mój narzeczony na urodzinki i wieczorkiem wpadają jego rodzice i część mojej rodzinki.Tortów nie umiem robić więc zamówiłam w cukierni Adama Sowy torta w kształcie sera z myszami :D śmieszny jest ale za to będzie wesoło.Muszę upiec jeszcze jakieś ciasta ale tak średnio potrafię...będę zaraz coś kombinować....

9a5c15edd24f9493.jpg




Zmykam się myć i zabieram się za pieczenie

Miłego dzionka wszystkim :)
 
Do góry